Na wstępie przepraszam, że tak piszę od sasa do lasa ale nie mam czasu bo niestety bardzo dużo ostatnio pracuję. A jak nie pracuję to czytam co nie co o ogrodnictwie, szukam różnych rzeczy do domu, sprzątam itd.itp. Generalnie robię to co wszyscy tylko mogę wygospodarować na to wszystko tylko 2 godziny dziennie.
Jak zrobi się cieplej malujemy dom na jakiś pastelowy niebieski oraz tak jak to było w planie malujemy drzwi wejściowe na jakiś ciemny kolor i obijamy je błyszczącą blachą. Do tego nowa klamka, pewnie jakaś gałeczka i dom będzie jak nówka sztuka. Mam nadzieję że trawy kupione i zasadzone w ubiegłym roku tuż pod oknami urosną już wysoko i będą uroczo wyglądały na tle domku. Biała elewacja jest w sumie tylko od trzech lat ale znudziła mi się, budynek też trochę osiadł więc są pęknięcia. Malowanie się przyda a koszta nie będą wysokie bo załatwimy to sami z pomocą przyjaciół. Kolejna zaleta domów parterowych, bez rusztowania, pyk, pyk i masz w dwa dni nową elewację.
Wybrałam już kanapę do sypialni na 90 %. Czekam tylko na próbki tkanin. Będzie ciemno zielona lub pomarańczowa. Materiał welur.

Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	różowa sofa.jpg
Wyświetleń:	1221
Rozmiar:	23,5 KB
ID:	387835

Model jak wyżej w kolorze jak niżej

Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	pomarańczowa sofka.jpg
Wyświetleń:	1219
Rozmiar:	23,7 KB
ID:	387836

Pestko przywiozłam trochę rzeczy ale nie za wiele. Tak jak pisałam na miejscu poruszaliśmy się głównie samolotami i musieliśmy ograniczyć bagaż do minimum ze względu na horrendalne kwoty jakie kazali sobie płacić za malutki nadbagaż. Do domu lecieliśmy z Sydney i tam już nie było z tym problemu. Kupiłam w muzeum super reprodukcję obrazu Sidneya Nolana First-class marksman. Jest bardzo duża i powieszona w grubej złotej ramie nad nową kanapą w sypialni będzie mi co dzień poprawiał nastrój na dzień dobry Nie będę tu pisała jak to się stało, że chciałam ją kupić ale była ona już od dawna na mojej liście zakupów, jeszcze przed wylotem. Mam wiele zafiksowań w różnych dziedzinach Nosorożec z biblioteki też przyjechał z nami. Piękna solniczka i pieprzniczka w kształcie bananów. Jest tego trochę ale nawet nie mam kiedy wszystkiemu zrobić zdjęc.

Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	ned kelly.jpg
Wyświetleń:	1251
Rozmiar:	90,7 KB
ID:	387839

Andariel biblioteka jest żółta co bardzo dobrze widać w zestawieniu z białymi drzwiami. Zdjęcia są bardzo "słoneczne" więc kolor się rozmywa ale jest żółta. Nie widać jeszcze jej drugiej części na drugiej ścianie ale przyjdzie na to czas jak przyjedzie złote oświetlenie które mi wysyłają już piąty miesiąc bo czegoś brakuje . W sumie to jedną lampę już uda się skompletować ale mąż nie chce montować bo jak nie przyjdą elementy do reszty lamp to będzie problem. Czekam do końca maja a potem zamówię coś ale już tu na miejscu w Polsce.