dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 3
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 43
  1. #1

    Domyślnie Jak wybrac zapach perfum?

    Kobitki... poradzcie!

    Jak w profesjonalny sposob wybrac perfumy?

    Bylismy dzis z zona na zakupach i mnie normalnie krew chciala zalac!
    Juz jej mowie zeby wziela cokolwiek, koszt nieistotny byle cos wybrala... to ona normalnie nic nie chce kupic!
    To nie pasuje, tamto nie pasuje... to za slotkie to za kwasne... ZGROZA!

    Probowalem juz chyba wszystkiego... jedyne co akceptuje to green tea elizabeth arden... to mile ale... czas na zmiany!

    Dzieki za trafne rady
    Hej

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.721
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie Re: Jak wybrac zapach perfum?

    Cytat Napisał cisza1
    Kobitki... poradzcie!

    Jak w profesjonalny sposob wybrac perfumy?

    Bylismy dzis z zona na zakupach i mnie normalnie krew chciala zalac!
    Juz jej mowie zeby wziela cokolwiek, koszt nieistotny byle cos wybrala... to ona normalnie nic nie chce kupic!
    To nie pasuje, tamto nie pasuje... to za slotkie to za kwasne... ZGROZA!

    Probowalem juz chyba wszystkiego... jedyne co akceptuje to green tea elizabeth arden... to mile ale... czas na zmiany!

    Dzieki za trafne rady
    Hej
    Kup zapach, który Tobie się podoba - jej w prezencie Mój mąż kupuje mi perfumy a ja jemu
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

  3. #3
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    OOOo perfumy to moj konik
    I maly bzik - wiec moze cos mi sie uda "pomoc"

    W ogromnym skrocie:


    Pierwsza podstawowa zasada - na jedna wizyte normalny czlowiek z normnalnym wechem - moze "sprobowac" max 3-4 perfum. Potem nos "siada" i kompletnie przestajemy cos czuc!!!

    Druga - nie wolno sie spieszyc i nie wolno tego dnia byc poperfumowanym czyms innym !

    Trzecia - nie wachamy "na papierku" czy tez (o zgrozo!!!!!) bezposrednio z korka testeru!!! Tylko bezposrednio na wlasnej (a nie kolezanki czy meza ) skorze ! Psikamy i chwile odczekujemy az alkohol sie ulotni - od razu powachanie skutkuje tym ze nasz nos zostaje "porazony" oparami alkoholu i przestaje poprawnie wyczuwac perfumy...

    Cztery- nie kupujemy od razu !!!! Psikamy sobie w 3-4 miejscach ciala (najlepiej nadgarstki i/lub zgiecia reki) wybrane perfumy i.... idziemy do domu
    Potem wachamy je po godzinie i po 2-3 - tak naprawde perfumy skaldaja sie z tzw: glowy (pierwsza chwila i wrazenie ) - serca (srodek -)i nuta glebi (czyli wlasciwy zapach utrzymujacy sie najdluzej i stanowiacy clou danych perfum )
    I to wlasnie - czyli pelen aromat wyzwala sie po jakims czasie, trwa najdluzej i to on decyduje o pieknie perfum


    Przed pojsciem do perfumerii warto zastanowic sie jakie zapachy sie lubi...
    kwiaowe, cytrusowe, pizmowe?
    Maja byc to perfumy na codzien czy na wieksze wieczorne wyjscia?

    Sa takie grupy:
    I gr. Zapachy kwiatowe

    a. kwiatowe owocowe (Sunflowers Elizabeth Arden, Gio Armani),
    b. kwiatowe świeże (Anais Anais Cacharel, Diorissimo Dior),
    c. kwiatowe zielone (Parfum d'ete Kenzo, Chanel No19, Beautiful Estée Lauder),
    d. kwiatowo kwiatowe (Chloé Innocence Lagerfeld, Eden Cacharel),
    e. kwiatowe aldehydowe (Chanel No5, Paris YSL),
    f. kwiatowe słodkie (Poison Dior).

