Metamorfoza naszego szaraczka

[kardamina]

Teraz trzeba trzymać kciuki za pogodę

[niemodna]

też trzymam kciuki, oby u Was pogoda dopisała, bo u mnie weekend był ładny, ale teraz...

[gopax]

Dzięki...trzymanie kciuków przyda się, bo własnie słoneczko zaszło za chmurki i...

[mania1220]

(no teraz zobaczylam naocznie co z garazu bedzie)

A pieknie pieknie, dach zniknal! Cudownie na to patrzec.

[kubel30]

Mnie też się podoba

[gopax]

U nas do końca dnia pogoda wytrzymała, słoneczko sie chowało i wracało z powrotem, wiec na koniec dnia mój budynek wyglądał tak:



... tak na wszelki wypadek ruiny nad kuchnia i zielonym pokoikiem przykryliśmy....




...dziewczyny obiecały trzymać kciuki za pogodę ale chyba puściły, bo dzisiaj rano taki oto widok zastałam w letniej kuchni i pokoiku....

[gopax]

Dzisiaj od rana pogoda też miała przerywniki ale ogólnie nie było źle i panowie sobie popracowali jeszcze troche....







... i opału mamy na kilka lat...



... a z ciekawostek rozbiórkowych to widziałam jak panowie belki o długosci ok. 3 m rzucali z góry a one rozpadały sie na 2 lub 3 części... dlaczego?... oto odpowiedź....




... a tak na koniec wyglądał mój obecny garaż od środka....

[kardamina]

Dobrze... mogę winę przyjąć na siebie. Z tym, że... czy to aby napewno wina leży po stronie cienko trzymanych kciuków? a nie, po stronie ....... plandeki? drugie zdjęcie wyjaśnia wszysko.... ;p
a tak poważniej już -
Tego się właśnie sama obawiam - po sobotniej ulewie, mam przedsmak podobnego widoku w werandzie. Wiesz, jaka ona teraz jest - obmurowane koryto. Tylko, u mnie tego aż tak nie widzać, bo mam grubą tapetę ceratową i kasetony pod sufitem. Jednak, mimo wszystko że mam strop, to i tak zaciekło. Na domu, stropu już nie mam - tam jest polepa. Gruba bo gruba, ale to zawsze polepa. Dlatego mam cykora, jak jasna cholera....

[gopax]

Dobrze... mogę winę przyjąć na siebie. Z tym, że... czy to aby napewno wina leży po stronie cienko trzymanych kciuków? a nie, po stronie ....... plandeki? drugie zdjęcie wyjaśnia wszysko.... ;p

Plandeka była jaka była... tak na wszelki wypadek... a kciuki miały sprawić, zeby nie padało i plandeka nie była potrzebna

Wczoraj było łatwiej założyć plandeke, bo było juz wszędzie równo i dzisiaj nowych zacieków nie ma... nad kuchnia sa trociny, więc skoro na suficie są zacieki to znaczy że one są miejscami mokre, ale jak juz bedzie dach to myślę, że same wyschną a jak nie to je się wyrzuci tak jak nad pokoikiem, a same deski szybciej wyschną... a w przyszłym roku na wiosne i tak chciałam malować sciany w letniej kuchni i pokoiku, bo w maju moja córcia ma I komunię i chciałam tam zrobić główna kuchnie, aby w domu było mniej sprzatania...

Tego się właśnie sama obawiam - po sobotniej ulewie, mam przedsmak podobnego widoku w werandzie. Wiesz, jaka ona teraz jest - obmurowane koryto. Tylko, u mnie tego aż tak nie widzać, bo mam grubą tapetę ceratową i kasetony pod sufitem. Jednak, mimo wszystko że mam strop, to i tak zaciekło. Na domu, stropu już nie mam - tam jest polepa. Gruba bo gruba, ale to zawsze polepa. Dlatego mam cykora, jak jasna cholera....

... a jeśli nad Twoją werandą "w korycie"nazbierało sie wody, to chyba powinnaś ją z tamtąd usunąć, najlepiej przewiercić wiertarka małe dziurki na granicy stropu i woda sobie taptędy wypłynie a potem jak juz będzie dach i wyschnie cegła to wpuscisz w dziurki troche silikonu i po kłopocie...

