dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 34
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 664
  1. #61

    Domyślnie

    To właściwie nie szafka jest żaluzjowa, a jej front - takie niby żaluzje, które aby dostać się do szafki, podciągasz do góry i one sie tam chowają. Nawet bardziej rolety niż żaluzje.

  2. #62

    Domyślnie

    A mnie w tych pozostałych 15 cm fachowiec zrobił taką wysoką "szafeczkę" ze specjalnymi, wyciętymi, półeczkami na butelki. U mnie pije się dużo wody mineralnej więc jest to bardzo wygodne bo mam gdzie ją trzymać. Przy okazji jest ładne. Można też tam zamiast wody położyć np wino.
    A szafki wiszące mam długie, 90-tki, i uważam, że jest to bardzo wygodne. Trzymam na samej górze rzeczy rzadko używane lub dublujące się. Kuchnia stała się bardzo pakowna i, o dziwo, mam jeszcze wolne miejsce właśnie dzięki wysokim szafkom. Niektóre z nich mają szklane fronty lub są otwarte półki dzięki czemu nie wydają się takie ciężkie.

  3. #63

    Domyślnie

    A ja właśnie zastanawiam się czy przy okazji nie pomęczyć stolarza (ma biedaczysko zatrudnienie ze mną), żeby mi zrobił taką kratkę ze sklejki do jednej z szuflad, zamierzam w niej trzymać wszystkie torebki z przyprawami, kisielami budyniami itp. Cóś na kształt szuflad katalogowych, tylko że z przegródkami w poprzek i pionowo, nie wiem czy się sprawdzi, ale nie mogę wytrzymać już z tym walajacymi się torebkami, a mam dużo róznych przypraw itp. A Wy jak to macie rozwiązane? Nie mówię o podstawowym zestawie pojemniczków na przyprawy - to mam ale zdecydowanie za mało

  4. #64

    Domyślnie

    Do tej pory przyprawy w oryginalnych torebkach trzymłam "na stojąco" w prostokątnym koszyczku ustawione w szeregu jedna za drugą.
    Trochę z tego większy pożytek niż z walających się po szufladzie torebek, łatwiej też trafić na odpowiednią.
    Zrezygnowałam z trzymania bezliku słoiczków, które też wymagały ceregieli, ciągłego mycia, przesypywania itp.


    INNE POMYSŁY MILE TU WIDZIANE!!

    Piszcie,piszcie
    byle żywo, zamaszyście
    ara
    cele budzą szacunek

  5. #65

    Domyślnie

    Witam, ja chcę u siebie zrobić szuflady w cokołach szafek.
    Zyskam jedną szafkę .

    Pozdrawiam,
    Robert

  6. #66

    Domyślnie

    Cytat Napisał ara
    Do tej pory przyprawy w oryginalnych torebkach trzymłam "na stojąco" w prostokątnym koszyczku ustawione w szeregu jedna za drugą.
    Trochę z tego większy pożytek niż z walających się po szufladzie torebek, łatwiej też trafić na odpowiednią.
    Zrezygnowałam z trzymania bezliku słoiczków, które też wymagały ceregieli, ciągłego mycia, przesypywania itp.
    ara
    Ja też tak przechowywałam, ale teraz w niskiej szufladzie ten patent nie do końca się sprawdza. Koszyczki mają tę przewagę nad "stałymi segregatorami", że podczas wielkiego gotowania,gdy często sięga się po przyprawy, można go zostawić na wierzchu i mieć pod tręką potrzebne przyprawy (nie trzeba otwierać szuflady/drzwiczek ).

    Poza tym podzieliłam koszyczki tematycznie (przyprawy do mięs i potraw gotowanych - "przyprawy" do ciast i deserów)

  7. #67

    Domyślnie

    Cześć,
    chyba najlepszym rozwiązaniem są szuflady z dobrymi prowadnicami.

    Mam w takich całą zastawę (szufladka o szer. 110 i wys. 30 cm) jak i gary - dużo łatwiej wyciąga się od góry. Jestem również posiadaczem wielkiego cargo (40x140 cm) - ale jak się je dobrze obciąży słoikami, zgrzewką wody i jeszcze czymś to na prawdę ciężko jest je otworzyć mojej Małżowince. Szuflady są chyba jednak lepsze - alternatywą jest takie cargo szufladowe - gdzie z frontem nie wyjeżdżają od razu wszystkie półki. Jednak to dość droga zabawka.
    Fajnym patentem jest otwór w blacie przy zlewozmywaku na odpadki organiczne (szczelnie dopasowana pokrywa, a pod blatem kosz również szczelnie dopasowany aby nic waniało) - odpadki zagarnia się jednym ruchem ręki (niestety nie posiadam), a przynajmniej kontener na śmieci powinien być wysuwany.
    Polecam w zlewie dodanie dozownika na płyn do mycia naczyń - jedna butelka mniej na widoku.

