dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6
  1. #1
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Jarek.P
    Zarejestrowany
    Aug 2004
    Skąd
    pod Warszawą
    Posty
    7.502
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    442

    Domyślnie Wypełnianie fundamentów - jak?

    Fundamenty u mnie co prawda dopiero w trakcie kopania, ale już wynikł problem z ich przyszłym zasypywaniem. Dom mój przyszły jest o tyle nieszczęśliwie dla budowlańców położony, że z trzech stron otaczają go drzewa, dojazd (bezpośredni) do niego jest tylko z jednej strony.

    I teraz są rozpatrywane takie opcje:
    a) ciężki sprzęt ładuje piach od tej strony, od której może, dalej panowie rozwożą taczkami.
    b) wycinamy jedno drzewo, żeby dało się podjechać od tyłu i w ten sposób cięzki sprzęt mógłby choć ładowac piach z dwóch stron.

    Ekipa moja ostro forsuje opcję b, bo jak twierdzą, taczkami to oni będą ten piach tydzień wozić (powierzchnia do wypełnienia - ok. 140m2, głębokość - trudno powiedzieć w tej chwili, ale 0.6-1m może być. Ja mam wątpliwości, bo przecież i tak muszą to zagęszczać warstwami, więc wiele nie przyspieszą możliwością wkipowania tego piachu od dwóch stron budynku, i tak każdą wywrotkę trzeba rozgarnąć i zagęścić po całości i tak. Poza tym tego drzewa szkoda najnormalniej w świecie, ładne jest.

    A druga, osobna sprawa, to ten "cięzki sprzęt". Ja sobie akcję wyobrażałem tak, że podjeżdża wywrota i po trochu kipuje piach wprost między ścianki fundamentowe, a chopy rozgarniają, rozwożą, zagęszczają. Z dzisiejszej rozmowy z nimi wynikało mi, że oni sobie to wyobrażają podobnie. Tymczasem dziś dość przypadkowo zgadałem się w temacie z moim koparkowym, który nie wiedzieć czemu jest przekonany, że to on mi będzie te fundamenty zasypywał i on mi powiedział coś takiego: absolutnie nie kipować piachu wprost z wywrotki w fundament, bo to i dobry sposób na obalenie ścianki, a i on potem musi o wiele bardziej uważać, najlepiej wywalić całą wywrotę gdzieś obok, a on sobie to przednią łychą (koparko-ładowarka) będzie brał z pryzmy i wrzucał w odpowiednie miejsca. Brzmi to sensownie, taka ładowarka zawsze choć o te dwa metry sięgnie do przodu, ale z drugiej strony jest to dodatkowy sprzęt i dodatkowy wydatek.

    Jak to robią inni?


    J.
    Dom w Lesie - Dziennik Budowy
    Nie tylko Dom w Lesie - moja strona

    Zasadzić dom, spłodzić drzewo i wybudować syna... czy jakoś tak...

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.721
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie

    u mnie - w tym samym układzie - była opcja a. I to bez żadnego probelmu, dodatkowych kosztów itp wycinania drzew. Normalna sprawa - czasem trzeba powozić taczkami na budowie...

    P.S. wjzd był taki, że ledwo się wywrotka mieściła w bramę, więc o manewrach można było zapomnieć.
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

  3. #3
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Marcin@M

    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    53
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Wychodzi, ze twoja ekipa chce bardzo szybko budowac, placisz etapami a nie tygodniami wiec narzekaja, osobiscie bede mial podobnie wiec 'fachowiec' bedzie przychodzil tylko do wyznaczonej pracy a nie do taczki,,, takie czasy-kryzys skoro nie chce budowac porzadnie.
    Komentarze tutaj
    Dziennik tutaj

  4. #4

    Domyślnie

    Działka mikroskopijna dojazd trudny kiper ziemi k. działki. Wielka koparka sięgała ramieniem prawie na cały dom wrzucała ziemię i rozgarniała a ja płytą zagęszczałem sobie.
    Miło być ważnym, ale ważniejsze być miłym.

  5. #5

    Domyślnie

    Kurcze to co ja mam powiedzieć, w gre wchodziło tylko ręczne zasypywanie, doajzdu koparki czy czegokolwiek nie było, dobrze że nie było tego dużo bo tylko połowa fundamentów, więc nie było tego dużo, zasypywałem sam z ojcem, w sumie nic trudnego, ani ciężkiego troche chęci i nie ma rzeczy nie możliwych.
    Pozdro !!!
    Podaj ceegłee, podaj ceegłee .....
    DZIENNIK BUDOWY
    KOMENTARZE DO DZIENNIKA BUDOWY

  6. #6

    Domyślnie

    Ja rowniez rodzinnie rozwozilem piasek taczkami i zageszczalem warstwami. Powierzhcnia 160 m2, gl. 1 m. I ile piwek sie przy tym wypilo, pogawedzilo i buly urosly

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony