Wiesz, co będziesz robić za rok? Czy będziesz żyła, będziesz zdrowa, będziesz miała pracę? Nie wszystko da się przewidzieć, a są sytuacje, w obliczu których budowa domu staje się nieważna.Napisał baba_budowniczy
Wiesz, co będziesz robić za rok? Czy będziesz żyła, będziesz zdrowa, będziesz miała pracę? Nie wszystko da się przewidzieć, a są sytuacje, w obliczu których budowa domu staje się nieważna.Napisał baba_budowniczy
Mój VLOG o Fotowoltaice - https://www.youtube.com/channel/UCaO...o1eadIh5pFMXqQ
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMasz swiętą rację, sa takie sytuacje i chodzą po ludziach . I jesli coś takiego cię trafi, nic nie jest ważne...Napisał anpi
Ja opisałam nieco inną - "wieczną budowę + syfiarstwo (tak jak powiedziałam - człowiek długo ale z sensem i poszanowaniem dla sąsiadów budujący ma mój szacunek, zaśmiecający wszystko w promieniu 100m przez 20 lat nie ) i dosć niestety powszechny widok u nas - stan surowy i... tyle. Bo się skończyła kasa. Stoi później takie coś, dobrze, jak się męty nie zalęgną
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPo drodze do teściów mijam taką budowę - niebudowę.
Ludzie zaczęli budować dom. Najpierw piwnice. Wybudowali tę piwnicę... i w niej zamieszkali. I tak w tej piwnicy wystającej z ziemi na jakiś 1m mieszkają juz kilka lat. Teraz piwnica "obrosła" jakimiś garażami , komórkami a oni dalej mieszkaja w tej piwnicy.
Tak sobie myśle, ze za kase wydana na tę piwnice i garaze spokojnie zbudowaliby malutki domek i wygodnie w nim mieszkali.
Nie ma to jak mierzyc siły na zamiary...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo i co z tego? A może oni są szczęśliwi w tej piwnicy? Nie mierzmy innych naszą miarą. Ludzie są różni - jeden nie będzie szczęśliwy, dopóki nie postawi 500-metrowego dworku z dębowymi podłogami, sauną i jaccuzi. Inny będzie szczęśliwy, jak będzie miał dach nad głową - chociażby miałaby to być piwnica.Napisał Wwiola
Często tu można na forum przeczytać wypowiedzi w stylu: "nie wyobrażam sobie mieszkać w domu, który nie ma garażu w bryle" albo "nie wyobrażam sobie mieszkać w domu o powierzchni 70 metrów". Są jednak ludzie, dla których 70-metrowy dom jest szczytem marzeń i mogą go zbudować. Uszanujmy to!
Mój VLOG o Fotowoltaice - https://www.youtube.com/channel/UCaO...o1eadIh5pFMXqQ
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNapisał anstak
hmmmmmmm, to gdzie ty mieszkasz??
bo nie chciałbym trafić na takiego sąsiada
Bo chyba uwazasz tylko takich ludzi którzy domek mają na tip-top, a najlepiej jeszcze jak przed nim stoi mercedes, takich pewnie chętnie widzisz na osiedlu, co?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychInteresują mnie ceny wykonania "elektryki" w domu. Podane są kwoty 5-9 tys. zł. Zastanawiam się skąd takie koszty ?
Wydaje mie się że osoba która ma wykształcenie elektryczne i wszystko sam zrobi powinna się zamknąć w kwocie 1000-1500 zł (cena kabli,puszek itd).
Oczywiście pomijam pomiary i odbiór oraz zakładam typową instalacje bez udziwnień.
pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZapłaciłem ok. 1300 zł za 82 punkty. Elektryk z ZE, instalacja podtynkowa, ale nie w bruzdach. Rozdzielnię zabudowałem sam.
Mój VLOG o Fotowoltaice - https://www.youtube.com/channel/UCaO...o1eadIh5pFMXqQ
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNapisał pablooo-exe
W bloku w Poznaniu- małe szanse na sąsiedztwo
Jesli jestes zainteresowany przeprowadzką, to vis a vis koszmarka ze zdjęcia jest jeszcze wolna działka na sprzedaż. Moze chciałbys miec taki widok z salonu?
Wisi mi czym jezdzisz i jak drogi budujesz dom oraz ile lat go w srodku wykańczasz. Za to nie jest mi obojętne to czy ktoś psuje publiczna przestrzeń budując dom, którego nawet nie zamknie i nie zadasza, a dom niszczeje tworzy sie wookoło niego bałagan i smietnik, a wnętrza staną sie wkrótce miejscem spotkan pobliskich meneli z wódką!!!
