A dzieci przypadkiem nie planują? Przyjdzie kiedyś z przedszkola i powie, że zostaniecie dziadkami. Janie chcę być złym prorokiem, ale wystrzelałbym wszystkie bociany w okolicy.Teraz już jest, chodzą cały czas za sobą, bawią się razem, ganiają po przedszkolu, siedzą razem przy posiłkach, Mikołaj odprowadza Olę, gdy przychodzę do przedszkola, umawiają się "do marketu", ...
a ostatnio rysują swój ślub, który ma sie odbyć niebawem
chyba powinnam zacząć się martwić