Ostatniego roku zima której nie było, była naprawdę rewelacyjna.
Kolekror korzystając z sytuacji może będziesz miał jakiś pomysł:
Ostatnio Hydraulikom kazałem poprawnie podłączyć bufor do kotła ( wcześniej zasilanie i powrót był podłączony pod najniższe króćce bufora ), przełączyli tak jak chciałem zasilanie mniej więcej w 3/4 wysokości bufora a powrót z samego dołu. Pojawił się następujący problem straszliwie szybko wychładza się bufor pomimo braku odbioru ciepłej wody co i cwu. Ciepło po rurze od zasilania ( miedź) grzeje kocioł ( kocioł z 2 stron nie ocieplony ) pomimo tego że PG i KPW jest zamknięta z czasem wychładza się bufor może podeprę się wykresem:
Gdyby temperatura schodziła głównie z dołu bufora tak jak było poprzednio było by OK, jednak teraz wychładza nawet cwu która pobierana jest z góry (T4)
Wszystkie rury ocieplone, bufor ocieplony, piwnica w miarę ciepła pewnie ze 15-18 stopni tam będzie. Nie wiem jak naczynie wyrównawcze bo jest zabudowane na pierwszym piętrze. Jak zapobiec wychładzaniu się bufora?
Przykładem z dziś kocioł wygasł około 18:30 unister zamknął dopływ powietrza, teraz mamy prawie 22:00 a na kotle 40 stopni choć pompka obiegowa dawno już się wyłączyła. Teraz T4 wynosi 46 Stopni, T2 37.