malowanie bez gładzi??

[pulkovnica]

Czy ktoś z Was tak robił, by malować ściany bezpośrednio na tynk, bez robienia gładzi?? Znajomy w pracy mówił mi, że dla oszczędności tak zrobił, ściany ponoć wyglądają super i odwiedzający go znajomi zachwycają się fakturą. Szalenie mnie intryguje, co z tego wychodzi. Co myślicie o takim rozwiązaniu?

pozdrawiam,
pulkovnica

[d5620s]

Czy ktoś z Was tak robił, by malować ściany bezpośrednio na tynk, bez robienia gładzi?? Znajomy w pracy mówił mi, że dla oszczędności tak zrobił, ściany ponoć wyglądają super i odwiedzający go znajomi zachwycają się fakturą. Szalenie mnie intryguje, co z tego wychodzi. Co myślicie o takim rozwiązaniu?

pozdrawiam,
pulkovnica

u nas w garażu tak i bynajmiej nie zachwyca fakturą... W kazdym razie to nawet nie udaje tynku strukturalnego Nie polecam.

[pulkovnica]

heh, dzięki d5620s tak coś czułam, że ze znajomego wyszedł ten typ, co to tekturę w wybite okno wkłada, bo skoro to strona północna, to i tak słońce nie wpadało, więc szkoda kasy na szklarza

pozdrawiam,
pulkovnica

[cemik1]

Wszystko zależy od jakości tynku i oczekiwań inwestora. Ja polecam test. Pomaluj ścianę lub najmniejsze pomieszczenie bez gładzi i oceń efekt. Pamiętaj o wpływie oświetlenia. Szczególnie kinkiety eksponują wszelkie, zamierzone lub nie, nierówności. Zawsze można przykryć gładzią.

[pulkovnica]

dzięki cemik1, to jest ciekawa informacja. Czyli będzie wyglądało albo jak garaż , albo całkiem spoko w zależności, na ile gładki będzie tynk. No to będziem testować mam nadzieję, że się nie okaże, że ściana zrobi się biała przy piątej warstwie farby

pozdrawiam,
pulkovnica

[jacekp71]

a ja widzialem sciany tynkowane gipsem maszynowo pod kolor - byly malowane bez gladzi i sa OK,
zaznaczam jednak, ze w moim regionie sa chyba z dwie ekipy, ktore to potrafia, wiec generalnie uwazam, ze gladzie klasc nalezy

[yacol]

a ja widzialem sciany tynkowane gipsem maszynowo pod kolor - byly malowane bez gladzi i sa OK,
zaznaczam jednak, ze w moim regionie sa chyba z dwie ekipy, ktore to potrafia, wiec generalnie uwazam, ze gladzie klasc nalezy

maszynowym ale gipsem, pozatym bylo to celowe a nie wygladalo tak jak sie zostawia zwykly tynk. Ja osobiscie uwazam ze sciany powinny byc gladkie

[pulkovnica]

no ja też jestem za gładkimi ścianami . wspominany znajomy mnie opowieścią zaskoczył i byłam ciekawa, co forumowicze na to, bo ja się chyba w mieszkaniu z malowaniem bezpośrednio na tynk nie spotkałam

pozdrawiam,
pulkovnica

[YreQ]

Zależy kto co lubi. Wszystkie metody są obecnie dozwolone, wszystko zależy od zachcianek i pomysłowości inwestora. Można by równie dobrze dyskutować o tynku strukturalnym - niby są do tego gotowe mieszanki, ale można i z kleju atlas fakturę zrobić - co uczyniła jedna z forumowiczek i głęboki ukłon w jej stronę, gdyż łazienka prezentuje się z tą ścianą niesamowicie. A że sporo kasy zaoszczędziła - to ukłon drugi

Widziałam tynki CW położone agregatem - gdzie faktycznie można było na nich już tylko malować. Idealnie położone. Mała ziarnistość białego lekkiego tynku dała na ścianie tylko delikatne chropowatości - no bo po to inwestor go chciał....efekt pomiędzy baumitem a tynkiem gipsowym.
A rzeczą oczywistą jest, że miłośnicy gładkich jak lustro ścian na goły gips farby jednak nie położą tylko jeszcze gładź.....bo jak powiedział gdzieś wyżej przedmówca - takich ekip co pod farbę zrobią ( jak i to , że oszczędność na tynkach gipsowych bo gładzi się nie kładzie ) dziś ze świecą szukać.

Pozdrawiam

[daggulka]

Wszystko zależy kto co lubi.
Ja np. lubię swoje tynki cementowo-wapienne...nie są gładkie-maja fakturę piasku z dodatkiem którego są wykonane. Tynki gipsowe i gładzie kojarzą mi się ze sterylnym szpitalem...ale oczywiście rozumiem, że wielu własnie takie sią podobają...kwestia tego kto co lubi .
Swoje tynki tylko pomaluję farbą .

[YreQ]

Wszystko zależy kto co lubi.
Ja np. lubię swoje tynki cementowo-wapienne...nie są gładkie-maja fakturę piasku z dodatkiem którego są wykonane. .

też mi się takie podobają, dlatego takie mi położą , nie wiem tylko czy wątek czasami nie był tylko dla tych co o malowaniu gipsowych myślą
Jak tak, to sorki za wtrącenie się ...

