Cewki Miszyna, szukam użytkowników

[Bertha]

Wuj z polityką. Najważniejsze są fakty, tylko one się liczą.

Piszesz Popow?
Popow radio znalazł u Marconiego na strychu

[d7d]

Rozumiem..
Dla Ciebie Popow gorszy od Marconiego - bo Ruski...
Czy Ty nie mylisz czasem polityki z nauką?
Bo cuś mi się zdaje - że mylisz.

Adam M.

Sekcja 29155 ?

[pkorol]

Popow radio znalazł u Marconiego na strychu

))) ale mnie zaskoczyliście, widzę same pozytywy, więc cewka działa na odległości na wszystkich uczestników dyskusji

p.s: było badanie i to profesjonalne, badali ekran (nalepkę) na telefon co ekranuje nie korzystne pole elektromagnetyczne wytwarzane telefonem. Blokowała pole 100% ale szczęka wszystkim opadła gdy się okazało, że gdy z tego telefonu dzwoniono na inny telefon to tamten też nie promieniował. A więc wszyscy co oglądali cewkę na paluszku mojej córki podpadali automatycznie pod jej pozytywne działanie

Zrobiłem generator i odpaliłem wariata. Czy ktoś wie dla czego diody świecą? https://www.elektroda.pl/rtvforum/vi...13112#18213112

[adam_mk]

No, wie...
Świecą, bo wymusiłeś przepływ prądu przez nie, a to są diody świecące.
ładna zabawka politechniczna do dzieci w szkolnym wieku.
Do tego powinien być też wykład w podręczniku opisujący to zjawisko.
Znajdz i poczytaj.

Adam M.

[pkorol]

Oj, nie byłbym taki pewny, w żadnym podręczniku nie znajdziesz opis zasady działania kondensatora Tesli. A że prąd zasila diody to wiadomo, tak skonstruowane więc niema w tym mądrości wielkiej.

[pkorol]

Przyłożyłem, do głowy synu cewkę i po chwili wauuu, gorące i szczypie

[fotohobby]

Przyłożyłem, do głowy synu cewkę

Uważaj, bo Ci dziecko wezmą do rodziny zastępczej

[pkorol]

Tak, zwłaszcza po tym, jak próbował przez dobrych pół godziny odpalić silnik od wkrętarki wsadzając go do środka cewki, nie umiałem jak mu wytłumaczyć dla czego nie działa bo przecież diody świecą, więc prąd jest

[pkorol]

Nie wiem na jakiej częstotliwości to działa, bo nie udało się tego zmierzyć ale przyłożone do feralnego ucha, wywołuje porządne drapanie wewnątrz ucha, jakby "choroba" próbował się wydostać na zewnątrz

[adam_mk]

Oj, nie byłbym taki pewny, w żadnym podręczniku nie znajdziesz opis zasady działania kondensatora Tesli. A że prąd zasila diody to wiadomo, tak skonstruowane więc niema w tym mądrości wielkiej.

Bredzisz.
TESLA (czeska firma) produkowała kondensatory, o których wiadomo wszystko!
Niektórzy nawet twierdzili, ze technicznie - slabe...= tesla

Adam M.

[pkorol]

Tak z 3 nóżkami, teraz amatorzy je wykorzystują do łapania wolnej energii

[adam_mk]

Zwierać nóżki!
Bo wykorzystają je jako wolną energię...
Horror....

Adam M.

[d7d]

Przyłożyłem, do głowy synu cewkę i po chwili wauuu, gorące i szczypie

Cewka była podłączona do zasilania?

[Bertha]

Zasilanie odbywało się z eteru powszechnego

[adam_mk]

Znaczy... byłeś "na bani"?
?


Adam M.

[pkorol]

Cewka była podłączona do zasilania?

