KARMINA u Ani i Rysia :)

[@nia]

Witam Wszystkich,

tutaj będę chciała podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami z urzeczywistnienia moich marzeń o własnym domku...


PAMIĘTAJ !!!
Wszystkie Wasze komentarze do dziennika budowy, uwagi, sugestie, pytania i w ogóle wszystko o co chcecie zapytać proszę TUTAJ



Kupiliśmy z mężem projekt Karmina z pracowni Archipelag - http://www.archipelag.pl/domek.php?K...500&ProjID=463.
Do tego wolnostojący garaż G-3 z pracowni http://www.inwestprojekt.com.pl


Co już udało nam się zorganizować:

1. Kupno działki - śliczne 1100m2 (26 x 42 m) w Starych Babicach.

2. Akt notarialny zakupu działeczki.

3. Kredyt w banku BPH - po wielu męczarniach i prawie 3 miesięcznym załatwianiu formalności.

4. Architekta, który nanosi zmiany jakie sobie wymyślamy

5. Geodetę co mapki robi.

6. Ekipę, która postawi nam domek, położy dach oraz częściowo wykończy wnętrza.

7. Większość drewna na więźbę dachową, które mój Rysio w wielkim trudzie ścinał



Co zmieniamy z projekcie: (aktualna koncepcja)

1. Podniesiemy wysokość poddasza o dwa poziomy cegły, co znacznie zwiększy powierzchnię użytkową [dziękuję dzialki za radę i możliwość podglądania ]

2. Zlikwidujemy wyjście na ogród z pomieszczenia gospodarczego.

3. Zamienimy garaż w projekcie domu na moje mini-studio foto.

4. Połączymy pomieszczenia gospodarcze z garderobą na parterze - tworząc jedno duże pomieszczenie użytkowe z ogromną szafą i zimową garderobą.

5. Zrezygnujemy z szafy wnękowej w hollu na poddaszu powiększając sypialnię.

6. Zamkniemy wejście do garderoby z hollu, robiąc przejście do sypialni.

7. Powiększymy taras.



To na razie tyle... jeszcze milion rzeczy do ustalenia i załatwienia...
Trzymajcie kciuki !!!
Będę Was na bieżąco informować o postępie dalszych prac.

[@nia]

...

[@nia]

Trochę fotek dla lepszego zobrazowania o czym mówię:

1. Mój przyszły domek: (aczkolwiek wciąż nie wiem jaka będzie kolorystyka elewacji)




2. Mój przyszły garaż:

[@nia]

Trzeba się wziąć za dalsze załatwianie formalności.

Trochę rzeczy poustalałam jak trzeba załatwić, żeby dostać pozwolenie na budowę więc napiszę (trochę ku własnej pamięci i żeby potem nie musieć szukać, trochę dla tych, którzy też chcą przejść tą drogę przez mękę na tym samym terenie):

1. Co zrobić, żeby załatwić prąd: (pomimo tego, że mam już skrzynkę na działce)

ul. Waryńskiego 4/6
05-800 Pruszków
Tel. (0-22) 738-23-20
pok.112

- warunki zabudowy - można złożyć wniosek wcześniej pisząc w nim termin, w którym złożono do gminy prośbę o wydanie warunków zabudowy / podobno wystarczy: wypis i wyrys z gminy Stare Babice
- mapa geodezyjna z siecią energetyczną (skąd to wziąć??) - podobno wystarczy ta od geodety + spisany nr transformatora
- wniosek na miejscu + 146,40zł
- kopia aktu notarialnego


2. Co zrobić, żeby załatwić gaz: (niestety linia nie przebiega bezpośrednio przy mojej działce ale 200m dalej) - Obsługa Małego Klienta, tel. 691-87-00

- Złożyć pismo - informacja o możliwości przyłączenia do sieci gazowej z przewidywanym poborem gazu 3-3,5/h, przewidywany termin poboru.
Złożyć do: Miejska Spółka Gazownictwa Sp. Z o.o., ul. Kasprzaka 25, 01-224 Warszawa, Biuro Obsługi Klienta do 10m3/h

- do tego potrzeba mapkę z architektury z zaznaczoną działką

potem oni w ciągu 30 dni pomyślą jaka jest decyzja, czy będą ciągnąć prąd sami czy też będziemy musieli się z sąsiadami przemęczyć o założenie lini wzdłuż naszej drogi na nasz koszt


