Czy wycięcie drzewa zawsze jest złe i nieekologiczne?

[Wojciech Majda]

Jakbyśmy mogli te pokłady kreatywności co zużywamy na obchodzenie głupiego prawa zużyć na budowanie biznesu to Polska byłaby potęgą gospodarczą

[kristo1973]

Jakbyśmy mogli te pokłady kreatywności co zużywamy na obchodzenie głupiego prawa zużyć na budowanie biznesu to Polska byłaby potęgą gospodarczą

Pod tym się podpisuje obiema rękami.

Jeden z sąsiadów właśnie "niechcąco" wyrwał ciągnikiem starą akację - przeszkadzała przy wjeździe na posesję, a była tak stara że za kilka lat pewnie by się przewróciła. Jak go zagadnąłem o pozwolenie to mi prawie kazał się stuknąć w czoło bo to "taka miastowa biurokracja".
Taką ma prostą chłopską logikę. Czy to znaczy że jest złym człowiekiem?
Ta sama chłopska logika w ubiegłym roku kazała mu obsadzić pół hektara sosnami i modrzewiami. Bo czemu ma "rola odłogiem leżeć jak drzewka przynajmniej powietrze będą dawały"?
Chłopska logika jest lepsza od wszelkich praw.
Niestety prawo musi być, żeby chronić naturę przed zachłannością ludzi, którzy poza swoim portwelem nic nie widzą.
I pod tym też muszę się podpisać.
Prawo ułomne jest lepsze od żadnego. (Co nie zmienia faktu że mozna by je poprawić)

[mark0wy]

Kristo,

Uwaga!

Na wycięcie krzaków (krzewów jak sądzę), też potrzebne jest zezwolenie!

Art. 83. 1. Usunięcie drzew lub krzewów z terenu nieruchomości może nastąpić, z zastrzeżeniem ust.
2, po uzyskaniu zezwolenia wydanego przez wójta, burmistrza albo prezydenta miasta na wniosek
posiadacza nieruchomości. Jeżeli posiadacz nieruchomości nie jest właścicielem - do wniosku dołącza
się zgodę jej właściciela.

Pozdrawiam
Marek0wy

[kristo1973]

Pisząc kszaczory miałem na myśli chaszcze (chwasty sięgające 1,5m wysokości), widoczne na pierwszym planie zdjęcia.
Krzaków to ja na działce nie mam.

[Wojciech Majda]

Odgrzebuje wątek...

Jeden pan w Australii wyciął niezgodnie z prawem drzewa, by zabezpieczyć swój dom przed pożarem buszu. Dostał z tego powodu karę 50tyś dolarów australijskich. Nie mniej opłaciło mu się, bo jego dom jako jedyny w okolicy 2km przetrwał...

http://www.smh.com.au/national/fined...0212-85bd.html

[Sloneczko]

Odgrzebuje wątek...

Jeden pan w Australii wyciął niezgodnie z prawem drzewa, by zabezpieczyć swój dom przed pożarem buszu.

A co to za argument na nasze, polskie klimaty?!

Chcesz chronić drzewa, czy usprawiedliwiać ich nie zawsze legalną wycinkę?

[Elfir]

Zastanawiam się ile dostałby z odszkodowania za dom?

[Kathi]

U mnie ogród jeszcze bez drzew. Szkoda, bo cienia malo, za mało Marze, że moje drzewka mają już co najmniej 1,5m i mogę sobie pod nimi kawę pić. A jeszcze mieszkam na osiedlu, gdzie nagminnie jakieś drzewo wycinają A to, że wilgoć na parterze przez drzewo, a to,ze dla pielegnacji osiedla to już w ogóle bzdura, bo ogołocili prawie wszystkie drzewa, dla pielegnacji A jedna akacja bardzo komuś przeszkadzała, ponieważ nie dostali zgoy na jej usunięcie to ktoś w nocy z piłką podciął ja w pół, w tym roku pewnie uschnie i bedzie do usuniecia.
Ja tam kocham drzewa i uważam, że im więcej tym lepiej. Oczywiscie, że jak ktoś musi to musi, ale u nas za osiedlu to jest raczej dla wygódki

[Adams3plus]

Witajcie, mam pytanie do expert Elfir Nabyliśmy od gminy działkę w mieście (jeszcze RIV), która dawno temu była ogrodem/sadem i jest cała porośnięta drzewami owocowymi oraz krzewami i totalnie zachaszczona. Niestety wszystko to nadaje się do wycięcia, ale znalazłem ze znajomym jesiona samosiejkę który ma ok.25 cm obwodu na wys. 1 m i jeszcze jedno coś co nie jest raczej dz. owocowym:

Co to?

Mam oczywiście zamiar otoczyć się zielenią i drzewami, marzę o małym sadzie, ale ....
Co robić teraz, czy składać wniosek o wycinkę? Zależy nam na czasie, a podejrzewam że może to wszystko zając ok. 1 mies.

serdeczne pozdrowienia ze Śląska
Wiola i Adam