    Pozdrowienia

  8. #68

    Domyślnie

    Ja myślałam o tej dziurze na śmieci typu obierki, ale mi przeszło, bo jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie szczelnego i łatwego zarazem zamykania pokrywy - no i psychczny opór - śmietnik w blacie, ale ponieważ wygodna jestem to opracowałam inny patent- zwykła miseczka z reklamówką w środku stawiana na blacie na czas produkowania odpadków, czyli np obierana jarzyn. Potem reklamówkę wyjmuję, wszadzam do kosza i już.
    Wyjeżdżający kontener (IKEA, 2 kosze) jest rzeczywiście super, tylko u mnie był problem, bo mam szafkę 60 i drugi kosz zaczepiał o węża od wylewki (wylewka z wysuwaną rączką jest też wg mnie dobrym pomysłem- choć mąż twierdzi, ze to zbędny gadżet) i przyłącza zmywarki, więc śmieci do segregowania wsadzam do kosza stojącego, który nie wyjeżadza, tylko sobie stoi w szafce obok kontenera.
    Gdybym miała inne możliwości i wiedzę jaką mam dziś, to jednak wybrałabym zlewozmywak z dwoma pełnymi komorami, czyli taki na szafkę 80-tkę, a pod spodem cały wysuwany moduł z pojemnikami na śmieci- taką jakby szufladę, chyba blum ma takie rozwiązanie, nie jestem pewna, ale podoba mi się to.
    Z patentów śmieciowych, to jestem zadowolona z plastikowego uchwytu z IKEA na woreczki- ja tam zbieram większe reklamówki i zamiast wywalać je wykorzystuje je jako worki na śmieci. Ten uchwyt może mieć też i inne zastosowania, np na rolki papieru toaletowego w składzie itp - ogólnie jestem z niego zadowolona.
    Pomysł ruchomych pojemników na przyprawy kupuję - stolarz ma luz

  9. #69

    Domyślnie

    Moje sprawdzone typy:
    1. Świetny jest wysuwany kran, czyloi coś takiego z chowajacym się jakby prysznicem. Nie trzeba uprawiać gimnastyki przy wlewaniu wody do większych garnków i czjnika. Poza tym nie trzeba wiadra to mycia podłogi, taszczyć np. do wanny.
    2. Mam stary przedwojenny kredens, gdzie mieszczą mi sie ponadwymiarowe naczynia, a w jego nadstawce trzymam kieliszki , na górnej półcei ksiażki kucharskie. na dolnej. Miejsce na ksiażki kucharskie w kuchni, to jest to.
    3. Ponieważ standardowa dysokosć szafek, to dla mojej raczej wysokiej rodzina za mało. Zamówiliśmy szafki o wys. 93 cm. Gdy odwiedzamy teraz kogoś kto ma "normalne " szafki czujemy się jak u krasnoludków. Nową wysokość polubiła też mama, która ma 165 cm wzrostu i mówi, że pierwszy raz w życiu nie musi sie w kuchni garbić. Stolarz dołożył od spodu dodatkowy rząd szufladek, które świetnie sprawdzają się do przechowywania reklamówek i innych rzeczy, które nie muszą być pod ręką.
    Bardzo podoba i się młynek w zlewie, ale mnie na to nie stać - nie wiem też, czy jest to przydatne, jeżeli ktoś ma , to może to opisze?

