jozek131, Ty jednak dalej nie wiesz o czym piszesz i brniesz coraz bardziej.
Sprawę dachów krytych gontem pięknie wyjaśnił przedmówca.
Rozumiem że możesz nie mieć wysokiego mniemania o 'amikach", ale nawet w takim przypadku nie możesz zakładać że są nieodpowiedzialni i stawiając ściany szkieletowe wypełnione pianą (choć z wełny wcale jeszcze nie zrezygnowali) nie zabezpieczają ich przed przenikaniem wilgoci, i nie stosują folii poroszczelnych.
To taka drobna różnica której nie dostrzegasz.
Eksperyment z zapianowaną deską tez przeprowadziłeś po łepkach.
Zresztą wynik byłby podobny po owinięciu jej wełną, obsypaniem ekofibrem, czy granulatem styropianowym.
Piana paroprzepuszczalna pozwalała na odprowadzenie wilgoci z deski na zewnątrz, ale ma się nijak do warunków rzeczywistych jakie występują pod dachem.
Po pierwsze w przypadku pomieszczeń ogrzewanych wilgoć jest dostarczana ciągle, a
po drugie, szczelne przykrycie papą od góry uniemożliwia odprowadzenie tej wilgoci.
I zaczynam się zastanawiać czy nie dostrzegasz tych różnic bo zależy Ci na sprzedaży produktu za wszelką cenę, a problem jaki bedzie miał klient za lat 5-15 Ci zwisa, czy po prostu nie zdajesz sobie sprawy z problemu.
Jeśli to drugie, to znaczy że nie odrobiłeś lekcji i dołączyłeś do grona "fachowców", a nie Fachowców.
Tym z dużej litery należy się szacunek za profesjonalizm, tym pierwszym tylko ...