Żarty rysunkowe

[Wowka]

Mleczko w dzisiejszej Polityce ... jak zwykle coś aktualnego ....

[jprzedworski]

Edward Lutczyn:
Pod krzaczkiem siedzi uroczy, choć już z diabelskim błyskiem w oku, bobas. Z tyłu zbliża się (bardzo ostrożnie) myśliwy z dubeltówką.
Podpis: "Do dziecka trzeba umieć podejść".

[mordka]

A ja lubię taki żarcik rysunkowy:
Na 1 obrazku: sportowiec, niebywale umięśniony, po prostu jakby arbuzy nosił, w koszulce bez rękawów, karczycho się wylewa z niej. Obok stoi mniejszy facecik też w sportowym ubranku. Trener. Trener mówi: no już nie mogę, ciągle nas tylko oskarżają o te sterydy, że się faszerujemy, wciąz tylko te fałszywe oskarżenia.
Na 2 obrazku: sportowiec wybucha płaczem, leją się łzy jak grochy. A trener mówi: przestań, nie mogę patrzeć, jak kobieta płacze.
)

[ponury63]

Stoi sobie kilkupietrowa kamienica. Obok niej spory ogrodzony placyk, z bramą, wyglądający jak parking. Kamienica stoi w pełnym słońcu, na placyk kładzie się jej cień. Przed bramą stoją spoceni ludzie z nosami na kwintę, na placyku - ludzie zadowoleni. Przy bramie plansza:
CIEŃ - 10 ZŁ

[jprzedworski]

Szymon Kobyliński z cyklu "Bezludna wyspa":
Na wyspie rozbitek potężnym zamachem rzuca butelkę z listem. Na butelce nalepka: "Par Avion".

[ponury63]

[ponury63]

No już całkiem na łatwiznę poszedłem....

[jprzedworski]

No już całkiem na łatwiznę poszedłem....

Może trochę - a miało być opisowo...
Dawno tu nikt nie zaglądał, to trochę ten wątek odświeżę, choć nie dowcipem rysunkowym a rzeczywistą scenką (oczywiście można to było sfotografować, ale nie zdążyłem).
Z 10 lat temu w Warszawie na Stegnach była zlewnia szamba: płotek, a za nim szambiary wylewające swą "realną treść" do studzienki. Od tyłu te szambiary, a od frontu był banner z hasłem: "Czysta prawda - Gazeta Wyborcza".

[mieczotronix]

a ja wymyśliłem kiedyś taki dowcip:

(kliknij, żeby poznać odpowiedź)



prawda, że śmieszne?
Ja się brechtałem z tego cały dzień. Taki dumny byłem, że na to wpadłem.

[ponury63]

[tomek1950]

a ja wymyśliłem kiedyś taki dowcip:

(kliknij, żeby poznać odpowiedź)



prawda, że śmieszne?
Ja się brechtałem z tego cały dzień. Taki dumny byłem, że na to wpadłem.

Że porty, to odgadłem, ale że lotnicze to do głowy by mi nie przyszło!!

[Slawek :)]

Ja nie mogę zapomnieć jednego rysuneczku, gdzieś z połowy lat 80-tych. Do tej pory próbuję opowiedzieć go znajomym z zagranicy, którzy dopytują się, jak wtedy u nas było.

W smutny, pochmnurny dzień pochód obdartych ludzi snuje się zniszczoną i brudną ulicą, z obłażącymi z tynku i farby domami po bokach, wznosząc nad głowami transparent "Etykieta zastępcza".

[ponury63]

Z vlepek...

"Bądź sobą... To takie modne..."

[ponury63]

Jak rzeczywistość determinuje nasze otoczenie - z wyrazami żalu dla mieszkańców blokowisk...

>>> http://www.przekroj.com.pl/galeria/r.../source/08.htm

[groszek 3]

[tdxls]

[/img]

[tomek1950]

Dwaj faceci w kufajkach, bereciki z antenką. Obok rurki, kolanka i inne akcesoria hydraulików. Przed nimi butelka wódki. Tabliczka z napisem: "Roboty wódociągowe"
Chyba Mleczko.

[tdxls]

[groszek 3]

[sara]

Niestety nie umiem opowiadać dowcipów...

http://fun.from.hell.pl/2002-01-17/oblakanie.html