dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 2
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 29
  1. #1
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    krzy$

    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    2

    Domyślnie

    Czy ktoś zna jakiś skuteczny sposób na cudze koty w ogrodzie? Sąsiadka ma ich 6 i one łażą po wszystkich okolicznych ogródkach. Ja mam wydeptaną ścieżkę przez trawnik no i oczywiście smród po kątach, a jeszcze chciałbym zrobić piaskownicę dla dziecka. Zaznaczam że nie chce wojny z sąsiadką wiec nie będę kotów zabijał, podpalał itp. Chodzi o jakieś środki chem., może jakieś rośliny albo co...?

  2. #2

    Domyślnie

    Przyzwyczaisz się - to kwestia czasu

  3. #3

    Domyślnie

    Ciężka sprawa, koty są wszędobylskie. Zrób zamykaną piaskownicę, zabezpieczysz ją przy okazji przed różnymi śmieciami, które potrafi przywiać wiatr. Jesli chodzi o rośliny, to wiem że np. kocimiętka przyciąga koty, więc jej nie siej .

  4. #4
    ELITA FORUM (min. 1000)
    yemiołka

    Zarejestrowany
    Feb 2002
    Posty
    1.432
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    107

    Domyślnie

    kup psa!

  5. #5

  6. #6

    Domyślnie

    do kuwety. Gorsze jest to, że koty-samce oznaczają teren zapachem, a to bardzo śmierdzi.

  7. #7
    ELITA FORUM (min. 1000)
    yemiołka

    Zarejestrowany
    Feb 2002
    Posty
    1.432
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    107

    Domyślnie

    można ewentualnie podrzucać śmierdzące rybki do sąsiada z drugiej strony, to przeniosą się do niego

  8. #8

  9. #9

    Domyślnie

    Dlaczego ostateczność ? Jak się kota nauczy, to będzie się tam załatwiał, sama mam kotkę i po niej sprzątam, a nie chcę w nic wdepnąć na własnej działce.
    Na kocura jest sposób, wykastrowanie (ała) , ale to sadyzm, dlatego mam kotkę...

    <font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Alanta dnia 2002-03-08 11:11 ]</font>

  10. #10

    Domyślnie

    Wiem, że jest jakiś krzaczek czy trawka, którą koty bardzo lubią.
    Działa to na nie prawie jak narkotyk, ciotka miała i wszystkie okoliczne koty tam się na tej trawce tarzały.
    Możesz zasadzić w jakimś jednym miejscu gdzieś za płotem i niech się tam zlatują.

  11. #11

  12. #12

    Domyślnie

    A sąsiad jest zadowolony

  13. #13

  14. #14

    Domyślnie

    Niestety zwierzęce odchody nie użyźniają ogrodu, wręcz niszczą rośliny, chyba trzebaby najpierw je przekompostować...

  15. #15

  16. #16

    Domyślnie

    Skunksiku, ja nie zamierzam nikogo pozbawiać męskości (ani kobiecości), stwierdziłam tylko smutny fakt, że niektórzy tak ingerują w naturę aby się pozbyć problemu. Dobija mnie też obcinanie ogonów niektórym rasom psów, czy hodowanie rybek-bojowników w szklankach, aby miały ładniejsze ubarwienie

  17. #17

    Domyślnie

    A co do roślin miłych dla kota to, oprócz kocimiętki na punkcie której mają fisia, jest to też melisa, lawenda i inne zioła (około 15 różnych ziół - wyczytałam gdzieś w internecie).
    Nie trafiłam jednak na zioło, którego koty nie lubią. Są oczywiście rośliny trujące dla kotów (jak np. cis czy difenbafia), ale nie polecam - poza tym pewnie wcale nie odstraszają a można - nie daj Boże - je zatruć
    pozdrowienia
    Agnicha

  18. #18
    Guest

    Domyślnie

    Ja myślę że dobra proca i kamyczki o średnicy ok. 1 cm wystarczą. Aha, jeszcze odrobina celnego oka. Po pewnym czasie będą lać gdzie indziej. Szybko się uczą. Oczywiście zwracaj uwagę gdzie jest sąsiadka, bo mogą być problemy. Owocnych łowów.

  19. #19

    Domyślnie

    No co za sadysta !!! Przecież kota można w ten sposób okaleczyć na całe zycie !!!

  20. #20

    Domyślnie

    Ja proponuję wziąść kamyczki, procę i..... zacząć strzelać w Mario, żeby poczuł sie jak jego ofiary!!! I przy okazji zrozumiał jak to boli - a koty są szczególnie wrażliwe na ból.
    A'propos przypomnienia - to obowiązuje obecnie ustawa o ochronie zwierząt i za takie zachowanie można pójśc do więzienia.
    A fe Mario - wstydź się i nie mów, że żartowałeś, bo żarty o okaleczniu zwierząt są nie na miejscu!!! - w ten sposób powstaje znieczulica społeczna - a od kotów tylko krok do wyeliminowania sąsiadki, która je choduje.
    pozdrowienia
    Agnicha

    <font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Agnicha1704 dnia 2002-03-11 11:50 ]</font>

Strona 1 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony