dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

tigga

  1. Pierwszy dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie

    Człowiek się trochę w głowę podrapał i przypomniał jak to właściwie z tą działką nr2. (Wiczlino again) było.

    Byliśmy już zdecydowani, żona pojechała posprawdzać sprawy u urzędach (a to plan, a to inwestycje, księga w sądzie itp). Decyzja - TAK. Dzwonię. No ale Pani mi oświadcza: "no bo ja jeszcze popatrzyłam na ogłoszenia i na Wiczlinie to działki drożej chodzą - no i sam Pan rozumie że nie mogę stracić".
    Cena +20%

    Taaaak. Rozumiem. Nie rozumiem tylko ...
  2. Pierwszy dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie

    Działka.
    Pierwszą działkę kupiliśmy ho-ho lat temu. A konkretnie 7 lat temu. Kupiliśmy za tyle, ile było nas stać – 20 km. Od Trójmiasta. Równo od Gdyni i od Gdańska. Wtedy wydawało nam się – zero problemu, po prostu dojeżdżasz samochodem.

    No dzisiaj mamy inną optykę. Po pierwsze prymo – tym samochodem jedzie się coraz dłużej. Po drugie prymo – nawet jak już zużyjemy te 54 mld EUR z Unii Europejskiej i pobudujemy drogi na północ-południe-wschód-zachód ...
  3. Pierwszy dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie

    Pierwszy dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie - takie powiedzenie usłyszałem jako komentarz na moje rozterki związane z wykańczaniem mieszkania. Wykańczanie było dość uniwersalnym słowem, bo przy okazji wykańczanie wykańczało również mnie. Trochę mnie to uspokoiło.

    Dzisiaj jestem u progu właśnie trzeciego. Domu. Tak, będę budował dom. Tym razem nie ma żartów, bo dla siebie ;-)

    Zapraszam już wkrótce