Proponuję abyś z nim porozmawiała, że nie ma co eksperymentować i że masz tu grupę wsparcia i każdą decyzję będziesz konsultowała z fachowcami na forum ;p Bo jest tu sporo fachowców - a i domorośli znawcy niekiedy faktycznie się znają ew. znają rozwiązania, które u kogoś widzieli, zwłaszcza, że będąc kilka lat na forum pomagały w budowie i urządzaniu niejednego domu

U mnie z mężem przeginka w drugą stronę. On robi ale niczego nie wymyśla. Wszystko na mojej głowie, ja muszę zaplanować i kupić. Tyle razy się pytałam - on chyba nie ma do tego głowy. Nawet jak się podpytuję - myślisz, że dobrze będzie, będą do siebie pasowały te materiały... zero pomocy - jak wybierzesz to i tak będzie ładnie... więc może dobrze, że pozostawia to mnie... ale czasem mi z tym ciężko. Np zupełnie nie obliczał spraw kredytowych - ja musiałam kombinować. Nie wyliczał ilości potrzebnego drewna na podłogę, potrzebnych płytek, farb itp... musiałam to sama ogarniać myśleć i kupować, bo jakby on miał robić i podejmować decyzje nie kupilibyśmy domu...