dzis po raz pierwszy stalem sie ofiarą nieuczciwego inwestora....niestety nie spisalem zadnej umowy ....i uslyszalem ze za robote przeze mnie wycenioną na 3500 dostane 1000 ...a jak mi sie nie posdoba to do widzenia...........zalamany jestem podwojnie bo robota w wiekszosci polegala na rozprowadzaniu punktow kanalizy i wody oraz elektryki gdzie ewidentnie wszystko bylo wykonane idealnie co przyznala ,,inwestrka,, po czym stwierdzila ze nie maM UMOWY TAKZE DO WIDZENIA....i powiedzcie jak tu ufac ludziom zalamka
pozdrawiam dodam ze robilem to 3 tygodnie...