Wczorajsze próby jeszcze nie wyszły.
Ściana wewnętrzna z pustaków, pokryta starym tynkiem p-w. Ze sciany zdarta stara farba, potem na stary tynk 2x grunt uniwersalny, po wyschnięciu zmoczona i na to zaprawa z większą ilością wody (kolega płakał, że spływa).

Widziałem to wieczorem, popękało mniej, ale popękało (w niektórych miejscach zaprawa jeszcze mokro-pływająca).
Idę to pomęczyć jeszcze raz sam.



Cytat Napisał adam_mk Zobacz post
Gładź idealna wychodzi z perlitu F100 (odpad filtracyjny, mąka).
Jakie dać proporcje gładzi i jak ją wykańczać (jak gipsową, z dokładaniem cienkich warstw i szlifowaniem, czy na mokro)?


Ja próbę robiłem 1:1:5 - cement, wapno, perlit 100 - trochę grubszy jednak niż ta mąka F, warstwa 2-3mm, wygładzana na mokro.
Nie było najrówniejsze, ale przede wszystkim nie mam wprawy.

Próbowaliście/da sie położyć grubszą warstwę tynku perlitowego (2-3cm) i od razu zagłaskać ją na mokro (czyli zrobić gładki tynk za jednym podejściem)?
Czy trzeba położyć równy tynk i dopiero na to gładź?
Gładź od razu też mi nie bardzo wyszła, ale nie wiem, czy to kwestia wprawy, czy że się nie da.


Cytat Napisał fr3d3k Zobacz post
Oj.
ps. czy tego perlitowego tynku nie rzucasz przyadkiem na stary tynk c-w?
No właśnie rzucam na ten stary tynk (coś jak piaskowo-wapienny, choć znawcy mówią, że ma inny zapach ), częściowo pokryty starą farbą (odrapane co się dało ręcznie i przeszlifowane tarczą).
Tynk bez farby osypuje się pod ręką.
Chciałbym uniknąć skuwania wszystkich tynków, o ile się da?