3. Co zrobić, żeby załatwić wodę: (linia jest w tym samym miejscu co gaz)

- zgłosić się do "Eko-Babice" Sp. z o.o. Gminne Przedsiębiorstwo Komunalne, 05-082 Stare Babice, gen. T. Kutrzeby 36, tel.(22) 7229008
- mapa od geodety

i wtedy oni pomyślą co zrobić, prawdopodobnie znów trzeba będzie z sąsiadami wszystko sfinansować (100 zł za metr wodociągu, z czego potem 60zł zwracają)


4. Uzgodnienie sączków drenarskich (okazało się, że to był kiedyś teren rolniczy, na którym poprowadzono jakieś sączki a teraz muszę się męczyć, żeby je usunąć)

- zgłosić się do: Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie, Oddział w Warszawie Inspektorat w Grodzisku Mazowieckim
Grodzisk Mazowiecki, ul. Traugutta 4a, 05-825 Grodzisk Mazowiecki, tel. (22) 755-50-56
- mapka od geodety


5. Wyłączenie z produkcji rolnej (po co to komu?? przecież moja działka jest budowlana )

- zgłosić się do:
WYDZIAŁ NIERUCHOMOŚCI
I OCHRONY GRUNTÓW ROLNYCH
Ul. Poznańska 129/133
05-850 Ożarów Maz.
Tel. 733-73-48

- wniosek (na miejscu)
- oświadczenie o prawie własności do działki (na miejscu)
- skrócony wypis z miejscowego planu zagospodarowania lub o warunki zabudowy – z gminy
- projekt zagospodarowania działki (od architekta)
- wypis z rejestru gruntów
- mapa w skali 1:5000 - skąd to wziąć?


tyle na początek...
i jak tu się nie załamać??
macie jakiś pomysł jak to ominąć? albo przyspieszyć?
będę wdzięczna za wszystkie rady i sugestie...

[@nia]

29-31.01.2006

Wymyśliłam sobie kuchnię... tak, tak, wiem, że do budowy domu daleko ale ja lubię dalekosiężne plany... i co się okazało, że w mojej kuchni niewiele się zmieści z tego co potrzebuję... po wielu bojach z rodziną usiedliśmy w końcu do projektu - i na czym się skończyło? No tak, oczywiście - trzeba zmienić projekt... i to znacznie...
Pani architekt stwierdziła, że zmiany są ok, da się zrobić ale potrzeba na to zgody pracowni architektonicznej...
Zadzwoniłam więc do Archipelagu - powiedzieli, że nie ma problemu - przyślą odpowiednią zgodę na piśmie - oby się pospieszyli....

W każdym razie jeśli wszystko pójdzie bez problemów to zwiększy mi się kuchnia, przedpokój oraz garderoba i pomieszczenie gospodarcze


01.02.2006

No tak można się było tego spodziewać... geodeta nie wywiązał się z umowy , rozchorował się i wciąż nie mam docelowej mapy do celów projektowych, dobrze, że zostawił chociaż kserówki - z tym już co nieco mogę załatwiać...

Byłam dziś w Gazowni, wypełniłam ten ich śmieszny wniosek o warunki przyłączenia... podobo mają miesiąc na odpowiedź ale ze względu na dużą ilość wniosków i długie oczekiwanie na ekonomiczne uzasadnienie przyłącza potrwa to trochę dłużej... w każdym razie za miesiąc mam zadzwonić i dowiedzieć się na jakim etapie jest mój wniosek...

Potem pojechałam do Urzędu Melioracji i coś tam w Grodzisku... ledwo znalazłam bo oczywiście to na samym końcu miasta i nikt nie wie gdzie...
jakoś trafiłam, wchodzę, a tam imprezka - znaczy się imienimy jakieś, ale Pani wyszła (bardzo miła zresztą) dała mi kolejny wniosek i za tydzień mam zadzwonić dowiedzieć się czy moje mapy z sączkami drenarskimi są już do odbioru... jeśli tak to mam im wpłacić 100zł... teraz w zależności od tego co się na tej mojej mapie znajdzie będę musiała udać się do starostwa i uzgodnić likwidację lub przebudowę drenażu - co podobno (tzn. uzgadnianie) trwa ponad miesiąc... ech....

Na koniec zahaczyłam o elektrownię w Pruszkowie (bo mi było po drodze), dojechałam na 14.15 ale oczywiście było już zamknięte bo pracują do 14.30... no tak, polska rzeczywistość... trzeba będzie jutro wybrać się tam od nowa...

[@nia]

Wreszcie zaczynam widzieć finał zbierania papierów domkowych... nigdy nie myślałam, że tego jest aż tyle... jak tak dalej pójdzie to mam nadzieję ruszyć z budową w maju...

Zastanawiam się jak Wam się wszystkim udało pogodzić wszystkie te wymagania dotyczące odległości różnych rzeczy od siebie - domu, szamba, wody, granic, śmietnika itp. itd.... Ja z tego powodu chyba z 4 razy poważnie zmieniałam ułożenie mojego przyszłego domku i garażu na działce... koszmar... a jak jeszcze do tego zaczęłam uwzględniać strony świata to już w ogóle sprostanie wszystkim wymaganiom zaczęło graniczyć z cudem... Zazdroszczę tu wszystkim, którzy mają duże działki gdzie pole do popisu jest znacznie większe...

No ale jak już pisałam, papierkologia się kończy (albo mnie wykończy ), a ja zaczynam myśleć o mniej poważnych sprawach - czyli wykończeniu domu i urządzeniu ogrodu (mam już nawet prawie gotowy projekt, hihi ), na szczęście mój mąż myśli o sprawach trochę poważniejszych - materiałach budowlanych, instalacjach itp. - co w sumie wychodzi nam na dobre...

[@nia]

Wreszcie !!! Mam już komplet papierów - dostarczyłam wszystko do Pani architekt i na początku przyszłego tygodnia mogę składać wniosek o pozwolenie na budowę... oby to szybko poszło

Ku pamięci (i ku potomności - może ktoś z tego skorzysta szukając info) wypiszę sobie co mi było potrzebne do złożenia pozwolenia na budowę:
1. projekt domku
2. projekt garażu
3. zgoda pracowni architektonicznej na zmiany w projekcie domku - za free
4. zgoda projektanta garażu na zmiany - 50 zł - ZDZIERSTWO !!! - tutaj od razu odradzam Wam kupowanie projektów pracowni INWESTPROJEKT
5. mapki geodezycjne do celów projektowych - 5 szt. - 800 zł (bez rachunku)
6. uzgodnienie położenia sączków drenarskich w Urzędzie Melioracji + mapka - 50 zł
7. zgoda z Powiatu z Ochrony Środowiska na usunięcie drenażu 190 zł + znaczki skarbowe za ok.20 zł (dokładnie nie pamiętam)
8. decyzja odrolnienia części działki z Powiatu (400m2, bo nie ma sensu odralniać całej bo trzeba by płacić potem większe podatki, dziwi mnie tylko fakt, że trzeba odralniać skoro działka jest budowlana - ale podobno mamy zbyt dobrą klasę gruntu - III - i dlatego było to konieczne) - za free
9. warunki i umowa na dostawę 16kW prądu do placu budowy i domku - 2500 zł
10. warunki na dostarczenie gazu (trzeba będzie zapłacić jeszcze za samo przyłącze i projekt ale nie wiem ile bo to dopiero jest w trakcie załatwiania) - za free
11. decyzja, że nie mogą teraz podłączyć działeczki do wodociągu (trza będzie robić studnię) - 50 zł
12. zaświadczenie o miejscowym planie zagospodarowania oraz wypis z rejestru gruntów - dostałam przy podpisaniu aktu notarialnego - za free
13. przystosowanie projektów do naszych potrzeb - w tym niezliczona ilość poprawek i wizyt u Pani architekt - 1800 zł
14. warunków zjazdu z drogi nie potrzebuję bo należy do nas [no tak co było do przewidzenia - okazało się, że jednak są potrzebne, na szczeście przyjęli mój wniosek na pozwolenie na budowę bez tego, a wymagane papiery warunków zjazdu z drogi gminnej dowiozłam w późniejszym terminie - kosztowało to ok.80zł znaczków skarbowych i 60zł za odpowiednią mapkę z powiatu]

do banku trzeba było jeszcze:
15. wniosek o zmianę danych w księdze wieczystej oraz wpis do hipoteki - ok.20 zł za znaczki skarbowe
16. odpis z księgi wieczystej po naniesieniu zmian - 30 zł

RAZEM: 5.650 zł

to wszystko zajęło mi jakieś 1,5 miesiąca, niezliczoną ilość km, trochę stania w kolejkach i nerwów ale jestem z siebie dumna bo i tak sądzę, że to bardzo szybko

[@nia]

HURRA !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziś odebrałam POZWOLNIE NA BUDOWĘ !!!!!!!!!!!


Teraz tylko muszę poczekać ok.2 tygodni na uprawomocnienie się decyzji. Niestety mam wspólną drogę dojazdową razem z sąsiadami i dlatego nie wystarczyło, żebym podpisała oświadczenie o nieodwoływaniu się od decyzji celem uprawnomocnienia. Trudno.

W przyszłym tygodniu będzie robiony odwiert studni. Zobaczymy jak sprawdzą się prognozy znajomego różdżkaża. Niestety w miejscu gdzie mam najlepsze źródło będzie stał dom, więc trzeba było znaleźć kolejne. Podobno woda jest tam na ok.20-24 metrach.
Ze względu na koszty zrezygnowaliśmy z pomiarów geofizycznych. Mam nadzieję, że nie będę musiała żałować.

W następnej kolejności pójdzie przyłącze prądu - tzn. skrzynka już jest, umowa z elektrownią też - teraz trzeba założyć liczniki i coś tam jeszcze ale niestety elektryk nie chce tego zrobić przez uprawnomocnieniem pozwolenia na budowę.

W długi weekend Rysio (mój mąż) jedzie ciąć drugą partię drewna na więźbę dachową - tym razem do garażu. Namawiam go jeszcze na impregnację... ale się opiera może jeszcze da się przekonać... Po przeczytaniu wielu opinii forumowych zdecydowaliśmy się na miedziowy Impregnat Dulux - trochę drogi (ok.380zł za 25l), ale podobno warto...

Tak sobie liczę... jak dobrze pójdzie to zaczniemy stawiać fundamenty ok.10 maja

Człowiek od koparki zażyczył sobie 1000zł za wykopanie fundamentów pod dom 12x12m. Myślicie, że to dużo??

Teraz tylko musimy spotkać się z naszą ekipą budowlaną uzgodnić szczegóły... a będzie ich dużo... oj bardzo dużo... w końcu mają robić nam cały domek, hydraulikę, elektrykę, tynki, a nawet wykończenie wnętrz... Może to i dobrze - nie będzie trzeba szukać wykonawców do wszystkiego osobno.

Znaleźliśmy też już kominek jaki chcemy mieć u siebie. Jak na razie zdecydowaliśmy się na HARKa. Podoba nam się sposób w jaki są obudowane kominki - robią to z szamotu, żeby potem długo trzymały ciepło. I wreszcie ktoś mi rozsądnie wytłumaczył czy robić turbinę czy nie. Pan od kominków powiedział, że oni turbin nie zakładają - ze względów alergicznych!!! Kto by pomyślał. W sumie ma rację. Nie chciałabym aby w pokoju mojego dzidziusia był taki nawiew i żeby mógł od tego nabawić się alergii.

Co jeszcze... - hmm... nawet projekt kuchni mam już zrobiony, wybrane fronty do szafek i blat. Wiem, wiem... to dość odległy temat ale kuchnię będzie mi robił Tatuś więc trochę się z tym zejdzie...

Jeśli chodzi o projekty to nawet zaplanowałam już ogródek, choć ciągle zmieniają mi się jeszcze gatunki roślin ze względu na ich potrzeby i strony świata.

W sumie to już nawet wiem jaką chcę mieć podłogę w sypialni... ale o tym napiszę innym razem... może po wylewkach

Mam nadzieję, że mój mąż zajmie się częścią mniej interesujących szczegółów technicznych bo inaczej będziemy mieć ślicznie urządzony domek z ogródkiem, który może rozpaść się w każdej chwili... bo przecież co ja mogę wiedzieć o betonie, łatach, kontrłatach, zbrojeniach i całej tej reszcie nudnych rzeczy?

[@nia]

01.05 - 03.05.2006

Kupiłam pierwsze kwiatki
Sasanki (białe, czerwone i ciemno fioletowe)

[@nia]

22.05.2006

Trzy rzeczy więcej już zrobione

Po pierwsze mamy już wodę !!!
Woda znalazła się w miejscu wskazanym przez znajomego różdżkaża na 21m i jest jej ok. 4m. Co prawda z tego co powiedział studniarz pokłady mają strasznie dużo piasku czy mułu więc na razie woda jest dość mętna.

A tak to wyglądało:

Mój mąż wraz z Panem, który wiercił nam studnię.