Nie po to ciezko pracuje na mój dom, żeby patrzeć przez lata na takie coś!!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTrochę jednak za daleko, żeby podrzucić dziecko do mamy ..no i wilki tam są. i za zimno
poza tym w Bieszczadach teraz drożej niż pod Poznaniem, Wiem co mówie, bo byłam w wakacje i robiłam rozpoznanie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychproblem jest w tym, ze najczesciej kupujemy dzialki po 1000-2000m2 i na poczatku nam sie wydaje, ze mamy swoj wlasny kawal ziemi, jestesmy u siebie i nic nas nie obchodzi - tylko pozniej sie okazuje ze ten nasz kawal wlosci to 30na50 metrow i odleglosc od sasiada to tak jak w miescie od klatki do trzepaka i nagle nie ma prywatnosci, podpgadamy sie przez ogrodzenia, widac wiele przez okna, nasze prywatne ogrodki, ktore mialy nam zapewnic odosobnienie to tak naprawde jak bysmy siedzili w miescie pod parasolami z piwem bo jestesmy na widoku
a to trzeba sobie na poczatku uzmyslowic - chce miec wplyw na otaczajace mnie otoczenie dokad moj wzrok siega - to niestety, zadne dzialeczki, tylko siedliska, bo nawet kupno dzialki po 1000$ za metr nie zapewni nam komfortu prywatnosci i widokow jakies saobie wymarzymy
Pzdr.
vib
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJak zwykle w tym temacie w pelni sie z Toba zgadzamNapisał anstak
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzieki KAS01 , że choć ktos w tym wątku nie uważa mnie za snobaNapisał KAS01
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychale co to znaczy:
naprawde sa sposoby zapewnienia sobie calkowitego komfortu, lacznie z takim, zebysmy widzieliio ogladali tylko to co nam sie podoba - ale wtedy pewnie niestety trzeba jeszcze bardziej ciezko pracowac na swoj dom i posesje - nie oszukujmy, w naszych realiach domki na standardowych przyjetych dzialkach to nic innego jak mieszkania z ogrodkiem - do rancha to troche brakuje - cos za cosNie po to ciezko pracuje na mój dom, żeby patrzeć przez lata na takie coś!!
Pzdr.
vib
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAnstak
Trtzeba było nie kupywac w menelskiej dzielnicy działki..., a kupic wsród lasu gdzie takich rzeczy byś nie miał .
Pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie ma czegoś takiego jak przestrzeń publiczna (na szczęście). Jak Ci się nie podoba sąsiedztwo, to sprzedaj działkę i kup willę w luksusowej dzielnicy.Napisał anstak
Bez urazy, ale dla mnie jesteś zarozumiałą osobą, egoistką. Nie chciałbym mieć takiej sąsiadki
Mój VLOG o Fotowoltaice - https://www.youtube.com/channel/UCaO...o1eadIh5pFMXqQ
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychW Polsce to tak jest, że przypominamy sobie o "wspólnotach" różnych jak nas to bezpośrednio dotyka.
Obawiam się, że inwestor, który postawił dom zrobił to za własne pieniądze, za własne pieniądze kupił działkę, najął ekipy. Jest na swojej ziemi, niczego nie ukradł nikomu z okolicy, wydał kasę jak chciał i nie nam zaglądać mu do kieszeni. Sorry, widok może taki sobie..........
jakby stanął tam pałac to byłoby, że za głośne imprezy tam robi...
Moja działka stała pusta 20 lat. Nie była ogrodzona - i to odpowiadało "wspólnocie lokalnej" bo miała gdzie wyrzucać śmieci, robić ogniska i pić gorzałę. I było cool. Tylko jak wypadałoby rzucić okiem na coś to już "wspólnota" miała w d.upie. NIgdy nie dogodzisz "wspólnocie" - tu mamy przypadek "zaburzenia widoku z okna". A ja z okna widzę byłą Hutę Warszawa. Czy mam ich pozwać do sądu? Ale już niedługo.
Przed moim blokiem powstaje osiedle. Wycięli sad. Też psują mi widok.
Mam wrażenie, że niektórzy to już mają za dobrze na tym świecie....
Nie odpowiada mi ? To sobie zmieniam. Zawsze można sprzedać wycuchany dom z kiepskim widokiem z okna...
Dziennik
Kołmentarze,
Nalewki - nowe hobby
Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa mam olbrzymią przetwórnię mięsa z jednej strony i skład węgla z drugiej. I co mam zrobić? Nic. Miałem las, który mi to sąsiedztwo zasłaniał. Niestety przyszła trąba powietrzna i las połamała. Teraz mam wszystko na widoku. Zamiast marudzić, sadzę drzewa
A co do sąsiadów - są ludzie i taborety. Koleżance Anstak niedługo będzie przeszkadzało, że sąsiad jeździ brudnym samochodem. Z moich obserwacji wynika, że są 2 grupy ludzi o takich poglądach:
- rozpieszczone dzieci bogatych rodziców, którym zawsze "wszystko się należało"
- ludzie, którzy się bardzo szybko wzbogacili i ich psychika nie nadąża za tym nadmiarem gotówki
Mój VLOG o Fotowoltaice - https://www.youtube.com/channel/UCaO...o1eadIh5pFMXqQ
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych