U mnie ustawienie komfortowe kończy się o 22.30 w dni powszednie, a zaczyna o 6 rano, z różnicą 1C pomiędzy ustawieniami. Temperatura w nocy do tej pory nie spadła aż o 1 stopień jak u Ciebie. Wstaję kilka - kilkanaście minut po przejściu pieca na temperaturę komfortową i na wyświetlaczu widzę, że jeszcze 0.4C do dogrzania, w związku z tym szacuję, że w ciągu nocy temperatura w domu (przy dodatniej na zewnątrz) spada o ok. 0.5C. Przy cieplejszych nocach bywa lepiej. Jak będzie zimą - nie wiem, wprowadziliśmy się na wiosnę. Liczę się z tym, że rachunek może nas trochę zgnębić Dodam, że dom jest piętnastoletni, więc nie musimy osuszać.