dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 3
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 54
  1. #21
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar PaRa
    Zarejestrowany
    Apr 2014
    Skąd
    Góra Kalwaria
    Kod pocztowy
    05-530
    Posty
    1.775
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    6

    Domyślnie

    Jaki jest teraz orientacyjny koszt stanu deweloperskiego za m2 ?
    Myślę o domu około 120 - 130 m2 z garażem jednostanowiskowym, prosta bryła z poddaszem, dach 2 spadowy bez okien połaciowych.
    Działkę mam.
    Ostatnio edytowane przez PaRa ; 27-06-2021 o 21:47
    Mój dziennik budowy

    http://forum.muratordom.pl/showthread.php?244304-Zx100

    Parterówka 175m2, ogrzewanie 135m2 podłogówka + drabinka w łazience, garaż 40m2 nie ogrzewany.
    OZE - 7696 kWh/rok, 57,3 kWh/(m2·rok), Projektowe obciążenie cieplne budynku 4563 W
    Pompa Panasonic Aquarea SDC 7KW + CWU Hewalex HP250, rekuperator AirPack 300
    Płyta fundamentowa - 0,12, ściany - 0, 14 , dach - 0,12

  2. #22

    Domyślnie

    Czyli w obecnych czasach nie wiadomo tak naprawdę jaką obrać drogę. Kredyt to problem na wiele lat, a samo budowanie się to też trudna decyzja do podjęcia skoro z roku na rok ceny materiałów aż tak idą w górę, niedługo trzeba będzie być milionerem, żeby spokojnie się pobudować. Jeśli chodzi o kupno domu od osoby prywatnej - tam pewnie nie obejdzie się do końca bez chociaż małego remontu i wiadomo, że trudno znaleźć do kupienia dom, który będzie nam w stu procentach odpowiadał. Nadal nie wiem co zrobimy i jestem załamana

  3. #23
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    casual

    Zarejestrowany
    May 2017
    Kod pocztowy
    10-900
    Posty
    278

    Domyślnie

    A były kiedyś czasy, w których wiadomo było co robić? Wszystko jest w Twojej głowie. Jeśli cię to przeraża to nie buduj, bo stres może być za duży. Popatrzcie za domami już gotowymi może akurat znajdzie się coś dla was. Ale jeśli oswoisz się z myślą o budowie to przemyślcie jednak kredyt. Daje on oszczędność czasu, a ten jak wiadomo jest bezcenny.
    Prace przygotowawcze o których pisał Kaizen możecie robić z bieżących dochodów. Projekt, adaptacja, badania, to są kwoty 3-4 cyfrowe rozłożone na miesiące.
    Co do kredytu hipotecznego to wygodniej IMO skredytować pierwszy etap budowy a wykończeniówkę robić we własnym zakresie niż odwrotnie. Chyba, że mówimy o jakiejś pożyczce, ale wtedy oprocentowanie słabe.

  4. #24
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar giman
    Zarejestrowany
    Oct 2014
    Skąd
    Wrocław nieopodal
    Posty
    2.138

    Domyślnie

    Cytat Napisał Maiia Zobacz post
    Nadal nie wiem co zrobimy i jestem załamana
    To ma taką fajną nazwę ... dorosłe życie. Dacie radę

    Jak kredyt przeraża cię do granicy paniki to faktycznie nie bierz. Jak już pisałem - hipoteczny to nie jest zło to narzędzie, ale trzeba się dobrze czuć z narzędziem.
    Mam znajomych, którzy kupili z wtórnego i są bardzo zadowoleni. Tylko musi to być względnie nowy dom (max 10 letni). Plus tego rozwiązania, że masz już ogrodzenie, podjazdy, ogród to olbrzymie pieniądze, często nie uwzględniane w budżetowaniu przez budujących. Nie ma też się co bać, ze ktoś sprzedaje kilkuletni dom i że coś z nim nie tak, bardzo czesto to dobre domy, sprzedawane bo "porozwodowe".
    Dom do zamieszkania to konsumpcja nie inwestycja. Nie piszcie już tyle o stopach zwrotu i opłacalności, bo to jakaś abstrakcja.

  5. #25

    Domyślnie

    Cytat Napisał casual Zobacz post
    Co do kredytu hipotecznego to wygodniej IMO skredytować pierwszy etap budowy a wykończeniówkę robić we własnym zakresie niż odwrotnie.
    Banki chcą kredytem kończyć budowę, a nie zaczynać. To taki szczegol

  6. #26
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    casual

    Zarejestrowany
    May 2017
    Kod pocztowy
    10-900
    Posty
    278

    Domyślnie

    Tzn. precyzując kredyt z banku musi wyprowadzić dom do stanu powiedzmy deweloperskiego, nie skredytujesz nic poniżej.
    Wg mnie i tak jest to wygodniejsze niż kredytowanie wykończeniówki, ogrodzenia czy zagospodarowania działki. Kosztorys do stanu deweloperskiego to kilka pozycji po kilkadziesiąt tysięcy.

  7. #27
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Kaizen
    Zarejestrowany
    Jun 2014
    Kod pocztowy
    05-540
    Posty
    24.249
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    155

    Domyślnie

    Cytat Napisał Lukasz11 Zobacz post
    potem na spłatę kredytu masz już tylko 28 lat. A takie zasady diametralnie zmieniają wysokość raty i całkowity koszt kredytu.
    Warto pobawić się kalkulatorkami kredytowymi. Np tym. 500k@2% na 30lat to rata 1885,06 zł a na 28 lat to 1983,55 zł. To dla mnie nie jest znacząca różnica. Za to zmiana oprocentowania z 2% na 2,2% - to wzrost raty do 2034,40 zł. A co, jak oprocentowanie podskoczy do 5%? To jest dopiero diametralna zmiana, bo rata rośnie do 2699,90 zł @30 lat.
    A, niestety, w Polsce nie da się wziąć kredytu na stały %. Dlatego to nie zmiany okresu kredytowania (który zresztą można aneksować) należy się obawiać a zmian oprocentowania, na które nie mamy wpływu. Ale oprocentowanie bazuje na WIBORze - więc główny wpływ na nie ma inflacja. Więc i tak lepiej pieniądze posiadane (a jak jest możliwość i potrzeba to również pożyczone) wydać na coś, czego wartość będzie rosła szybciej/wolniej spadała i tu nieruchomości są najpewniejszą "lokatą".


    Cytat Napisał Maiia Zobacz post
    Kredyt to problem na wiele lat, a samo budowanie się to też trudna decyzja do podjęcia skoro z roku na rok ceny materiałów aż tak idą w górę, niedługo trzeba będzie być milionerem, żeby spokojnie się pobudować.
    Kredyt, to tania alternatywa najmu. I możliwość kupienia czegoś taniej (razem z odsetkami) niż będzie to warte w przyszłości. Na zdolności kredytowej można zarabiać. Tak rosną też wielkie firmy - ze świecą szukać takiej, która nie ma pożyczonego kapitału, bo pożyczanie zwyczajnie się opłaca jak się pożyczonymi pieniędzmi odpowiednio operuje (kredyt na wycieczkę dostarczy pewnie wrażeń i wspomnień, ale w przeciwieństwie do kredytu na dom nie zwiększy majątku).

    Na 99% (jak ktoś nie buduje w polskim Detroit) wartość domu będzie rosła szybciej, niż suma spłaconych rat kredytu a każde opóźnienie z budową będzie oznaczało większy koszt budowy i prawdopodobnie kredytu, bo oprocentowanie mamy rekordowo niskie a presja inflacyjna ogromna.
    Przyjaciel, z którym wynajmowałem mieszkanie, wyprowadził się na swoje płacąc za 75m2 na osiedlu domków czterolokalowych 175k zł. Teraz pewnie warte w okolicach miliona złotych a kredyt razem z odsetkami w okolicach 1/3 tego.
    Ja głupi kolejne lata odkładałem, żeby nie brać kredytu, płaciłem grubą kasę za wynajmowane mieszkanie żeby w końcu po kilku latach zmądrzeć. I za 319k kupiłem 41m2 (a była to okazja - większość na kredyt). Teraz warte z pół miliona. Podobne mieszkanie tak w połowie czasu między kupnem przez przyjaciela a moim zmądrzeniem kosztowało 185k zł (widziałem akt notarialny - bo brałem pod uwagę to mieszkanie, ale sprzedający chciał znacznie więcej, niz 319k zł).

    Nie bądź jak p. Ewa z Alternatywy 4. Jak tylko macie zdolność kredytową i warunki lokalowe, z których nie jesteście zadowoleni to działajcie. Życie jest tak krótkie, że warto dbać o komfort.
    Ostatnio edytowane przez Kaizen ; 28-06-2021 o 12:01

  8. #28
    Banned
    Arturo1972

    Zarejestrowany
    Dec 2020
    Skąd
    Przyszowice
    Kod pocztowy
    44-178
    Posty
    2.007

    Domyślnie

    Cytat Napisał Maiia Zobacz post
    Czyli w obecnych czasach nie wiadomo tak naprawdę jaką obrać drogę. Kredyt to problem na wiele lat, a samo budowanie się to też trudna decyzja do podjęcia skoro z roku na rok ceny materiałów aż tak idą w górę, niedługo trzeba będzie być milionerem, żeby spokojnie się pobudować. Jeśli chodzi o kupno domu od osoby prywatnej - tam pewnie nie obejdzie się do końca bez chociaż małego remontu i wiadomo, że trudno znaleźć do kupienia dom, który będzie nam w stu procentach odpowiadał. Nadal nie wiem co zrobimy i jestem załamana
    Nigdy nie było "dobrego czasu" na budowę domu.
    Dom,własny, tym bardziej nowowybudowany od zawsze był oznaką luksusu i majętności,tak jest i obecnie.
    A to znaczy, że nie każdy może się budować i nigdy nie budowało się "spokojnie",no chyba, że było się Obajtkiem
    Dla mnie budowanie się z bieżących oszczędności jest totalnie bez sensu.
    Druga sprawa, kredyt hipoteczny bez zabezpieczenia np w postaci własnego mieszkania jest ogromnym ryzykiem.
    Na takie ryzyko ja bym nie poszedł.

    Co prawda miałem kredyt na 100% inwestycji, łącznie z działką na 30 lat ,ale miałem też M,którego nie pozbyłem się.
    To właśnie było zabezpieczenie na spokojną głowę bo kredyt był tańszy
    Niektórzy kiedyś tutaj na forum śmiali się z tego
    Ostatnio edytowane przez Arturo1972 ; 29-06-2021 o 12:11

  9. #29

    Domyślnie

    Cytat Napisał Arturo1972 Zobacz post
    Nigdy nie było "dobrego czasu" na budowę domu.
    Dom,własny, tym bardziej nowowybudowany od zawsze był oznaką luksusu i majętności,tak jest i obecnie.
    A to znaczy, że nie każdy może się budować i nigdy nie budowało się "spokojnie",no chyba, że było się Obajtkiem
    Dla mnie budowanie się z bieżących oszczędności jest totalnie bez sensu.
    Druga sprawa, kredyt hipoteczny bez zabezpieczenia np w postaci własnego mieszkania jest ogromnym ryzykiem.
    Na takie ryzyko ja bym nie poszedł.

    Co prawda miałem kredyt na 100% inwestycji, łącznie z działką na 30 lat ,ale miałem też M,którego nie pozbyłem się.
    To właśnie było zabezpieczenie na spokojną głowę bo kredyt był tańszy
    Niektórzy kiedyś tutaj na forum śmiali się z tego
    I jak, spłaciłeś już ten kredyt?

  10. #30
    Banned
    Arturo1972

    Zarejestrowany
    Dec 2020
    Skąd
    Przyszowice
    Kod pocztowy
    44-178
    Posty
    2.007

    Domyślnie

    Cytat Napisał donvitobandito Zobacz post
    I jak, spłaciłeś już ten kredyt?
    Mieszkanie sprzedałem za 250tys.zl a kredyt był na 370tys.zl
    Zostało parę groszy bo przez 10 lat coś tam spłaciłem.

  11. #31
    ELITA FORUM (min. 1000)
    marcin225

    Zarejestrowany
    Jun 2017
    Skąd
    Zachodniopomorskie
    Posty
    1.845

    Domyślnie

    Czyli po 10 latach wciąż jesteś w kredycie...

  12. #32
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar fotohobby
    Zarejestrowany
    Aug 2011
    Skąd
    Rybnik
    Posty
    18.603
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    4

    Domyślnie

    I ma działkę i dom, które od tego czasu znacząco poszły w górę, więc netto jest znacząco do przodu
    parterówka, płyta fundamentowa, 10cm XPS pod i 10cm EPS na płycie, silikat 18cm, 20 cm grafitowego EPS na ścianach, 5cm wełny i 30 cm celulozy na stropie. Rekuperator Kinetic 250, kocioł kondensacyjny Immergas Victrix 12kW, PV 4,27kWp na SolarEdge

  13. #33
    Banned
    Arturo1972

    Zarejestrowany
    Dec 2020
    Skąd
    Przyszowice
    Kod pocztowy
    44-178
    Posty
    2.007

    Domyślnie

    Cytat Napisał marcin225 Zobacz post
    Czyli po 10 latach wciąż jesteś w kredycie...
    Gdybym się spiął to bym spłacił całość ale sensu nie widziałem w tym.
    Ale jw.

  14. #34
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar giman
    Zarejestrowany
    Oct 2014
    Skąd
    Wrocław nieopodal
    Posty
    2.138

    Domyślnie

    Cytat Napisał donvitobandito Zobacz post
    I jak, spłaciłeś już ten kredyt?
    Cytat Napisał marcin225 Zobacz post
    Czyli po 10 latach wciąż jesteś w kredycie...
    Demonizujecie kredyt hipoteczny.
    Mam, nie myślę o nim, nie uwiera mnie, nie ogranicza mi życia.
    Dom do zamieszkania to konsumpcja nie inwestycja. Nie piszcie już tyle o stopach zwrotu i opłacalności, bo to jakaś abstrakcja.

  15. #35

    Domyślnie

    Cytat Napisał giman Zobacz post
    Demonizujecie kredyt hipoteczny.
    Mam, nie myślę o nim, nie uwiera mnie, nie ogranicza mi życia.
    Ale jak już zacznie to, wyrażenie demonizacja Twojego życia, będzie najłagodniejszym z określeń.
    To nie jest też tak, że jestem absolutnie przeciwny temu gównu. Bardziej chodzi mi o to, żeby zawsze być świadomym faktu, że nasza nieruchomość jest wtedy banku, tak naprawdę. Że czasami może warto poczekać i zarobić i kupić bez lichwy, jakimi są kredyty hipoteczne.
    Żeby mieć pomysły, żeby bardziej wierzyć w siebie, wierzyć w szczęście. A tego na pewno nie znajdziecie w banku. Na 100% nie na 90 :/

  16. #36
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar giman
    Zarejestrowany
    Oct 2014
    Skąd
    Wrocław nieopodal
    Posty
    2.138

    Domyślnie

    Cytat Napisał donvitobandito Zobacz post
    Ale jak już zacznie to, wyrażenie demonizacja Twojego życia, będzie najłagodniejszym z określeń.
    Życie jest pełne pułapek. Ta nie jest jakaś szczególnie wielka a że istnieje to jasne.

    Cytat Napisał donvitobandito Zobacz post
    Bardziej chodzi mi o to, żeby zawsze być świadomym faktu, że nasza nieruchomość jest wtedy banku, tak naprawdę.
    Jestem świadom. Świadomość ta mi nie przeszkadza w życiu.

    Cytat Napisał donvitobandito Zobacz post
    Że czasami może warto poczekać i zarobić i kupić bez lichwy, jakimi są kredyty hipoteczne.
    A w czasie czekania kąt u rodziny, wynajem (= wydłużenie odkładania)?
    Jestem zbyt biedny na budowę za gotówkę i wystarczająco posiadający, żeby rata kredytu była jedną z wielu pozycji w budżecie.

    Cytat Napisał donvitobandito Zobacz post
    Żeby mieć pomysły, żeby bardziej wierzyć w siebie, wierzyć w szczęście.
    Dokładnie z tego powodu (z tej wiary w siebie) mam kredyt i mnie on nie uwiera
    Dom do zamieszkania to konsumpcja nie inwestycja. Nie piszcie już tyle o stopach zwrotu i opłacalności, bo to jakaś abstrakcja.

  17. #37
    Banned
    Arturo1972

    Zarejestrowany
    Dec 2020
    Skąd
    Przyszowice
    Kod pocztowy
    44-178
    Posty
    2.007

    Domyślnie

    Cytat Napisał donvitobandito Zobacz post
    Ale jak już zacznie to, wyrażenie demonizacja Twojego życia, będzie najłagodniejszym z określeń.
    To nie jest też tak, że jestem absolutnie przeciwny temu gównu. Bardziej chodzi mi o to, żeby zawsze być świadomym faktu, że nasza nieruchomość jest wtedy banku, tak naprawdę. Że czasami może warto poczekać i zarobić i kupić bez lichwy, jakimi są kredyty hipoteczne.
    Żeby mieć pomysły, żeby bardziej wierzyć w siebie, wierzyć w szczęście. A tego na pewno nie znajdziecie w banku. Na 100% nie na 90 :/
    Dzieci raczej nie mogą brać kredytu a dorośli są w większości świadomi.
    Lichwy powiadasz ?
    Gdybym jednak spłacal kredyt przez te 30 lat to z 370tys zł po 30 latach zrobiłoby się prawie 700tys.zl ale co z tego jak już w tej chwili mój dom z działką to wartość ponad 1mln.zl ?
    Gdybym nie wziął kredytu to dalej mieszkałbym w mieszkaniu 52m2 w centrum miasta.
    A budować się przez 20 lat ?
    Musiałbym być chory,wnuczki dadzą sobie radę

  18. #38
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar PaRa
    Zarejestrowany
    Apr 2014
    Skąd
    Góra Kalwaria
    Kod pocztowy
    05-530
    Posty
    1.775
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    6

    Domyślnie

    Cytat Napisał Maiia Zobacz post
    Czyli w obecnych czasach nie wiadomo tak naprawdę jaką obrać drogę. Kredyt to problem na wiele lat, a samo budowanie się to też trudna decyzja do podjęcia skoro z roku na rok ceny materiałów aż tak idą w górę, niedługo trzeba będzie być milionerem, żeby spokojnie się pobudować. Jeśli chodzi o kupno domu od osoby prywatnej - tam pewnie nie obejdzie się do końca bez chociaż małego remontu i wiadomo, że trudno znaleźć do kupienia dom, który będzie nam w stu procentach odpowiadał. Nadal nie wiem co zrobimy i jestem załamana
    Ja jestem załamany taką postawą dorosłych ludzi. Postawa i chciałabym, i boje się.
    Najlepiej nic nie rób, zgodnie z zasadą: ten się nie myli co nic nie robi.
    Mój dziennik budowy

    http://forum.muratordom.pl/showthread.php?244304-Zx100

    Parterówka 175m2, ogrzewanie 135m2 podłogówka + drabinka w łazience, garaż 40m2 nie ogrzewany.
    OZE - 7696 kWh/rok, 57,3 kWh/(m2·rok), Projektowe obciążenie cieplne budynku 4563 W
    Pompa Panasonic Aquarea SDC 7KW + CWU Hewalex HP250, rekuperator AirPack 300
    Płyta fundamentowa - 0,12, ściany - 0, 14 , dach - 0,12

  19. #39

    Domyślnie

    Cytat Napisał donvitobandito Zobacz post
    Że czasami może warto poczekać i zarobić i kupić bez lichwy, jakimi są kredyty hipoteczne.
    Lichwę to mają te "banki" które proponują tzw chwilówki z RSO nawet pona 100% a nie kredyt hipoteczny.

  20. #40
    ELITA FORUM (min. 1000)
    marcin225

    Zarejestrowany
    Jun 2017
    Skąd
    Zachodniopomorskie
    Posty
    1.845

    Domyślnie

    Cytat Napisał donvitobandito Zobacz post
    Bardziej chodzi mi o to, żeby zawsze być świadomym faktu, że nasza nieruchomość jest wtedy banku, tak naprawdę. /
    Nieruchomość nie jest banku, jest tylko hipoteka na niej. Póki spłacasz to bank nic z nią nie może zrobić.
    Dla mnie osobiście branie kredytu na całość (działka + budowa) nie jest zbyt dobre. Obecnie zresztą taki kredyt raczej by nie był udzielony. Kredyt powinien być maksymalnie na połowę wartości domu z działką.

Strona 2 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony