Powrót do korzeni czyli buduję Planetę 2

[Amelia 2]

30 września 2013
młody student jedzie na pierwsze zajęcia do stolicy żeby zdążyć na 8,00 to trzeba wstać o 5 rano co nie jest łatwe po prawie 5 miesiącach leniuchowania ( z małą przerwą na maturę) niech tam, na początek odwiozę go na pociąg wstaję i oczom nie wierzę - na dworze biało




Uploaded with ImageShack.us

- 3 stopnie! co najmniej o miesiąc za wcześnie

[Amelia 2]

zwarzyło hosty




Uploaded with ImageShack.us

przebarwiło liliowce, chociaż takie też są fajne




Uploaded with ImageShack.us

a zimowity ostrzegały...




Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

[Amelia 2]

Nie oparłam się urodzie rajskiej jabłonki Golden Hornet




Uploaded with ImageShack.us

[Amelia 2]

Dokonałam wielkopomnego odkrycia: nie zdjęta siatka przeciw owadom nie pierze się sama na deszczu
11 listopada, wbrew zapowiedziom pięknie przygrzało słońce wiec postanowiłam umyć okna przymusiła mnie do tego jakaś wielka gadzina latająca która puściła potężnego kleksa na moje okno w salonie przez oczka siatki rozbryzgnęło się to obrzydliwie, a fuj...
2 dni wcześniej padał deszcz zacinając od tej strony a jednak gdy odrywałam siatkę to unosił z niej tumanek kurzu i brudu, czyli sama się nie uprała
niby tej siatki nie widać ale bez niej i z czystymi szybami salon zrobił się niesamowicie widny

[Amelia 2]

kalinie wonnej znów się pomyliło




rok temu na jednej gałązce pojawiły się kwiatki a teraz cały krzew nimi obsypany





samosiejki nagietki rozweselają ponure listopadowe dni




Uploaded with ImageShack.us

nie wszystkie cebulowe zdążyłam wysadzić na czas




Uploaded with ImageShack.us

trzeba będzie jakoś je przechować do wiosny

[Amelia 2]

Przy drewutni w miejscu róży pnącej posadziłam ognika





Uploaded with ImageShack.us

powinno mu tu być dobrze bo stanowisko to raczej zaciszne i ptaki się ucieszą, zwłaszcza kosy

[Amelia 2]

Chociaż za oknem sceneria marcowa to wszystkim serdecznie życzę





Bożego Narodzenia oczywiście

[Amelia 2]

[Amelia 2]

Koniec roku 2013 był bardzo pracowity:

29.12.2013




Uploaded with ImageShack.us

zlikwidowałam sporą część trawnika przekopałam, wysypałam korą, zabrakło 5 worków kory do ukończenia dzieła

30.12.2013




Uploaded with ImageShack.us

nakosiłam 8 koszy!

[Amelia 2]

W tym roku mamy dużą żywą choinkę, która stoi przy drzwiach tarasowych
wieczorem światełka tworzą miły nastrój ale w dzień nijak nie pasuje do wiosny za oknem chyba już w niedzielę się pożegnamy...



Uploaded with ImageShack.us

[Amelia 2]

Postanowienia noworoczne na rok 2014:

1. rozliczyć pozostały VAT za materiały budowlane
2. wykończyć łazienkę na poddaszu, wszystkie potrzebne sprzęty (oprócz płytek) już zakupiłam w grudniu
3. wykończyć pokoje nad garażem, pracy niewiele tylko pomalować ściany i położyć podłogi
4. zrobić odwodnienie na drugiej działce ( rury melioracyjne zakupione )
5. oczko wodne!
6. dokończyć sprawy spadkowo-własnościowe

[Amelia 2]

zapomniane doniczki kilka dni i bardzo mroźnych nocy spędziły na dworze wsunięte pod cyprysa biednie wyglądały ale po 2 dniach w chłodnym pomieszczeniu podniosły główki i rozwinęły pączki

razem z Lidlowskimi hiacyntami i ciemiernikiem, a za oknem -8

[Amelia 2]

wszyscy pragną już wiosny

niestety, biedak nie przeżył..........

[Amelia 2]

Po 3 latach mieszkania wreszcie dojrzałam do wykańczania domu
na parterze przymocowałam listwy przypodłogowe które tylko stały przytknięte i regularnie przewracały się przy sprzątaniu i listwy progowe!
na poddaszu podocinałam listwy, przyłożyłam do ścian - i jeszcze chwilkę postoją i poczekają na następny deszczowy weekend razem z ostatnią listwą progową - do pokoju dziecia...
w salonie i pokoju babciowym mam zamontowane konglomeratowe parapety Botticino, których nie znoszę - zimne, cienkie i takie bezpłciowe


stolarz -ten spec od schodów, drzwi i parapetów pięterkowych 3 lata temu zrobił mi piękne drewniane parapety które mają zakryć to paskudztwo i właśnie nadejszła odpowiednia pora!!!
wykułam dłutkiem w ścianach 2,5 cm szpary, co łatwe nie było bo nie chciałam za mocno naświnić, czyli diax odpadał, nawet narożniki wycięłam ręcznie brzeszczotem, pięknie wyszlifowane konglomeraty podrapałam grubym papierem ściernym, przetarłam spirytusem, wymazałam klejem do parkietów, przyłożyłam, na 2 dni docisnęłam grambulcami i......


firanki z Castoramy chwilowo zakrywają szpary, nad którymi trzeba będzie starannie popracować...
a tak wygląda to od spodu ale nie trzeba tam zaglądać

[Amelia 2]

tym roku mam wreszcie swój warzywniaczek na mojej mokrej glinie raczej niewiele by się urodziło więc postanowiłam wykorzystać olbrzymie ilości kompostu nagromadzonego przez 3 lata. Na razie to prowizorka, a jak się sprawdzi to obsadzę jakimiś krzewami żeby zasłonić te niezbyt atrakcyjne budowle
pierwszy powstał inspekt ze starych okien
Załącznik 267551Załącznik 267552
pod spodem jest siatka przeciwkrecia żeby żadna gadzina nie wlazła wyjadać mi moich dżdżowniczek kalifornijskich, potem różne stadia kompostu od najświeższego do najbardziej przerobionego a na wierzchu kilka cm ziemi pod warzywa. Zmieściły się 2 rzędy rzodkiewek , 1 rządek sałaty, 1 i 2/3 marchewki i 1/3 pietruszki. 2 plony rzodkiewki i sałata już zjedzone teraz na bieżąco mam młodą marchewkę tylko pietruszka niezbyt wybujała

druga budowla jest większa, długości 4m ( dwie płyty betonowe ogrodzeniowe), szerokości 130cm bo tyle mają okna z odzysku, którymi ewentualnie będzie się przykrywać zasiewy na przedwiośniu
zasada budowy taka sama jak w inspekcie - najpierw usunięta darń, potem kreciosiatka, drobne gałązki, kompost, ziemia

tu to rośnie ( jak szalone!) wszystkiego po trochu: na końcu 3 krzaczki pomidorów koktajlowych, przed nimi po 10szt pory i selery, z lewej kilka groszków i kalarepek, z prawej koperek i bób, miedzy nimi dużo marchewki, trochę pietruszki i buraczków, z przodu ogórki a między nimi aksamitki i nasturcje dla zmylenia wrogów
ostatnio musiałam warzywniak ogrodzić siatką bo od kilku tygodni regularnie odwiedza mnie zajączek jakoś przeciska się między siatką a podmurówką i pasie się na trawce z koniczynką ale coraz bliżej warzywek.....

[Amelia 2]

W małym "babciowym" pokoju na parterze jest duże podwójne okno

i tu dopiero widać efekt!

[Amelia 2]

fajnie jest wyskoczyć do ogródka po własną zielenikę
marchewkę z inspektu trzeba szybko wyjadać bo już dochodzi następna z warzywniaka
zerwaliśmy pierwsze ogóreczki malutkich zawiązków i kwiatów jest mnóstwo! posadziłam kilka własnego chowu, same deserowe Delikates i jednego kupionego wężowego
na przetwory nie przewidziałam bo to specjalność mojej mamy


na drugim końcu rosną 3 pomidory koktailowe, 2 krzaczki czerwonych i jeden żółtoowocowy - ten to wybujał! zarósł sąsiedniego pomidorka, pory i selery, wylazł poza warzywniak i zwiesza się aż do ziemi cały jest w kwiatach i malutkich owockach, jeszcze zielonych


mile jestem zaskoczona że bób i koperek w ogóle nie mają mszyc a ogórków nie atakują żadne grzybice podlewam wszystko wyłącznie deszczówką, co jakiś czas z dodatkiem pokrzywowej gnojówki może to tak działa....
zielony groszek i kalarepki też obrodziły, obrywam wielkie liście bo zasłaniają marchewkę ale zając nie chce ich jeść, woli młodą koniczynę...

[Amelia 2]

dzięki sąsiedniemu laskowi mam w ogrodzie dziesiątki siewek różnych drzewek oczywiście nie na pustej działce gdzie bym je chciała tylko na rabatkach większość wyrywam ale 15 sztuk brzózek hoduję w doniczkach
przyrastają jak głupie po deszczach wsadzę je na końcu działki, może grzybów tam się kiedyś doczekam
to psie to wczasowiczka, jej pańcia leży na plaży w Turcji a ona wybrała agroturystykę

[Amelia 2]

jak dobrze mieć sąsiada



wygrzebał z czeluści piwnicy nie używaną szatkownicę do gałęzi rodem z Lidla, jeszcze rok na gwarancji i podarował mi na "imieniny".......
moje imieniny wprawdzie obchodzę w kwietniu ale w kalendarzu są drugi raz a każda okazja jest dobra
oświadczam że z sąsiadem nic mnie nie łączy ! to z sąsiadką mamy bardzo zażyłe stosunki chociaż jest ode mnie 10 lat starsza dogadujemy się świetnie, tylko czasami czuję się jak zaadoptowana bo nie mają własnych dzieci i ciągle coś dostaję a to owoca, a to doniczkowego kwiatka.... trochę to krępujące więc odwdzięczam się jak mogę - roślinkami własnego chowu i pięknymi widokami, najładniej kwitnące okazy wsadzam od ich strony

[Amelia 2]

przy każdym wiejskim domu obowiązkowo muszą być malwy


jedna z tych różowych miała być biała