Ja bym ten wymiennik zrobił inaczej. Wziąłbym odcinek rury kanalizacyjnej większej średnicy i taką samą wężownicę wsunął do środka -- tak, by otwór normalnej części rury kanalizacyjnej wypadał w osi nawinięcia wężownicy. Wtedy wszystkie "grubsze" ścieki mogłyby bez problemu przepłynąć dalej, a woda mogłaby spływać po ściankach tej wężownicy dając większą powierzchnię wymiany ciepła.
Gorzej, że taki wymiennik ma szansę zadziałać tylko i wyłącznie w ciągu dłuższego prysznica. Bo bezwładność tego układu wydaje mi się spora.
Osobiście uważam, że lepszy jest głęboki brodzik i korek do zatkania odpływu, a potem trzeba poczekać pół godziny aż woda wystygnie. 100% sprawność odzysku ciepła!