sposob na obrzynanie desek na cyrkularce

[meissel]

witam
czy ktos przerabiał ten temat i ma jakis prosty sposób by było równo ucięte?

krzysiek

[czmirek]

co to jest " cyrkularka"?

[perm]

Chodzi o równe obcięcie opołów? Długa listwa (przynajmniej długości desek) z klockiem na końcu. szerszy koniec deski na przód, węższy opierasz o klocek i jedziesz. Przy długich deskach najlepiej we dwóch. To wersja dla speca. Ty możesz to zrobić na płycie pilśniowej, deska Ci nie ucieknie. Przybijasz do płyty listwę i klocek na końcu. Przy różnej szerokosci desek przestawiasz prowadnicę w pile. Druga strona już wiadomo.

[naLeśnik]

co to jest " cyrkularka"?

to coś takiego

[czmirek]

super. dzieki juz wiem jak sie nazywa krajzega
tak mowi sie na to w mojch stronach ( wybrzeze srodkowe )

[naLeśnik]

super. dzieki juz wiem jak sie nazywa krajzega
tak mowi sie na to w mojch stronach ( wybrzeze srodkowe )

nie tylko w Twoich stronach
u mnie ...tzn w górach niskopiennych skąd pochodzę .....raz tak raz tak się mówi na to urządzenie

[ANSEXXX]

xxx

[adi_]

a nie dalo by sie do tego ustrojstwa jakis wiekszy stol dorobic bo ten to wyglada jak by byl do ciecia odpadow na opal i o dokladnosc w nijm nie chodzi sory ale tak to jakos mi wyglada

[perm]

a nie dalo by sie do tego ustrojstwa jakis wiekszy stol dorobic bo ten to wyglada jak by byl do ciecia odpadow na opal i o dokladnosc w nijm nie chodzi sory ale tak to jakos mi wyglada

To jest piła budowlana i ma taką dokładność jaka jest potrzebna na budowie
Tak przy okazji to nie ma osłony piły i klina. Inspektcja BHP by się przyczepiła .

[perm]

Czkawka forumowa

[meissel]

witam,
udało mi się poobrzynać deski (10m3)
do tego celu skonstruowana została prowadnica również z desek,
prowadnica miała długość około 5 metrów i była smarowana smarem towota,
bardzo proste tymczasowe rozwiązanie, a i prostoliniowość cięcia znakomita

krzysiek

[adi_]

no jesli to na budowe to dokladnosc co do milimetra nie potrzebna a co do bhp w kazdej mojej pracy bylo tyle uchgybien ze ta pila to male piwo wiez mi

[perm]

no jesli to na budowe to dokladnosc co do milimetra nie potrzebna a co do bhp w kazdej mojej pracy bylo tyle uchgybien ze ta pila to male piwo wiez mi

Dlatego dałem LOLa. Na budowy inspekcje pracy nie powinny zaglądać by sie niepotrzebnie nie stresować

[adi_]

eeeeeee stres jest dobry
muj kolega jak go odwiedzila kierowniczka budowy to doznal szoku
bo baba lazla i lazla i jak on sie obrucil to ona zniknela
po chwili uslyszal tylko smiech i prosbe WYCIAGNIJ MNIE tylko juz nie powiedziala kto poprawi dziure na fundamenty
zapros ty swoich na ogladanie tej krajzegi a koledzy beda mieli spokuj bo wiecj sie nie pojawia u nikogo

[Daniel__]

Chodzi o równe obcięcie opołów? Długa listwa (przynajmniej długości desek) z klockiem na końcu. szerszy koniec deski na przód, węższy opierasz o klocek i jedziesz. Przy długich deskach najlepiej we dwóch. To wersja dla speca. Ty możesz to zrobić na płycie pilśniowej, deska Ci nie ucieknie. Przybijasz do płyty listwę i klocek na końcu. Przy różnej szerokosci desek przestawiasz prowadnicę w pile. Druga strona już wiadomo.

Może mi ktoś to opisać jaśniej bo nie zrozumiałem.

Mam do poobżynani deski. Sporo tylko z jedenje strony, druga strona wyszła obeżnięta z tartaku. Wystarczy że do stołu krajzegi przymocuje np kątownik jako prowadnice i dam radę poobżynać deski długości 5m?

[perm]

5 metrów to sporo. Weź 5 metrową deskę, przybij wzdłuż dłuższego boku szerszą listwę wystającą do góry (od strony prowadnicy w pile), tak samo wzdłuż jednego krótszego boku (tego który wjedzie na piłę na końcu) Ustaw prowadnicę równoległą w pile tak by nie cieło ci tej deski, połóż opół na tym, na końcu za pomocą klocka lub kawałka deski ustal opól (kładziesz go szerszym do siebie, zaczynasz ciąć od węższego) mocując klocek do tej wystającej listwy np ściskiem stolarskim. Decha bedzie leżała stabilnie przez całe cięcie. Jeżeli masz ju z z jednej strony obciete równo dechy to wystraczy prowadnica ale trzeba to robić z głową (jak wszystko ) tj nie śpieszyć się, założyć klin za piłą bo decha lubi sie zakleszczyć i najlepiej dac jakis stolik na przedłużenie albo ciąć we dwóch.

[JoShi]

Mój dziadek, cieśla robił to tak:
Brał sznurek o długości większej niż deska, węgiel drzewny i dwóch pomagierów. Chłopcy trzymali sznurek napięty nad deską a dziadek szedł wzdłuż i dokładnie sznurek smarował od spodu węglem. Potem chłopcy przykładali naprężony sznurek do znaczników, każdy na swoim końcu deski a dziadek szedł wzdłuż deski i strzelał z tego sznurka w dechę żeby się węgiel odbił na powierzchni deski. Tylki trzeba naciągać prostopadle do deski. Jak długa deska to potrzeba było kilka strzałów w różnych miejscach, żeby znak był dobrze widoczny na całej długości. Potem już tylko pozostawało pilnowanie śladu podczas cięcia (pomocnicy przesuwali deskę a dziadek pilnował czy równo). Drugą stronę obcinał korzystając z prowadnicy przykręconej do blatu cyrkularki.