rASI domek - fotoretrodziennik

[rasia]

Cykam się, cykam, ale wreszcie może zacznę...
Dla potomnosci...
Dla siebie...
No i dla Was wszystkich, którzy mnie wspieraliście, wspieracie i mam nadzieję wspierać będziecie...

Swojego miejsca na ziemi szukałam 2 lata... co prawda jakieś 10 lat wcześniej znalazłam swój kawałek nieba na ziemi, ale prawie 40 kilometrów dalej zrobiło swoje, bo jak wszyscy wiemy prawie robi różnicę...

W piękne lato roku pańskiego 2007 staliśmy się z księciem małżonkiem posiadaczami ziemskimi po raz wtóry... i jak tylko Pani Notariusz postawiła swój podpis pod wspaniałym tekstem... pobiegliśmy grodzić co swoje, żeby nam tam więcej śmieciufff nie podrzucano...

[rasia]

Bo z tymi śmieciami to nie przelewki... jakieś łosie i jelenie las "mój" niszczą i zaśmiecają

[rasia]

Pierwszy "budynek" na działeczce
i POGROM mojego lasu

[rasia]

rasia siedzi i płacze nad drzewkami co leeecom...

[rasia]

pobojowiskooo...

[rasia]

a było tak pięknie...

[rasia]

Jeszcze gdy było tak pięknie... wymyśliliśmy sobie z księciuniem domek i wspólnie z rodzinnym architektem zaczęliśmy go rysować...

[rasia]

a potem przyszedł ZŁY geolog i poprzewiercał mi działeczkę i stwierdził co następuje:
iły, glina, torf, trochę piasku i woda... wszędzie wooooda

[rasia]

a miało być tak pięknie...
domek miał być nieduży, foremny, energooszczędny i podpiwniczony!!!
a tu kicha... piwnicy niet!
gdzie ja te wszystkie graty pomieszczę, te tony książek, co ciułałam i wszędzie gdzie się da kupowałam /lub zbierałam /!!!
a rowery??? raptem cztery???
itd... itp... itd...
zrobiliśmy pomiary:

i zaczęliśmy powiększać...

[rasia]

Konstruktor wpadł na genialny pomysł, że nie na płycie domek nasz stanie, a na studniach!!! i to w dodatku nie wiedzieć dlaczego - 13-tu!!!

Bo gdzie rasia z księciuniem chcą sie wybudować??? W starym korycie Wisły!!!

a torf u nas zagościł, ale niezbyt grzecznie się zachował i z jednej strony miało być go 1,5 m, a z drugiej już wcale!!!

a woda miała być bardzo wysoko, ale suche lato 2007 nam jej na szczęście pożałowało... za to w tym roku, czyli 2008 wułazi każdą szczelinką.

no to mamy pierwszy lej po bombie!!!
dodam tylko, że 2m średnicy i ile wlezie w dół, aż Pan Kierbud powie, że grunt nośny!

[rasia]

no to lecim z tym tortem... a właściwie z TORTAMI... lejami... dziurami... studniami...


[/img]

[rasia]

[rasia]

Filip pilnował dokładnego ubijania tych dowiezionych ton piachu!

[rasia]

i Pan Jan Wspaniały też czujnym okiem wszystko doglądał!

[rasia]

Po jakimś czasie moje torty wyglądały tak:


zalane po korek betonem
wyglądały ślicznie

[rasia]

żeby Was i siebie już oszczędzić, to szybka zmiana dekoracji...


zaczynamy fundamenty???

już??? tak szybko???

[rasia]

Niee! To zaczęły się tony stali!!!

[rasia]

Nie żeby było tak dobrze
Beton się nie skończył!!!
20.11.2007

[rasia]

Czy to mury pną się do góry???
Tylko dlaczego ciągle poniżej poziomu drogi???

[rasia]

Uparta jestem! Piwniczkę mieć muszę!
Taką małą, malusią... na winko