Asiula sorry ale jakiego podejscia nie rozumiesz ? ze bedac Polakiem i mieszkajac w Polsce mozna nie lubiec luzyckich obrusow ? i Twoim zdaniem z tego powodu trzeba sie wyprowadzic np na Toskane bo tamte serwetki bardziej mi odpowiadaja (to byly taka przenosnia apropo domow) ?
Nie przesadzajmy, kultura dopiero wteczas jest w stanie sie rozwijac jak jest naplyw innego, nowego, swierzego. I pielegnujac nasza tradycje mozna przyjmowac to nowe, ale nic sie nie bedzie ruszac do przodu i rozwijac jak bedziemy przyjmowac nasze jako jedyne dobre, sluszne, piekne... obojetnie jakie ono jest, tylko z zalozenia ze jest nasze