No jednak tak łatwo nie poddam się z tym ogrodem.Zaczęło się zielenić i nawet tulipany piękne mi wyrosły. Postanowiłam pójść za ciosem i założyć kolejną rabatę-vis a vis tarasu. Duża część prac miała zostać wykonana w weekend , ale pogoda jest jaka jest i dużo lepiej siedzi się z lampką wina niz kopie w deszczu. Wreszcie przełamałam moją niechęć do nowego forum, pomogło w tym różowe wytrawne oraz polski top wszechczasów w trójce. ...
Wiadomo, że budowa domu to wyzwanie, wiadomo przez co trzeba przejść zanim wypije się tę symboliczną kawkę na tarasie...i wiadomo, że to tak jak z dzieckiem, gdyby człowiek wiedział co go czeka nigdy by się tego nie podjął. Ja wiele przeszłam :wink: i wiele dzięki budowie domu się o sobie dowiedziałam- :lol: .....-między innymi tego, że nie cierpię tzw. prac ogrodowych. Kompletnie mnie to nie kręci, to całe obmyślanie, sadzenie, patrzenie jak rośnie, ...
A jeszcze jedno!Muszę to napisać! Wczoraj na mszy / patrz:przygotowania komunijne/ MÓJ ULUBIONY TUTEJSZY KSIĄDZ kazał starym mieszkańcom nawiedzać w domach/sic!/ nowych mieszkańców. Chyba nie pozostaje nic innego jak czekać.Aczkolwiek trochę się zaczynam bać :lol: :lol: :lol:
Co nowego? Jeżeli chodzi o dom - nic.Dupa na całej linii, głównie finansowa. Pomimo aury czuję wiosnę w kościach i mnie nosi-mam przemożną potrzebę nowych rolet w kuchni, wykończenia tarasu, zlikwidowania kabli, oprawienia obrazów, uzupełnienia oświetlenia, kupna wreszcie porządnego łóżka do sypialni i porządnego materaca , okapu do kuchni, mam przemożną potrzebę kupowania różnych, fajnych mniej lub bardziej designerskich rzeczy-no może nie wszystkich ...
Niepostrzeżenie minęły dwa lata jak mieszkamy tu gdzie mieszkamy. Oczywiście jak zwykle życie zweryfikowało plany , myślałam , że po dwóch latach jedynym problemem związanym z domem będzie dobór koloru papieru toaletowego w łazience, albo serwetek w jadalni. :wink: Nieświadomość ma jednak swoje dobre strony. Mając pełną świadomość perspektywy mieszkania w ciągle nie wykończonym domu nie podjęłabym się może jego budowy. :roll: Albo porzuciła ...