Na dzień dzisiejszy cały dach jest przykryty folią i jeżeli pogoda pozwoli to od poniedziałku zaczynamy kłaść dachówkę. Czytałem w innych dziennikach a ekipach które działają a raczej partaczą budowę. Ja mogę jak na razie spokojnie powiedzieć ( oby tylko nie zapeszyć), że moja ekipa jest całkiem niezła. Może nie są z tych najtańszych ale jakość wykonania nawet dla laika jest widoczna. Po skończonej budowie i odbiorze jeżeli nic się nie zmieni będę mógł spokojnie polecić.
A na początek wrzesnia 2008 mieliśmy zalany drugi strop.
Więc tak to wyglądało w połowie sierpnia
20 listopad 2008 Cieniutko o mnie z tym dziennikiem. Na dzień dzisiejszy robiony jest dach jak do tej pory (oby nie zapeszyć wszystko jest git)