Witam serdecznie,
Po zerwaniu parkietu pod spodem pojawił się subit (blok płyta z lat 60/70).
Wezwałem ekipę, która specjalną maszyną zerwała to do zera. Zostało czyste podłoże z pęknięciami.
Pan z ekipy powiedział, że to nie koniec walki z subitem gdyż należy tak zagruntować podłoże aby się "odciąć" od tego podłoża gdyż substancje szkodliwe wniknęły głębiej i dalej mogą odparowywać

Czym zatem takie podłoże mam zagruntować (konkretne produkty) i w jaki sposób aby "się odciąć" od szkodliwej powierzchni? Czy należy dać jakąś wylewkę, żeby "się odciąć" czy wystarczy samo gruntowanie? Dodam, że podłoga mimo spękań jest równa więc wylewki wolałbym uniknąć (aby drastycznie nie podcinać drzwi). Jak to zrobić, żeby było zgodne ze sztuką? Trochę postów z subitem już było ale każdy kładł na zdartą powierznię wylewki a ja wolałbym tego uniknąć.

Dodam, że teraz będą panele.
Dziękuję z góry za pomoc/rady.