No i nadszedł czas na mnie. Długo wzbraniałam się rękami i nogami przed założeniem własnej galerii, bo po pierwsze, nie mam czego pokazywać, a po drugie rodzice nie dali mi na drugie systematyczność...
Ale Korozja a wcześniej Narendil trochę pojechały mi po ambicji, więc jestem. Chciałabym potraktować ten wątek jako miejsce, w którym ogarnę wszystkie moje inspiracje, marzenia i w końcu dowiem się, czego właściwie chcę w swoim mieszkaniu.
A więc witam w moich skromnych progach w stanie, póki co, bardzo developerskim.
A oto pan Gustaw, który każdego gościa powita rozbrajającym uśmiechem