[pulkovnica]

nie, nowy wątek był dla wszystkich którzy mają jakieś doświadczenia najgorsze jest to, że ja nawet nie wiem, co mi deweloper na ściany rzuci... ale tym bardziej różne doświadczenia z różnymi tynkami są dla mnie cenne

pozdrawiam,
pulkovnica

[YreQ]

Wiesz co .... .... ja byłabym "upierdliwie" dociekliwa i pojawiła się na budowie pytając "wykończeniowców " jakie tynki dają, albo zrobiłabym rzut okiem na worki po tynkach

Ale pewno gipsowe Ci położą bo szybciej, no i nie wiem jak bardzo będą się spieszyć - więc gładź pewnie trzeba będzie położyć.

Powymądrzałam się trochę, bo po tym jak mi tynkarze "uciekli" musiałam jeżdzić i patrzeć i szukać nowych - więc namacalnie widziałam jak robią.


Powodzonka życzę w budowaniu.

[anSi]

Wszystko zależy kto co lubi.
Ja np. lubię swoje tynki cementowo-wapienne...nie są gładkie-maja fakturę piasku z dodatkiem którego są wykonane....

W cały domu mam właśnie takie, a znajomi mówią, że przynajmniej użyteczne są, bo plecy można sobie podrapać, gdy nikogo chętnego do drapania w pobliźu nie ma

[EZS]

można malować. Też to uczyniłam w salonie raczej z musu - musiałam się wprowadzić a nie chciałam patrzeć na szare ściany. Wnioski - takie malowanie to horror. Efekt nie, nawet bywa całkiem całkiem, ale proces malowania! Po pierwsze tynki piją farbę jak głupie. Mimo zagruntowania. Można zapomnieć o wałku, od razu szczotka. Litry farby. Po 3 krotnym malowaniu nadal przebija to szare spod spodu. Nie ma sensu dawać wysokowydajnych nowoczesnych farb- można pójść z torbami. Biała farba po kilkukrotnym malowaniu wygląda OK, kolor - różnie. ogólnie trzeba się nieźle namęczyć. Po licznych próbach dojrzałam do gładzi, już wolę kurz a potem wałeczkiem sobie pojadę z farbą, komfortowo i kolorek jaki chcę...

[pulkovnica]

tak właśnie podejrzewałam, EZS, że idą litry farby tylko sądziłam, że grunt to nieco poprawia, ale widzę że płonne nadzieje. W zasadzie to nie mam już wątpliwości - bez gładzi się nie obejdzie

pozdrawiam,
pulkovnica

[daggulka]

nie wiem jak na gipsowym, ale na cw to wygląda tak:
-malowanie pierwsze to najzwyklejsza emulsja z castoramy po 15 zł za 10l rozcieńczona wodą pół na pół
-malowanie drugie to ta sama emulsja bez rozcieńczania
-malowanie trzecie-kolor właściwy

znajomy tak pomalował...gra i buczy

[machtomi]

można malować. Też to uczyniłam w salonie raczej z musu - musiałam się wprowadzić a nie chciałam patrzeć na szare ściany. Wnioski - takie malowanie to horror. Efekt nie, nawet bywa całkiem całkiem, ale proces malowania! Po pierwsze tynki piją farbę jak głupie. Mimo zagruntowania. Można zapomnieć o wałku, od razu szczotka. Litry farby. Po 3 krotnym malowaniu nadal przebija to szare spod spodu. Nie ma sensu dawać wysokowydajnych nowoczesnych farb- można pójść z torbami. Biała farba po kilkukrotnym malowaniu wygląda OK, kolor - różnie. ogólnie trzeba się nieźle namęczyć. Po licznych próbach dojrzałam do gładzi, już wolę kurz a potem wałeczkiem sobie pojadę z farbą, komfortowo i kolorek jaki chcę...

ja jestem zdecydowanie za malowaniem tynkow CW
mam w swoim domku dokladnie takie sciany i odrazu bede je malowal farba podkladowa Sniezka Grunt.....
troche sie nie zgadzam ze takie tynki pija farbe,
po malych testach, juz po jednokrotnym pomalowaniu,, jest bialy kolor,,,
zastanawiam sie rowniez nad zastosowaniem taniej farby JEDYNKA jako podklad....
a co do gladzi nie jestem przekonany, mase brudu w domu, i problem z utrzymaniem czystosci pozniej,,, zdecydowanie tynk CW jest lepszy
pozdrawiam

[d5620s]

nie wiem jak na gipsowym, ale na cw to wygląda tak:
-malowanie pierwsze to najzwyklejsza emulsja z castoramy po 15 zł za 10l rozcieńczona wodą pół na pół
-malowanie drugie to ta sama emulsja bez rozcieńczania
-malowanie trzecie-kolor właściwy

znajomy tak pomalował...gra i buczy

na gipsowym niestety nie jest tak łatwo

[Zopafisa]

U mnie został położony biały tynk maszynowy cementowo-wapienny ( gotowy Kreisela).
Jest biały, gładki (ale nie tak jak gładź) i po zagruntowaniu jedno malowanie Tikkurillą wystarczyło.