To może się kolego określisz do jakiej kategorii fachowców się zaliczasz, alfa, czy omega.
W mojej karierze tu spotkałem kilku fachowców na mojej drodze, ale oni jak już cokolwiek doradzali to byli już nauczeni i strzelali w dziesiątkę. Można było na nich polegać. Co do pisania pokrętnie, to wydaje mi się, że sobie robisz z nas jaja pisząc jakoś lakonicznie o badaniu szczelności domu zadymiając go. Stąd wciąż pojawiające się moje pytanie jak wyłapujesz istotne elementy i co to są te elementy przy dymieniu domu.?!
Według mnie badanie szczelności polega na pompowaniu np. powietrza oraz jednocześnie pomiarze ciśnienia i sprawdzeniu gdzie ono uchodzi.
A jak to Ty robisz?