No i się nie uda.
Nie zdążę na święta z przeprowadzką...!!
Zaczynając budowę 2 lata temu obiecałem żonie i dzieciom, że święta 2009 spędzimy w naszym domu.
Wszystko szło bezproblemowo, do dzisiaj.
Facet robiący schody i barierkę niestety nie zdąży mi ich zamontować przed świętami.
Wszystko poza tym jest już skończocze i czeka na przeprowadzkę.
Mam małe dzieci i boję się wprowadzać bez zabezpieczeń, żeby przypadkowo nie wyszły na schody.
Co zrobić?
- Wprowadzać się bez schodów montując bramkę przed schodami, żeby dziecko nie mogło jej otworzyć? Wtsedy dochodzi jeszcze sprzątanie po zamontowaniu drewnianych schodów.
- Czy czekać do całkowitego wykończenia i opóźnić przeprowadzkę o 2-3 tygodnie, po świętach, bez atmosfery choinki itp.
Dodam, że wigilia miała być u nas dla caaaałej rodziny....