Witam
Wracając do mojego wcześniejszego tekstu w sprawie problemów z pianką i wilgotnością niestety muszę przyznać, że problem nadal spędza nam sen z powiek... Generalnie sytuacja się pogarsza, deski z deskowania porastają pleśnią i grzybami, Gołym okiem widać, w których miejscach ciepłe wilgotne powietrze wydostaje się pomiędzy styropianem z elewacji a deskami bo w tych miejscach dookoła domu skrapla się woda i osiada na deskach a nawet spływa po ścianie (obecnie ze względu na temperatury zewnętrzne tworzą się sople). Oglądało to już sporo fachowców ale niestety nikt jeszcze nie był w stanie określić przyczyny a tym samym metody pozbycia się problemu. Na kamerze termowizyjnej dokladnie widać którymi szczelinami ciepłe powietrze wydostaje się na zewnątrz.
Od strony poddasza, które pokryte jest pianą wszystko wygląda niby dobrze. Jest tam ciepło, nie czuje się specjalnie nadmiernej wilgoci.Warstwa pianki jest na tyle gruba, że wydaje się to niemożliwe żeby to powietrze wydostawało się przez szczeliny od strony poddasza. Dla pewności dopsikaliśmy jeszcze grubiej i to tak, że warstwa pianki pokrywa zarówno deski, częściowo krokwie, murłatę, całą ściankę kolankową i schodzi aż do podłogi stropu. Wszystko jest tak zabezpieczone, że nawet dźwięk nie ma szans się przedostać na zewnątrz.
Dodatkowo próbowaliśmy doszczelnić od zewnątrz domu dziury u szczytu elweacji na styku z deskami w miejscach gdzie czuje się wylatujące ciepłe powietrze.Wtryskiwaliśmy pianę montażową w sprayu tak jak uszczelnia się np. okna. Niestety jest to syzyfowa praca ponieważ jak udawało nam się zatkać dziurę to powietrze wyłaziło obok innym miejscem,które do tej pory było suche. Zastanawiamy się czy można szczelnie zabezpieczyć cały dom dookoła tak aby ciepłe powietrze nie miało którędy się wydostawać. Z drugiej strony wiadomo, że gdzieś to powietrze musi się wydostać..
Proszę o opinię czy jest możliwa taka teoria:
Ciepłe powietrze wyrzucane na zewnątrz szczeliną pomiędzy elewacją a deskami pochodzi nie z poddasza ocieplonego pianką ale ze szczeliny która powstaje na styku ściany murowanej z sylikatu ze styropianem ocieplenia elewacyjnego. Styropian był klejony klejem nakładanym plackami więc teoretycznie ciepłe powietrze z domu, które przenika przez warstwę sylikatu napotykając warstwę styropianu ucieka pomiędzy tymi plackami do góry i wydostaje się na zewnątrz skraplając się na deskach podbitki. Szczelna warstwa pianki oraz papa leżąca na deskach dachu nie pozwalają na wentylację tego miejsca dlatego gromadzi się tam cała wilgoć uciekająca z domu przez ściany.

Ilu oglądających tyle jak na razie teorii...

Nie wiem już co dalej z tym robić ...