W tym czasie ja odkryłam na naszej działce 4 piękne krzaki białych bzów i jeden fioletowy. Hmm... a jak widziałam te badyle w zimie to chciałam się ich pozbyć
Dobrze, że tego nie zrobiłam - teraz mam śliczne całe w kwiatach bzy, które mam nadzieję nie ulegną destrukcji podczas budowy:



Skoro już się wzięłam za zdjęcia to pokażę Wam jeszcze widok z mojej działeczki. W zeszłym roku rosła na tym polu kapusta, ciekawe co będzie w tym roku. Ech... tyle ziemi się marnuje, a właściciel jakoś nie kwapi się, żeby ją sprzedać. Podobno chce wszystko podzielić między jedenaścioro swoich dzieci... Zobaczymy.... na razie nie zapowiada się aby ten widok szybko miał się zmienić.



Kolejną z rzeczy, którą już mamy to wytyczone ramy naszego domku i garażu. Dopiero teraz mogę sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać i ile miejsca będzie zajmować. Na szczęście ku moim obawom pozostanie wystarczająco miejsca na upragniony ogródek.





Mamy też już długo wyczekiwane uprawomocnienie pozwolenia na budowę. Strasznie długo to trwało - ale to jedna z tych rzeczy, której nie da się przyspieszyć.

Teraz ruszamy z prądem. A w przyszłym tygodniu z budową. Mam nadzieję, że jak już się wszystko na dobre zacznie to budowa pójdzie w okamgnieniu
No i jeszcze muszę zgłosić rozbiórkę starej szopy, która stoi na mojej działce. Mam nadzieję, że nie będzie z tym zbyt wiele formalności.



ku pamięci (co potrzeba do rozbiórki): /skopiowane od agamuza/
1/ zgłoszenie rozbiórki do starostwa na ich druku
2/ zgoda właściciela obiektu na jego rozbiórkę
3/ zaświadczenie z gminy, że nikt nie jest zameldowany w obiekcie przeznaczonym do rozbiórki
4/ mapka geodezyjna z zaznaczonym obiektem do rozbiórki
5/ charakterystyka budynku - rodzaj technologii, wielkość
6/ kolejność prac rozbiórkowych
7/ opis zapewnienia bezpieczeństwa na terenie rozbiórki
8/ ewentualnie zdjęcia lub szkic budynku.

Należy to złożyć do starostwa i po upłynięciu 30 dni można rozwalać

[@nia]

24 lipca o 18.06 urodził się nasz synek Adrian.
Waga 3.375kg, 55cm, 10 pkt

Tak wyglądał niecałą dobę po urodzeniu:



Teraz musicie chwilkę poczekać na aktualizacje naszego dziennika.
Ale budowa trwa, ściany się budują. Jak znajdziemy wolną chwilkę to postaramy się tu coś dopisać.

[@nia]

Na początku przepraszam wszystkich za takie opóźnienie w zamieszczaniu zdjęć i dalszych komentarzy z budowy. Mam nadzieję, że zrozumiecie jak mało czasu na cokolwiek jest przy maleńkim dziecku.
Teraz na szczęście Adrianek śpi i w końcu postanowiłam zaktualizować troszkę nasz dziennik
Mam nadzieję, że zamieszczone niżej informacje okażą się dla zainteresowanych przydatne.
Od razu przepraszam za brak fachowych zwrotów i ewentualne błędy w nazewnictwie ale nie za bardzo się wciąż w tym wszystkim orientuję.

Cofnijmy się więc o kilka miesięcy...
Oczywiście budowa nie zaczęła się o czasie bo ekipa budowlana musiała "nawalić" :[
Mieli zacząć od końca maja, potem na początku czerwca - w końcu pojawili się ok. 20 czerwca.

No i się zaczęło...

Po ponad miesiącu zaczęły w końcu rosnąć ściany... też bardzo powoli :[
I w dodatku niedokładnie

[@nia]

"trochę" się u nas zmieniło... niestety na bieżące aktualizacje dziennika czasu brak...

ale... NIEDŁUGO PRZEPROWADZKA !!! ...jeśli dotrwam...
zobaczymy co się pierwsze wykończy... dom czy ja...

[@nia]

za chwilę przeprowadzka i nie mogę się już doczekać...

w wolnej chwili zrobiłam kilka nowych fotek:

[@nia]

kilka nowych fotek zamieściłam w komentarzach do dziennika...

już niedługo zakładam wątek w galerii zdjęć domów forumowiczów

[@nia]

zapraszam wszystkich do mojej galerii - http://forum.muratordom.pl/post2063413.htm#2063413