Drodzy Forumowicze, prosze o pomoc

Mam polozone deski parkietowe jesionowe od paru dni. Gdzie niegdzie są szpary na łączeniach niestety nawet do 1mm. Podsadzka miała wilogotnośc 1,2%, drewno 8%, a powietrze w pomieszczeniu - 45%, temperatuura pokolo 20C.
Do lakierowania zostało mi jeszcze ok 2,5 tygodnia. Prosze o porady jakie warunki mam utrzymywac w pomieszczeniu (wilgotnosc i temeptarura). czy wietrzyc ? Słyszałam że te szczeliny powinny na dniach poznikac, bo drewno dostosuje sie do pomieszczenia, ale nic takiego na razie nie zauwazylam. Myśle sobie że może mam za sucho (?) - budynek jest dobrze przesuszony - zbudowany byl 5 lat temu i jest bardzo sprawna wentylacja. Czy może nawilżyc trochę pomieszczenie ?
Obawiam sie ze jak parkiet sie nie rozpręży teraz i zostanie w takiej formie zaszpachlowany - to jak przyjdą letnie wilgotności 80% to ta szpachlówka może popękac (?) a deski się wyłudkują.

Bardzo prosze o porady,

pozdrawiam,