Witam forumowiczów,

Stan obecny:
Kupiłem mieszkanie w bloku z wielkiej płyty z lat 80tych. W kuchni (ok 9m2) po zdjęciu paneli i podłogi drewnianej na legarach (o której nie wiedziałem shit!) została mi 7-8 cm dziura w stosunku do podłogi na przedpokoju. Obecnie chcę położyć duży gres 60*60.

Co chcę zrobić:
Po rozpatrzeniu wielu wariantów (rozmowach z kilkoma fachowcami) zdecydowałem się zrobić wylewkę betonową ale nie 7 cm (za dużo roboty i wnoszenia betonu na 4 piętro, mieszania itp. itd. - wszystko robię sam, a przede wszystkim boje się zalać sąsiadów którzy są po remoncie) tylko chcę wyrównać bardzo nierówną chropowatą podłogę (różnice w poziomie 0-1,5 cm) pisakiem wymieszanym z cementem, który później spryskam delikatnie wodą, na to położę styropian 20 mm XPS (super twardy), czarna folia budowlana, a na nią 35-40 mm wylewki betonowej zbrojonej kratkami metalowymi.

Pytanie:
1) Czy pomysł z wyrównaniem podłogi piaskiem z betonem jest dobry?
2) W jakim stosunku połączyć piasek z betonem (myślałem na 1 wiadro betonu dać 4 wiadra piasku)

Wiem że najlepiej byłoby wylać 7-8 cm betonu, ale to po pierwsze za dużo roboty jak dla mnie (wnoszenie na 4 piętro, mieszanie, wylewanie), a po drugie płyty cały czas pracują (w kuchni jest jedno łączenie płyt na całej długości) i tak sobie myślę, że jeśli wylewka betonowa nie będzie związana na stałe z płytami tylko po niej pływać to nie popękają duże kafle z polerowanego gresu.

Proszę o ewentualne odpowiedzi na pytania lub jakieś porady i sugestie.

Pozdrawiam, Łukasz