[gopax]

Dzisiaj na naszej budowie juz nie widać takich postępów, bo panowie rozwalający juz sobie poszli i mają kilka dni przerwy a od dzisiaj pracują murarze, tzn kolega ze swoim ojcem i kolegą... ich zadaniem jest wylanie wieńca na całości i przemurowanie ściany frontowej, czyli zrobienie nowych wjazdów a potem, jak juz bedzie więźba dachowa to jeszcze wymurują szczyty....

... dzisiaj zaczęli od murowania "szalunków" do wieńca, bo mury są grube na 1,5 cegły i wieniec o takiej szerokości byłby za szeroki i za drogi




oczywiście, żeby murarze mogli cokolwiek robić to od wczoraj mój mąż z pomocnikiem maja ciekawe zajęcie...czyszczenie cegły



dzisiaj pomocnika nie ma, wiec zaraz ja bede robic za pomocnika... popracujemy sobie dzisiaj razem w ramach naszego małego świeta... na zachętę dostałam serduszka w czekoladzie juz z samego rana

[mania1220]

No to rocznica
( pewno slubu albo poznania sie).
Wszystkiego najlepszego i zyczenia zeby nastepne to swieto za rok odbylo sie juz tylko relaksujac w skonczonych domku

[gopax]

dziękuję Maniu za życzenia, trafiłas w dziesiątkę to nasza kolejna rocznica ślubu spędzona na budowie; ale może w przyszłym roku będzie lepiej...

[gopax]

Wcześniej napisałam, że dzisiaj nie widać już takich postępów... murowali "korytko" na wieniec to efekt ich pracy nie rzucał sie bardzo w oczy... ale za to później nie mogłam narzekać na efekty...






... i na koniec dnia wyglądało juz tak...



... jutro będą zalewać wieńce

[gopax]

...dzisiaj pogoda nam nie służy ale wieńce zalane teraz beton musi związać i dopiero wtedy wejdą dachowcy...
w związku z tym na podwórzu już spokój i pusto... zostaliśmy sami ze stertami cegły do czyszczenia ale dzisiaj chyba bedziemy świętowali za wczoraj, bo zaczeło padać i przegoniło nas od roboty może później się rozpogodzi???? to wrócimy do naszej pracy przy cegłach

[kardamina]

Wszytskiego najlepszego... na długie, długie lata

[gopax]

dzieki

[amalfi]

Mam nadzieję, że poświętowaliście sobie troche. Pięknie te wieńce wygladają. Coraz ładniej to wszystko sie "klaruje". A pogoda, to jednak w tym roku daje się we znaki.

[gopax]

Wczoraj padało do wieczora, wiec mieliśmy "święto" ale za to dzisiaj od rana do roboty póki pogoda sprzyjała...czyszczenie cegieł to praca w sam raz dla emerytów tylko, ze nam do emerytury jeszcze daleko a innych brak

Na koniec dzisiejszego dnia, oprócz tego co już poszło na murowanie korytek do wieńców i ściany frontowej mamy wyczyszczone prawie 1500 sztuk i tak "na oko" to jestesmy może w połowie roboty ale dla murarzy na szczyty powinno już starczyć, więc resztę bedziemy czyścić później w wolnej chwili aby ją "spieniężyć" a jutro dla odmiany burzenie ścianek działowych...
...od wtorku wracają "dachowcy"...

[gopax]

scianki działowe w garażu są już historią...




Oczywiście pogoda zadbała, aby sie za bardzo nie kurzyło... przy okazji opłukało również nasza wyczyszczoną cegłę...



...na naszej "budowie" w sobotę pojawiły się zarysy szczytów a dzisiaj... mimo pogody przelotnie barowej... pracują panowie od dachu...




W ramach współpracy z "dachowcami" korzystając z tego, ze wyszło słoneczko... pomalowaliśmy im podbitkę...


... mam nadzieję, że pogoda się ustatkuje i pozwoli popracować panom do wieczora...

[alladyn71]

O widzę że praca wre Dużo pracy przed wami, ale już widac że bedzie ogrinalnie A takie domy są najładniejsze bo mają duszę.