Po jakimś czasie obserwacje i wnioski się powielają !
Szczególnie jak mieszka się z urządzeniem grzewczym w jednym domu
Wyobraź samsu, że masz suche drewno np świerkowe porąbane i napaliłeś. Innym razem palisz świerkiem o tej samej grubości ale okrągłym bo drzewka były za cienkie na rąbanie, W tych dwóch przypadkach będzie palić się inaczej a w drugim gorzej ponieważ powierzchnia okrągłego będzie mniejsza, co utrudni uzyskanie wstępnej wysokiej temperatury. A teraz potnijmy te okrągłe na długości co 10 cm i wrzućmy do pieca!!!!!!!!!!!!!!!! Zwiększy się powierzchnia ognia i paliwo wykazuje właściwości "paliwa lotniczego" - całe urządzenie szybko się nagrzeje.
Jeśli więc pod ręką będzie najczęściej drewno cienkie i okrągłe to warto zrobić maszynkę do jego klockowania na drobne lub PODRASOWAĆ palenisko by na gorszym działało poprawnie. Wtedy na dobrym działać będzie jak rakieta. Jeśli nie zastosuje się dobrych materiałów szybko się to porozlatuje.
No i gdzie w domu taki piec?????????????????
Na pewno nie w sypialni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A czemu NIE ????????????????????????
Jeden u mnie tak właśnie jest zbudowany. 2 metry od łóżka ze światłem paleniska ustawionym na kręgosłup z widokiem ognia dla oczu. Takie ustawienie przydaje się nie tylko przy grypie
Pozdrawiam.
Ps
Spaliny jak się rozpraszają, to ich temperatura się obniża. Jeśli jednak zagęszczają się przez np zwężanie profilu, to temperatura rośnie co może skutkować samozapłonem. Stąd np te zwężanie profilu okrągłego w stożek, który staje się dyszą. Efekt taki często występuje w róże do komina lub czopuchu czyli wiadomo urządzenie takie jest z "kiepskiej bajki".