Bardzo Ci współczuję, jesteśmy właśnie po zalaniu domu, więc doskonale mogę sobie wyobrazić Twoje odczucie przy tym strasznym widoku (ja dodatkowo zalałam sie łzami )
Jednocześnie, napiszę coś bardzo egoistycznego, lżej mi się zrobiło jak to przeczytałam, bo widzę, że nie tylko nas to spotyka.

Jesteśmy właśnie po drugich oględzinach rzeczoznawcy i powiem szczerze, mam złe przeczucia...