Oj bardzo Ci współczuję, bo wiem z autopsji co przeżyłaś Tak to już jest na budowach, nigdy nie wiesz kogo zatrudniasz, najpierw masz wielkie zaufanie i wierzysz w każde słowo, ale z czasem zaczynają do Ciebie docierać realia Ale jakoś musimy przez to przejść Powodzenia w dalszych pracach, no i żeby w końcu udało zalać się ten strop