Uwaga, uwaga! Nadejszła wiekopomna chwila!

Po latach podglądactwa na forum i mniej lub bardziej aktywnego udzielania się na niektórych wątkach postanowiłam odważyć się i pokazać jak mieszkam. A właściwie mieszkamy, bo oprócz mnie jest jeszcze mąż, córcia i kot, a na jesieni dołączy do nas kolejne Maleństwo

Nasz dom jest wynikiem wielu kompromisów, poczynając od tego największego, kiedy to zdecydowaliśmy że zamiast spędzać czas na budowie, na której się nie znamy i na którą raczej nie mamy ochoty (patrząc na zmagania znajomych z różnej maści "fachowcami") kupujemy coś gotowego. Po kilku miesiącach poszukiwań znaleźliśmy nasze miejsce. Kilkaset metrów od Lublina, niedaleko lasu. Wiadomo, nie wszystko jest idealne, ale kto powiedział że gdybyśmy budowali, to takie by było? Najważniejsze, że ogólny układ nam podpasował, łazienki i kuchnia nie wymagały remontu. Podłogi również zostały po poprzednich właścicielach. Po odmalowaniu, przyklejeniu tapet i wstawieniu mebli mogliśmy się wprowadzać. Dom miał 3 lata jak się do niego wprowadzaliśmy w czerwcu 2010roku.
No dobrze, to chyba tyle tytułem wstępu, teraz muszę powalczyć ze zdjęciami