Tak była podłączona do generatorka, który jak się okazało coś tam generował ale na oscyloskopie wyglądało to żałośnie. Nie wiem jakim cudem świeciły diody. Przy okazji sprawdziłem samą cewkę na oscyloskopie pykała pięknym sinusem. Zamówiłem generatorek z prawdziwego zdarzenia (bo jak się okazało sam tego nie potrafię zrobić), oscyloskop też, Więc nareszcie będę miał wszytko jak trzeba. Jeszcze by znaleźć kogoś z nieuleczalną chorobą by przetestować cewkę, na sobie nie mogę z wiadomych powodów.
Przykład jak chory mamy system: Dziś gadałem z gościem (może czyta ten temacik?) jego brat ma raka, rok temu czekał na chemię i w miedzy czasie znalazł "znachora" który mógłby mu pomóc ale musiałby gdzieś tam jechać, no i chyba był zdecydowany by z jego usług skorzystać aż tu lekarze się obudziły i wcisnęły mu chemię. Lekarz mówi tak, jeże Pan pojedzie do znachora to straci rentę, bo tego cudotwórstwa NFZ nie uznaje! Wynik taki, chemia nie zadziałała, napromieniować nie można bo za słaby organizm. Teraz to żaden znachor mu nie pomoże. Jedynie cewka M.(nie takich stawiała na nogi) ale on w takie rzeczy nie wierze.
Czytałem na forum, że jest taki gość co leczy raka "ustawiając" w jakiś sposób w jego(raka) kierunku noże, tzw. finka. Kolejkę ma na pół roku do przodu. Coś w tym jest, bo ostre przedmioty, obojętnie które skupiają na czubku pole "x" które skupia również i Tor. Nie che mi się tego szukać, w temacie "chemistral" wszystko opisane, jakiś tam "argon" czy coś podobnego. A więc jak ktoś się uprze to i wymachując nożykiem w pobliżu nowotworu też może się wyleczyć

[Bertha]

@ adam_mk Weekend jezd to wolno pić. Jeszcze wolno, chyba że czegoś nie wiem? Kiedyś gdy pod koniec dnia wychodziliśmy z lasu, to pierwszą czynnościa było włączenie radia, aby usłyszeć czy cywilizacja jeszcze istnieje i mamy do czego wracać, czy skręcamy w stronę granicy i prosimy o azyl. Teraz na smarkfonie życie jest na bieżąco, o ile jest zasięg. A las to nie miasto, więcej jest fotopułapek niż bts-ów.

[fotohobby]

Dziś gadałem z gościem (może czyta ten temacik?) jego brat ma raka, rok temu czekał na chemię i w miedzy czasie znalazł "znachora" który mógłby mu pomóc ale musiałby gdzieś tam jechać, no i chyba był zdecydowany by z jego usług skorzystać aż tu lekarze się obudziły i wcisnęły mu chemię. Lekarz mówi tak, jeże Pan pojedzie do znachora to straci rentę, bo tego cudotwórstwa NFZ nie uznaje!

Piszesz takie brednie, że głowa mała...
NFZ z żaden sposób nie uzależnia "renty" od tego, czy ktoś marnuje pieniądze, korzystając z metod Pana Zieby, czy innego znachora-cudotwórcy.

[pkorol]

Ja się na tym nie znam bo mnie to nie dotyczy. Jak usłyszałem tak przekazałem. Jeżeli rezygnujesz z leczenia, to rezygnujesz i z zasadności "chorobowych"-jakoś tak. Jeżeli masz 55 lat i masz raka, to jesteś chory a kto opłaca chorobowe, NFZ? A po nie udanej chemii daje rentę? A po nie udanej terapii u Pana Zieby?
Z innej beczki, syn miał złamaną rękę, trzeba było dostarczyć mnóstwo dokumentów by otrzymać ubezpieczenie, gdybym "poskładał, rękę mu Pan Zieby, to ubezpieczenia brak, bo niema papierów Był uszczerbek na zdrowiu czy nie?

[fotohobby]

Ja się na tym nie znam bo mnie to nie dotyczy. Jak usłyszałem tak przekazałem. Jeżeli rezygnujesz z leczenia, to rezygnujesz i z zasadności "chorobowych"-jakoś tak.

Przeczytaj swoj poprzedni wpis i pokaż, gdzie pisałeś o rezygnacji z konwencjonalnego łeczenia ?
Napisałeś wyraźnie:

Lekarz mówi tak, jeże Pan pojedzie do znachora to straci rentę, bo tego cudotwórstwa NFZ nie uznaje!

Co jest, jak większość Twoich wpisów tym temacie, piramidalną bzdurą.