Witam !

Za jakiś czas hydraulik będzie kłądł mi podłogówkę.

Dom sądzę że dośc ciepły (łącznie 30cm styropianu w podłodze , 22cm grafitu na ścianch , w suficie bedzie minimum 30cm wełny lub celuozy).
Duże przeszklenia na południe (z szybami U=0,5 i profilu 82mm)
Planowana pompa PW o mocy 9KW (zapewne LG).

Hydraulik mówi że on obecnie kładzie rury fi16 co 10cm.

Jestem lekko zdziwiony , bo w obecnym domu (gorzej ocieplonym) mam chyba podłogowkę co chyba 20cm (chyba) i problemów brak a max temp jaka kiedykolwiek szła w podłogę to 35stopni przy 22stopniach wewnatrz pomieszczeń.

Jaki macie rozstaw rur w ogrzewaniu podłogowym ? Czy naprawdę jest sens dawać tak gęsto rury ? Czy daje to jakieś wymierne korzyści (wyższy COP ?)

Zacząłem sobie liczyć to spokojnie by starczyl nawet rozstaw rur co 30cm ale to chyba lekkie przegiecie

Z tego co wyczytałem dużo hydraulików daje rozstaw co 15-20cm ...

Myślalem że może dać co 20cm a w łazienkach co 15cm , ale nie wiem jak wpływnie to na temperaturę zasilania i COP pompy , ale z drugiej strony jak dom cieply , to też nie wymaga zbyt dużej mocy aby ogrzać pomieszczenia ..

Dzięki !