  10. #70

    Domyślnie

    MŁYNEK W ZLEWIE - kto ma ??? i czy można go za coś pochwalić ?
    cele budzą szacunek

  11. #71

    Domyślnie

    A moglby ktos podac link do zdjec tych cargo? prosze......
    pozdrawiam
    Mwanamke

  12. #72

  13. #73

    Domyślnie

    Cytat Napisał mjm
    Moje sprawdzone typy:
    1. Świetny jest wysuwany kran, czyloi coś takiego z chowajacym się jakby prysznicem. Nie trzeba uprawiać gimnastyki przy wlewaniu wody do większych garnków i czjnika. Poza tym nie trzeba wiadra to mycia podłogi, taszczyć np. do wanny.
    też się zgadzam, bardzo fajna rzecz. Chowany przewód prysznicowy mam nawet w łazience, żeby nie wisiała na wannie i jej nie rysował, poza tym brzydko wygląda. A w kuchni wyciągana wylewka jest super, zwłaszcza taka, która ma funkcję ciągłego strumienia i "prysznica". Polecam

    Cytat Napisał mjm
    2. Mam stary przedwojenny kredens, gdzie mieszczą mi sie ponadwymiarowe naczynia, a w jego nadstawce trzymam kieliszki , na górnej półcei ksiażki kucharskie. na dolnej. Miejsce na ksiażki kucharskie w kuchni, to jest to.
    no właśnie mnie tego brakuje - brak mi miejsca na gigantyczny komplet kieliszków róznego rodzaju (gdzie schować np. 6 ogromnych kieliszków do martini?), oraz miejsca, żeby POSTAWIĆ książki kucharskie. U mnie niestety leżą w szafce.

    Cytat Napisał mjm
    3. Ponieważ standardowa dysokosć szafek, to dla mojej raczej wysokiej rodzina za mało. Zamówiliśmy szafki o wys. 93 cm. Gdy odwiedzamy teraz kogoś kto ma "normalne " szafki czujemy się jak u krasnoludków. Nową wysokość polubiła też mama, która ma 165 cm wzrostu i mówi, że pierwszy raz w życiu nie musi sie w kuchni garbić. Stolarz dołożył od spodu dodatkowy rząd szufladek, które świetnie sprawdzają się do przechowywania reklamówek i innych rzeczy, które nie muszą być pod ręką.
    To rozwiązaliśmy u siebie inaczej - po prostu wyższym cokołem, bez dodatkowej opłaty za niewymiarowe szafki. Cokół jest 15 cm i aszfki chyba są wysokie na 95cm.

  14. #74

    Domyślnie


    pozdziekowal pieknie .fajne - podoba mi sie
    pozdrawiam
    Mwanamke

  15. #75

    Domyślnie

    xavi, a może wiesz gdzie teraz na witrynie bluma ukrywa się taki fajny programik do liczenia szafek (szuflad) w kuchni, znalazłam ostatnio tylko niemiecką i angielską wesję, a kiedyś była też polska. Pozdrawiam

  16. #76
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Paty
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    2.969

    Domyślnie

    Magdzia

    O ile dobrze pamiętam to masz kuchnię z BRW.
    W szafkach narożnych,chyba w standardzie jest półka w kształcie I a nie L. Wydaje mi się że to jeszce zależy czy twoje narożne szafki są tradycyjne (róg pod kątem prostym) czy róg tak jakby zabudowany. Bo ja ma własnie takie z tym "wyprostowanym " rogiem i w tych szafkach na pewno półka jest tylko w kształcie I.

    Paty.

  17. #77
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Ew-ka
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    stamtąd ..
    Posty
    19.384
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    308

    Domyślnie

    Ja myślę jeszcze o kranie w zlewie nie z kurkami do odkręcania wody tylko z wąska " wajchą" - prawo - lewo, gdzie jednym palcem mozna odkręcic wodę. Brakuje mi tego teraz, kiedy paluchy mam brudne np. oblepione ciastem , odkręcam kurek ,zeby obmyć ręce i zaraz muszę myć kurki bo są oblepione ciastem itd.....Znalazłam takie cudo firmy ORAS , ale cena 1250zl ( razem z wylewką chowaną w kranie ).

  18. #78
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Paty
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    2.969

    Domyślnie

    Ew-ka

    A czy ta bateria , o której piszesz różni się czymś od baterii miksującej/ Tam też jest podnoszona wajcha do góry i jeżeli masz ustawione na środkową pozycję tyo od razu leci ciepła woda.
    Takie baterie są juz od 100 zł.
    Paty.

  19. #79
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Ew-ka
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    stamtąd ..
    Posty
    19.384
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    308

    Domyślnie

    Paty chyba się różni .Ta której szukam ma wajchę uruchamianą jednym palcem , bez najmniejszego oporu a ta " mieszająca" wymaga jednak trochę siły i conajmniej dwóch palców do przesunięcia rączki

  20. #80

    Domyślnie

    Ew-ka
    Ja swoją zwykłą baterię z mieszaczem otwieram np. wierzchem dłoni...
    Maria

Strona 4 z 34

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony