Hej Marmark
Tak, to Zębiec
. Jego moc to 28kW. Ogrzewam dom o powierzchni ~160m2. Dom jest w miarę docieplony, okna nowego typu.
Od ostatniego postu wprowadziłem już drobne zmiany. Zabudowałem połowę paleniska cegłą szamotową, uszczelniłem drzwiczki od popielnika.
Po zmianie metody palenia znacznie wzrosła stałopalność, problem jest jednak z węglem, który do końca się nie dopala. Pozostaje koks, który dodaję do kolejnego palenia.
Dodam, że nie używam miarkownika, tylko dmuchawy - nastawiona jest na 3 bieg z 10-ciu.
W drzwiczkach zasypowych mam "zasłonki" dla powietrza wtórnego - są one zapieczone, trochę nieszczelne. Kiedy dmuchawa się wyłączy wyraźnie czuć jak ciągnie do pieca powietrze przez tą zasłonę. (wiem, że przy dmuchawie powinna być zamknięta, ale dopiero jak nastawię wentylator na maksymalną moc to wydobywa się z niej dym)
Węgiel jakim pale to orzech - często bardzo duże grudy
Prośba o jakieś dodatkowe wskazówki.
Pozdrawiam, Tomciu