Zaczynam wątek o swoim domu. Który był remontowany, jest i będzie, tak więc w dającej się przewidzieć przyszłości nie zamierzam rozstawać się z forum.
A skoro tak, to ominę długie wstępy i przejdę od razu do spraw najpilniejszych (a pozostałe będę wyjaśniać na bieżąco).
Domek ma 20 lat i tak zwany "potencjał". Niestety, poprzedni właściciel (szalenie miły człowiek - tak na marginesie) miał więcej chęci niż możliwości i/lub umiejętności. Przykładowo - elewacja, która jest tematem niniejszego postu, jeszcze dwa tygodnie temu wyglądała następująco: 5 cm styropianu, zaciapanego klejem, tu i ówdzie położony jakiś tynk strukturalny, jakieś plastikowe listwy, udające płytki elewacyjne, fruwająca siatka i do tego twórczość własna właściciela. Jednym słowem - dramat.
Rok przemieszkaliśmy w takim stanie i dłużej już nie damy rady. Robimy elewację. Dom z żółto-brązowego ma przejść na kremowo-szary. Zasadniczo na ścianach będzie gładki tynk i tylko przy wejściu głównym i tarasowym będzie drewno. I tutaj dochodzimy do tytułu wątku: drewno nie będzie naturalne, "drewniane" tylko malowane. Efekt w założeniu ma przypominać domy amerykańskie.
Na dobry początek pokażę kilka inspiracji (bo nic nie zachęca do odwiedzin bardziej niż piękne zdjęcia) Efekt najbliższy planowanemu jest na przedostatnim zdjęciu.
Jeżeli ktoś ma u siebie tego typu deski (albo mieszka/ł w USA i zna tego typu wykończenie), to opinie szczególnie mile widziane.
Ps.: Wybaczcie małe zdjęcia - mimo że staż forumowy mam dość długi, to jeszcze poprawnego wklejania zdjęć nie opanowałam