My kupiliśmy piękna działkę, zaprojektowaliśmy ekstra dom, zgodnie z forumowym wytycznymi Czyli parterowka ok 170m z garazem 2s, dach dwuspadowy itd. I co? Piękna działka ma lekki spadek, szkody górnicze, i się okazuje, ze stan zero to będzie 300k... bo skrzynia żelbet, bo mury oporowe itd. Żeby naiwny inwestor wiedział o tym, to by poszedł w poddasze użytkowe i mniejsza pow. zabudowy.
A tak jak widze ze koszt całości z działka i wszystkim ma wjechać pod mln, to się człowiek zastanawia czy nie kupić podobnie dużego mieszkania w miescie - to drugie przynajmniej będzie można w podobnych pieniądzach kiedyś odsprzedać I zaoszczedzic sobie tego opisywanego cyrku.
Zapomnialem o clou: nigdy nie zakladajcie, ze coś powinno tyle a tyle kosztować, bo architekt, majster, kolega powiedział, ze tyle zawsze kalkulator w łapę i konkretne wyceny dla Waszego przypadku.