Weekendowe pogaduchy

[dino49]

[dino49]

Zielonogórskie Zagłębie Kabaretowe nie podpisało umowy na 2015 z ministrem Bałtroczykiem.
Od 1 stycznia zaleca się pacjentom leczenie antybiotykami, a nie śmiechem...

[dino49]

- Umrze pan w ubóstwie, sam, otoczony tylko cierpienie i ból.
- Przepraszam, co pan powiedział?
- Proszę podpisać tu i kredyt jest pański.

[dino49]

Wywiad z najskuteczniejszym domokrążnym sprzedawcą systemów antywłamaniowych:
– Na czym polega sekret pańskiego sukcesu?
– Nic wielkiego, jak nie zastaję nikogo w domu, zostawiam ulotkę na stole w kuchni.

[dino49]

Czasem pokazujemy obojętność tylko po to żeby się bronić.

[dino49]

Zielona pajęczyna oplata Mazowsze. Żona ministra Sawickiego dyrektorem DPS w Wirowie. Była jedyną kandydatką...

I zupełnie przypadkowo żona starosty Wirowa - Iwaniuka to bliska kuzynka Marka Sawickiego. Tu w powiecie sokołowskim jest dużo takich przypadkowości.

"Od pierwszego stycznia żona ministra rolnictwa Marka Sawickiego została zatrudniona na czas nieokreślony na stanowisku dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Wirowie w powiecie sokołowskim - podaje portal zyciesiedleckie.pl.
Decyzję w sprawie zatrudnienia zdominowany przez PSL zarząd powiatu sokołowskiego podjął na posiedzeniu 30 grudnia. Sam proces rekrutacji przebiegał w ekspresowym tempie. Nabór ogłoszono 19 grudnia 2014 roku w BIP Starostwa Powiatowego w Sokołowie Podlaskim, jednak nie w zakładce, gdzie są inne tego typu ogłoszenia. Kandydaci mogli się zgłaszać przez 10 dni, do 29 grudnia.
Jeśli jednak policzymy dni wolne, jakie w tym świątecznym okresie przypadały, to - licząc wigilię - zostaje 3 dni robocze - pisze Bożena Gontarz w Życiu Siedleckim.
Zapewne zupełnie przypadkowo Wiesława Sawicka była jedyną kandydatką na funkcję dyrektora DPS. Zapewne tylko z powodu ogromnych kompetencji została pozytywnie oceniona przez partyjnego kolegę ministra Sawickiego, starostę sokołowskiego Leszka Iwaniuka i zarząd powiatu, w którym 4 z 5 osób w ostatnich wyborach kandydowało z listy PSL.
Wiesława Sawicka pełniła już funkcję dyrektora DPS w Wirowie w przeszłości. Zrezygnowała w roku 2003, gdy okazało się, że zasiada w radzie nadzorczej jednej ze spółek na południu Polski. Chodziło o spółkę Winuel S.A.- zajmującej się specjalistycznymi systemami IT. Kiedy sprawa wyszła na jaw Sawicka zdecydowała, że bardziej opłacalne dla niej będzie pozostanie w radzie nadzorczej Winuelu i zrezygnowała z funkcji w DPS w Wirowie. Teraz wróciła."

źródło: zyciesiedleckie.pl/Wuj

[Gosc_123]

Zielona pajęczyna oplata Mazowsze. .....

Co tu dużo mówić... Posady Synekury Lody w pełnej krasie

Kiedyś profesor Iwiński, który jest też afrykanistą podzielił się ciekawą anegdotą.

Otóż w Afryce, gdy ktoś zostaje powołany na wysokie stanowisko i w związku z tym nie zapewni ludziom ze swojej rodziny czy grupy etnicznej odpowiednich posad to jest ... NIKIM!

Może dlatego tak chętnie polscy politycy wzorują się na państwach afrykańskich. Po prostu usilnie starają się być ... kimś!

[Gosc_123]

Pamiętaj, że gdyby to pies był twoim nauczycielem nauczyłbyś się jak:

* biec na powitanie osób , które kochasz
* pozwalać by doświadczenie świeżego powietrza i wiatru na twojej twarzy było czystą ekstazą
* robić sobie drzemki
* przeciągać się przed wstaniem
* codziennie biegać, hałasować i dokazywać
* rozkwitać, gdy ktoś poświęca ci uwagę i pozwalać ludziom by cię dotykali i byli blisko
* powstrzymywać się od gryzienia, gdy wystarczy tylko warknąć
* w ciepłe dni zatrzymać się na chwilę by poleżeć na trawie
* tańczyć i poruszać całym ciałem gdy jesteś szczęśliwy
* czerpać przyjemności z długiego spaceru
* być wiernym
* kiedy ktoś ma zły dzień siedzieć cicho i blisko tej osoby i delikatnie trącać ją nosem...



Uczymy psy jak mają się zachować, a może to my możemy się czegoś od nich nauczyć....

[Gosc_123]

Czasem pokazujemy obojętność tylko po to żeby się bronić.

Bo naj­gor­sza jest obojętność.
Nie za­wiera w so­bie nic. Żad­nych odczuć.
Ni złości ni uwielbienia.

Najtrudniej zburzyć mur obojętności..

[Gosc_123]

[Gosc_123]

Miałem kolędę...

Ja też miałam!

[Gosc_123]

Zakopane.

Pensjonat jakich wiele czy koszmar dekarza?!

[Gosc_123]

I nikt już nie będzie się wstydził, że sika pod prysznicem! O!

[Gosc_123]

No i co?
Grzeje? Grzeje!

[Gosc_123]

Można? Można.

[Gosc_123]

Kolorowych snów...

[dino49]

Po całym tygodniu bez komputera i Internetu, wreszcie zdałem sobie sprawę z tego, co tak naprawdę jest najważniejsze w życiu. To komputer i Internet.

[dino49]

Franciszek wraca z przedszkola do domu i opowiada:
- Mamo, dałem dzisiaj Kasi trzy jabłka, żeby włożyła do szafki. Ona potem oddała mi 4 jabłka, a ja je zjadłem. Ona na to, że więcej ze mną chodzić nie będzie, bo nie zdałem testu uczciwości.
- I jaki wniosek wyciągnąłeś?
- Nie podrywać więcej takich cwaniar.

[dino49]

Przyjaźnie są jak cycki: niektóre są duże, niektóre małe, a niektóre fałszywe.

[Rom-Kon]

Po całym tygodniu bez komputera i Internetu, wreszcie zdałem sobie sprawę z tego, co tak naprawdę jest najważniejsze w życiu. To komputer i Internet.

No jakbym siebie widział! Tyle tylko ze moja d... jest dużo większa i przez to mniej atrakcyjna... niestety No i nie noszę body bo nie lubię majtek zapinać pod... no wiecie gdzie.