Praktyczny teoretyku, pamiętaj, że jak będziesz samemu docieplać okna przed fachowcami "od elewacji", to zrobisz to na swoją odpowiedzialność, a firma która wejdzie po Tobie, nawet jak spieprzy robotę, to weźmie 2x tyle, bo będzie to zawsze uzupełnienie i praca po kimś. Dlatego technologia osadzenia okien w warstwie ocieplenia budynku, powinna być prosta z podziałem roboty na poszczególne firmy. Panowie od ocieplenia budynku robią ocieplenie, a panowie od montażu okien, montują je w warstwie ocieplenia. W takiej technologii jest czas i miejsce na przyklejenie taśmy rozprężnej do węgarków, wsunięcie okna w warstwę ocieplenia, mocowanie kotew dyblami do muru i jego opianowanie. Tak się robiło i robi od lat przy murach 3W. Jeżeli będziesz to robić od końca , to nie przykleisz taśmy rozprężnej, bo ją trzeba przykleić do węgarków przed wstawieniem okna w ościeże. Oczywiście możesz pójść na skróty i ją pominąć, ale wchodzisz w listwy dylatacyjne, maskowanie okna z zewnątrz i tworzenie węgarków co jest pracochłonne.