    II gr. Zapachy orientalne
    a. ambrowe (Shalimar, Samsara Guerlain, Nilang Lalique),
    b. korzenne (Opium YSL, Coco Chanel Chanel).

    III gr. Zapachy szyprowe
    (cytrusowe)
    a. owocowe (Mitsouko Guerlaina, Yvresse YSL),
    b. drzewne (Paloma Picasso),
    c. zwierzęce (Passion Elizabetch Taylor, Cuir de Russie Chanel),
    d. świeże (C.K.One Calvin Klein, L'Eau par Kenzo),
    e. zielone (Armani Armani, Private Collection Estée Lauder).

    VI morskie /nowa grupa/
    L'Eau d'Issey Issey Miyake, Ocean Dream Giorgio Beverly Hills.


    Nie wolno sie spieszyc - to zbrodnia na perfumach
    To tak jakbys chcial kupic samochod a zona powiedziala ci "wez byle jaki " czyli ani marki ani rodzaju bys nie wybieral

  4. #4
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Skoro zona lubi Elisabeth Arden "Green Tea"
    to chyba jest fanka delikatnych owocowych lub cytrusowych zapachow anie ciezkich i pizmowych

    I tu proponowalabym sprobowac
    Aqua Allegoria Gurleain - dla mnie absolutnie jeden z naj naj piekniejszych zapachow - jest ich pare rodzajow - chyba ok 6 czy 7
    Jestem fanka Pamplellune (wyczuwalna nuta greyphrutowo-gorzkawa) lub tez Herba Fresca (cos zblizonego do tej Grenn Tea) ew. nowy zapach Limone (limonkowy - nie dam glowy czy dokladnie taka ma nazwe )

    z bj klasycznych moze cos Givenchy ? np Amarige ?
    klasyczny, piekny zapach - swietny na dzien
    albo moze Gucci Envy ? (lekki , sexowny, delikatny)
    ew. Arden "5th Avenue" ?
    albo tez przepiekny zapach (skomponowany z 5 rodzajow roz ) Givenchy Very Irresistible ?

    zawsze tez pozostaje klasyczny i szlachetny [troszke slodkawy b]Champs Elysees[/b]?

  5. #5

    Domyślnie

    O! Widze ze chyba trafilem w czyjes zainteresowania ... i dobrze

    ale zeby nie bylo za dobrze... to po uwaznym przeczytaniu powyzszego dalej jestem w punkcie wyjscia.

    hm... WIEM co mi sie podoba ale nie wiem jak to sie nazywa, a co gorsza nie wiem jak zapach opisac.

    wiele razy wracajac z delegacji probowalem to kupic... zazwyczaj na lotnisku bylo duzo roznych sklepow wolnoclowych, ale nigdy nie poczulem tego zapachu ktory pamietam...
    najprawdopodobniej to byl jakis klein. jestem pewien ze wachalem je wszystkie ale to nie bylo to! kilka razy czulem to na ulicy bo to bardzo mocny i ciezki zapach ale przeciez nie bede lecial za kobita niuchajac do okola , niedajboze wypytujac "a co to?" bo przeciez mnie zamkna za napastowanie!

    ... a czy nikt nie stosuje doboru perfum na zasadzie okreslenia preferencji podstawowych a pozniej doboru zapachu w zawezonych w ten sposob granicach...?

    ja to sobie tak na zdrowy chopski rozum wyobrazam ze przychodze do sklepu... zostawiam malzonke na czas jakis z pania ekspedientka... wracam za godzine i sprawdzam...

    e tam... auta sie DUZO latwiej kupuje ...

  6. #6
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    jak duszny i mocny i czesto wyczuwales na ulicy to sprawdz :

    - Angel Thierry'ego Muglera
    - Elephant Kenzo
    jesli Kalvin Klein to na 90% moze byc to ..Euphoria - jeden z najciezszych jego zapachow i dosyc popularny...i lubiany
    wiec moze to to?

    z innych "mocnych" Code Armaniego, Samsara Gurlaeain

    ale to sa lata swietlne od tej Elisabeth Arden i jej zilonej herbatki ..., wiec istnienie ryzyko ze zonie moze sie cos takiego nie spodobac ....

    co do zdania : przychodze do sklepu... zostawiam malzonke na czas jakis z pania ekspedientka... wracam za godzine i sprawdzam... to jak najbardziej tak!!! tylko ze w Sephorach czy Douglasach rzadko ktora ze sprzedwaczyn umie naprawde fachowo doradzic

  7. #7

    Domyślnie

    Pierwsza podstawowa zasada - na jedna wizyte normalny czlowiek z normnalnym wechem - moze "sprobowac" max 3-4 perfum. Potem nos "siada" i kompletnie przestajemy cos czuc!!!
    wystarczy niuchnąc kawę i nos jak nowo narodzony

    z zapachów lżejszych (dla tych osób, co nie lubią eksperymentów)polecam Oui Lancome, z bardziej kwiatowych (ale też lekkich) Halloween del Pozo, Envy Gucci, albo Pleasures (czy siakoś tak) Estee Lauder.

  8. #8

    Domyślnie

    Cisza1, powiem Ci tak, ja kupuje zonie to co mi sie podoba. Po co pytac? Jeszcze odpowiedz Cie zaskoczy negatywnie. Prezent ma by czy nie???
    Oczywiscie nie zakladam zadnych zlosliwosci, ale to nie jest wydatek idacy w tysiace.
    Zainwestujesz 2-3 stowki, zrobisz prezent i tyle.

    Ja tak robie zazwyczaj. I nawet, jesli na pierwszy rzut oka... nosa, nie podoba sie, to po chwili, dwoch, zapach zaczyna sie podobac.

    Aha, nie kupuj podrob!!!!!!!!!!!!!!

  9. #9

    Domyślnie

    cisza

    Mój ślubny mało po pysku nie zaliczył, jak koleżankę w pracy zaczął indagować czym pachnie (nota bene Francuzkę). Nic mu nie powiedziała, ale jakiś czas później trafił na Niemkę używającą tego samego zapachu i ta już nie była taka tajemnicza. Rozwiązała nam ten problem raz na zawsze.

    Więc może jednak zaczepiaj - a nuż się uda!

  10. #10
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Cytat Napisał ArtiW
    Cisza1, powiem Ci tak, ja kupuje zonie to co mi sie podoba. Po co pytac?
    ?!?!?!?!?!?!?!?

    Powiem tak - NIGDY nie uzylabym perfum jesli by mi nie odpowiadaly - nawet jesli ofiarodawca umieralby z zachwytu nad tym zapachem
    Oczywiscie moze byc tak ze i jednej i drugiej stronie podpasuje ale... jest to tak indywidualna sprawa ze ryzyko jest ogromne!

    Cytat Napisał ArtiW
    nie jest wydatek idacy w tysiace.
    Zainwestujesz 2-3 stowki, zrobisz prezent i tyle.
    ojjjj...... ale chyba chodzi o to zeby sprawic przyjemnosc chyba? a nie "odwalic panszczyzne i "miec problem z glowy"???


    jest tyle pieknych zapachow - ja osobiscie strasznie bylabym rozzalona - jesli mezczyzna kupilbymi cos co mu wpadlo akurat pod reke (i prawdopodobnie by mi sie nie podobalo )
    Tym bj ze jesli by skonsultowal ze mna to oboje wbralibysmy cos z czego naprawde bym sie cieszyla i z przyjemnoscia uzywala.
    Jak sie zapach nie podoba - to nic nie pomoze fakt ze kosztowal 3 stowy ani nawet to ze druga strona jest zachwycona...

    Panowie! to tak jakbyscie np. cale zycie marzyli o pieknym sportowym czarnym porshe a zostali obdarowani ... wielgasnym kanciastym hummerem (albo na odwrot) w wojskowe zielono-brazowe ciapy
    To i to w podobnej cenie, to i to "drogie i luxusowe" i to i to przeciez jezdzi...
    Ale nie wiem czy fan sportowych wozow o miekkiej lini cieszyl by sie z jazdy kanciastym wojskowym wozem raczej by go szlag chyba trafil ze za ta sama kwote nie ma wymarzonego porshe

  11. #11
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar jea
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    15.548

    Domyślnie

    Najlepsza jest woda brzozowa z kiosku...
    Za 2 stówy masz pełen bukiet
    Urodziłem się zmęczony-więc żyję by odpocząć

  12. #12

    Domyślnie

    Cytat Napisał jea
    Najlepsza jest woda brzozowa z kiosku...
    Za 2 stówy masz pełen bukiet
    chciałeś powiedzieć "pełen bucket" czyli wiaderko

  13. #13

    Domyślnie

    Zawsze sam wybieram perfumy żonie. Zawsze delikatne. Przeszedłem już "Green Tea" i "Envy", a także różne Bossy, Lancome, Diory, Givenchy, Kenzo, itd... Ostatnio kupiłem Issey Miyake, okazało się bardzo trafione.
    Michał

  14. #14

    Domyślnie

    Michał, a żona Cię nie pogoniła?

    Ja rozumiem raz się podporządkować, ale potem tyyyyle zmian?? Kiedy jeszcze np. kołnierz od płaszcza leci Kenzo, a bluzeczka już Kleinem i do tego torebka Diorem a za uszkiem przez roztargnienie co innego niż pod bluzeczką.

  15. #15

    Domyślnie

    Cytat Napisał bratki
    Michał, a żona Cię nie pogoniła?

    Ja rozumiem raz się podporządkować, ale potem tyyyyle zmian?? Kiedy jeszcze np. kołnierz od płaszcza leci Kenzo, a bluzeczka już Kleinem i do tego torebka Diorem a za uszkiem przez roztargnienie co innego niż pod bluzeczką.
    Fakt, to by było straszne. Na szczęście nie używa dwóch na raz. A ja prawie zawsze kupuję coś nowego - powtórzyłem się tylko kilka razy: Kenzo Oui, Givenchy Extravaganza, Gucci Envy (a niedawno te nowe) i to chyba tyle.
    Michał

  16. #16

    Domyślnie

    Cytat Napisał michal_m
    Cytat Napisał bratki
    Michał, a żona Cię nie pogoniła?

    Ja rozumiem raz się podporządkować, ale potem tyyyyle zmian?? Kiedy jeszcze np. kołnierz od płaszcza leci Kenzo, a bluzeczka już Kleinem i do tego torebka Diorem a za uszkiem przez roztargnienie co innego niż pod bluzeczką.
    Fakt, to by było straszne. Na szczęście nie używa dwóch na raz. A ja prawie zawsze kupuję coś nowego - powtórzyłem się tylko kilka razy: Kenzo Oui, Givenchy Extravaganza, Gucci Envy (a niedawno te nowe) i to chyba tyle.
    Nie twierdzę, że małżonka używa naraz. Ale dobre perfumy zanim z grubszych rzeczy wyjdą, to czasem trochę wody w rzece upłynąć musi. Płaszcze, garniturki - tego się co dzień nie pierze... moja szafa jak wracam czasem po miesiącu to i tak "perfumą leci". Tym jednym zapachem, którego używam. Nie jestem tak dobra, żeby własne kompozycje ćwiczyć. Dlatego gdyby luby mi więcej niż raz złożył zamówienie na temat jak mam pachnieć, to zmykałby przed ścierą No chyba tylko latem da się taką przesiadkę uskutecznić bez większych wpadek

  17. #17

    Domyślnie

    hm... no prosze... faceci tez sie znaja na perfumach...

    a ja dzis w dobrej wierze czytam wszystko dokladnie robie notatki przed planowanym sobotnim wypadem... a tu...

    malzonka dzwoni i oznajmia ze juz zdecydowane... i kupione...
    a jakoze tym razem czas na zmiany!... zakupiono....... sunflowers - elizabeth arden oczywiscie

    hm... no coz... mam szczescie co? z takim pedem do zmian diamentowe gody murowane

    dzieki wszystkim za rady...
    hej

  18. #18

    Domyślnie

    Oj, wydaje Ci się, ze problem z głowy? Chyba jednak nie... Teraz żona kupiła sama, ale następnym razem? Napewno będzie nastepny raz Na Twoim miejscu mimo wszystko coś pięknego bym kupiła w prezencie. Zawsze musi być ten pierwszy raz

  19. #19

    Domyślnie

    Cytat Napisał zielonooka
    Cytat Napisał ArtiW
    Cisza1, powiem Ci tak, ja kupuje zonie to co mi sie podoba. Po co pytac?
    ?!?!?!?!?!?!?!?

    Powiem tak - NIGDY nie uzylabym perfum jesli by mi nie odpowiadaly - nawet jesli ofiarodawca umieralby z zachwytu nad tym zapachem
    Oczywiscie moze byc tak ze i jednej i drugiej stronie podpasuje ale... jest to tak indywidualna sprawa ze ryzyko jest ogromne!

    Cytat Napisał ArtiW
    nie jest wydatek idacy w tysiace.
    Zainwestujesz 2-3 stowki, zrobisz prezent i tyle.
    ojjjj...... ale chyba chodzi o to zeby sprawic przyjemnosc chyba? a nie "odwalic panszczyzne i "miec problem z glowy"???


    jest tyle pieknych zapachow - ja osobiscie strasznie bylabym rozzalona - jesli mezczyzna kupilbymi cos co mu wpadlo akurat pod reke (i prawdopodobnie by mi sie nie podobalo )
    Tym bj ze jesli by skonsultowal ze mna to oboje wbralibysmy cos z czego naprawde bym sie cieszyla i z przyjemnoscia uzywala.
    Jak sie zapach nie podoba - to nic nie pomoze fakt ze kosztowal 3 stowy ani nawet to ze druga strona jest zachwycona...

    Panowie! to tak jakbyscie np. cale zycie marzyli o pieknym sportowym czarnym porshe a zostali obdarowani ... wielgasnym kanciastym hummerem (albo na odwrot) w wojskowe zielono-brazowe ciapy
    To i to w podobnej cenie, to i to "drogie i luxusowe" i to i to przeciez jezdzi...
    Ale nie wiem czy fan sportowych wozow o miekkiej lini cieszyl by sie z jazdy kanciastym wojskowym wozem raczej by go szlag chyba trafil ze za ta sama kwote nie ma wymarzonego porshe
    Ale czy ja powiedzialem, ze robie prezenty "na sile"??? Raczej znam gust zony. Wiem jaka grupa zapachowa jej sie podoba. Nie wybieral radykalnie innych od jej gustu (vide porsche-hummer). Nie kupuje wiec tylko i wylacznie dlatego, ze mi sie podoba!

    A co to za prezent, jesli mialby byc konsultowany???

  20. #20

    Domyślnie

    Genneralnie rzecz biorąc perfumy to śliski temat

    Najlepsze perfumy jakie w zyciu miałam dostałam jednak od facetów!! Bez żadnych konsultacji

    pierwszy raz od byłego i to własnie pleasures Estee Lauder, w którym zakochałam sie na 2 lata, a potem raczej z musu, że nowe być musi porzuciłam. Zdazyło mi się jednak chyba ze 3 razy, że mnie obce kobiety w sklepie, albo na ulicy pytały czym pachnę w poprzednie lato natomiast mąż obdarował mnie very irresistible Givenchy i to jest kolejna wielka miłość, chociaz z końcem kolejnej "flaszki" czas chyba na zmianę. I zastanawiam sie, czy nie powrócić do pleasures???

Strona 1 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony