Tak sobie czytam i podziw mnie bierze jak można sobie skomplikować życie , a potem "trach" - energetyka nie wyrabia bo trąba jerychońska jej na drodze staje i po wszystkich bajerach , a płacz gromki dokoła . I dalej twierdzicie , że pasywny to zdrowy . Też czekam na efekty tego domu z początku wątku - pewnie autor nie dożyje , jak będą ten dom likwidować - żeby zobaczył swoje efekty , ale póki co , cacko stoi i dzisiaj uchodzi za rewelację - to przecież tylko niesprawdzona przymiarka , bo tak naprawdę , to nikt jeszcze nie sprawdził co z pasywnymi jest po choćby dziesięciu latach , a teoria teorii nierówna i wielu ma zupełnie inne zdanie . Można być liderem na forum , ale życie płata figle . Dobrze że lider napisał co wykonał , ale dopóki nie rozbierze tego domu po dwudziestu latach i nie udowodni , że jego myśl była słuszna jego teoria i wielu mu podobna jest tylko zwykłym pobożnym życzeniem . Wg mnie jet wiele niewyjaśnionych punktów tej teorii do tego typu rozwiązania , a najważniejszy z nich to : Czy zdrowie można przeliczyć na litra - są kręgi "smakoszy" , co twierdzą że tak , ale ile takie życie jest warte . Ja nie jestem Niemcem i w nie każda myśl niemiecka jest najlepsza , a my jak zwykle lubimy "przeginać pałę" jak nie w jedną to w drugą stronę i nie umiemy wziąć od każdego to co najlepsze , tylko to co najgorsze . Na pewno ze wschodu wziąłem : " PAŻYWIOM - UWIDZIM ".
pozdrawiam zapaleńców - " wszystko można byle z wolna i z ostrożna "