dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 4
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 70
  1. #61
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.060
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Pusia - bądź logiczna - kiedy cię pies atakuje, to wyjaśniasz mu , że chcesz pójśc w jego sprawie do odpowiedzialnej insytucji?
    Nie popadaj w absurdy.

    Jak mojego męza zaatakował pies owczarkopodobny na ulicy, bo się zerwał właścicielowi, to dostał tak przez głowę z pięsci, że właściciel musiał go na rękach zanieść do domu. Chciał coś powiedzieć, ale maż tylko warknął, że jak ma wąty, to można Policję sprowadzić, by rostrzygnęła problem i była cisza.
    Na pewno następnym razem właściciel kupi mocniejszą smycz.

    Zwykle maż nie potrzebuje uciekać się do rozwiązań siłowych, ale kiedy pies atakuje raczej nie ma czasu na obranie taktyki. Jest szybka obrona.
    Obszczekujące psy, szykujące się dopiero do ataku, niepewne, poskramia uniesieniem ręki i syknięciem. Patent z programu "zaklinacz psów". Skutkuje w większości przypadków.
    Ostatnio edytowane przez Elfir ; 27-11-2014 o 11:06

  2. #62
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Pusia&Kssawery

    Zarejestrowany
    Jun 2011
    Posty
    5.018

    Domyślnie

    Cytat Napisał Elfir Zobacz post
    Pusia - bądź logiczna - kiedy cię pies atakuje, to wyjaśniasz mu , że chcesz pójśc w jego sprawie do odpowiedzialnej insytucji?
    Nie popadaj w absurdy.

    Jestem logiczna i nie popadam w absurdy
    Jak przeczytasz mój wpis ze zrozumieniem to trafisz tam na słowo "zapobiegać".
    Nigdzie nie napisałam, że w trakcie ataku rozmawiamy z psem.
    Ta sytuacja - wolno biegające psy/pies - jest wg opisu uporczywa, a nie na tym polega rzecz, żeby bać się wychodzić na ulicę.
    Sąsiad ma prawo mieć psa, tak samo jak inny mieszkaniec ma prawo do swobodnego poruszania się po ulicy bez narażania na stres, że tamten ma psa.
    Nie teoretyzuję tu, rozumiem świetnie sytuację. Choć sama mam psy od 17 lat, to obcych psów się boję. Moje psy nigdy nie wychodzą poza ogrodzony teren posesji, do lekarza są wożone, lub lekarz do nich przyjeżdża, gdy wyjeżdżamy z domu psy są zamykane w kojcu - to ochrona psów przed ludźmi.
    Jednak mamy sąsiadkę, która swojego sporych rozmiarów kundla trzymanego oczywiście na łańcuchu, regularnie po zapadnięciu zmroku wypuszczała, ten pies cała noc biegał, paskudząc po innych posesjach i rzucając się ze szczekaniem do przechodniów. Rozmowy oczywiście nic nie dały, więc sprawę załatwiłam bardzo prędziutko, w gminie (nawet policji nie musiałam wzywać) przy okazji ustalania podatku od psa. Pies przestał biegać luzem, czy sąsiadka się obraziła - mam to w nosie.
    Inna sytuacja - media nagłaśniające jak to krwiożercze psy pogryzły biedne dziecko, bo weszło do sąsiada przez płot. Te same media nie napiętnują głupoty rodziców dziecka, którzy bachorowi nie wytłumaczyli, ze wchodzi się przez furtkę a nie przez płot. Długo nie czekałam jak sąsiadów wnusia zaczęła się do nas pakować przez płot - oczywiście w obecności dziadków, bo co dziecko będzie chodzić dookoła. Tym razem jednak na szczęście rozmowa dała efekt.
    Psy są cudowne, ale to to my ludzie jesteśmy za nie odpowiedzialni i to nas ludzi należy obarczać winą i od nas wyciągać konsekwencje.
    Nikt nie może być pokrzywdzony bo my ludzie mamy psy.
    Jeśli człowiek jest odpowiedzialny to nie ma z psem problemu.
    Zresztą tak samo jest z dziećmi, które mają nieodpowiedzialnych rodziców

  3. #63
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Sarsa

    Zarejestrowany
    Nov 2014
    Skąd
    Pleszew
    Kod pocztowy
    63-300
    Posty
    15

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pusia&Kssawery Zobacz post
    Logika??
    Proste przecież, z sąsiadem już nie ma co rozmawiać - strata czasu, wiec udać się do instytucji odpowiedzialnych żeby zapobiegać takim "atakom".
    Są przepisy i tu należy szukać obrony.
    Uporczywe stosowanie gazu nic nie da. Facet musi wiedzieć, że łamie prawo.
    Dla mnie stwierdzenie, że sąsiad się obrazi jest nielogiczne.
    najlepiej mieć gaz (albo paraliztor) w zasięgu ręki ale jeśli wiemy do kogo należy pies i na naszą prośbę właściciel nie reaguje to bezdyskusyjnie zgłaszać na policję.

  4. #64

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pusia&Kssawery Zobacz post
    Taaaaaaa... tylko nie na psy a na sąsiada chyba raczej.
    A jak pies jest bezpański?

  5. #65
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Pusia&Kssawery

    Zarejestrowany
    Jun 2011
    Posty
    5.018

    Domyślnie

    Cytat Napisał ekonoma Zobacz post
    A jak pies jest bezpański?
    A to chyba nie ten wątek??
    Czytałaś tytuł??

  6. #66
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Sarsa

    Zarejestrowany
    Nov 2014
    Skąd
    Pleszew
    Kod pocztowy
    63-300
    Posty
    15

    Domyślnie

    to jak pisałam gaz - stosowała już kiedyś na jakiegoś burka i pomogło (z kupna paralizatora po dogłębnym badaniu tematu póki co się wstrzymam)

    i też należy zgłosić policji - są służby na pewno które się tym zajmą

  7. #67

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pusia&Kssawery Zobacz post
    A to chyba nie ten wątek??
    Czytałaś tytuł??
    Tak i to ten wątek. Dyskusja już dawno potoczyła się poza psy sąsiada.
    Cytat Napisał Sarsa Zobacz post
    i też należy zgłosić policji - są służby na pewno które się tym zajmą
    taka interwencja na pewno sporo potrwa...

  8. #68
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Sarsa

    Zarejestrowany
    Nov 2014
    Skąd
    Pleszew
    Kod pocztowy
    63-300
    Posty
    15

    Domyślnie

    a stosował ktoś z Was może ultradźwiękowy odstraszacz na psy (mam na myśli coś w ten deseń: http://www.militaria.pl/safety_first...f)_p6230.xml)?
    działa?

  9. #69
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Sarsa

    Zarejestrowany
    Nov 2014
    Skąd
    Pleszew
    Kod pocztowy
    63-300
    Posty
    15

    Domyślnie

    Cytat Napisał ekonoma Zobacz post
    Tak i to ten wątek. Dyskusja już dawno potoczyła się poza psy sąsiada.


    taka interwencja na pewno sporo potrwa...
    wcale nie - wystarczy telefon do straży miejskiej lub gminnej.

  10. #70
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar giman
    Zarejestrowany
    Oct 2014
    Skąd
    Wrocław nieopodal
    Posty
    2.138

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mufka Zobacz post
    Mozna jeszcze sprobowac specjalnego srodka odstraszajacego psy, takiego, ktorego sie uzywa, zeby psy nie zalatwialy sie na trawniku, jest do dostania w sklepach "zoologicznych", to ma postac proszku, ktory sie rozsypuje i ktory posiada zapach odstarszajacy psy.
    Czy to działa?
    Ktoś używał, możecie polecić jakiś konkretny produkt?

    uzupełnienie:
    A najlepiej selektywny - odstrasza psy a koty nie.
    Ostatnio edytowane przez giman ; 06-02-2021 o 15:08
    Dom do zamieszkania to konsumpcja nie inwestycja. Nie piszcie już tyle o stopach zwrotu i opłacalności, bo to jakaś abstrakcja.

Strona 4 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony