dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 65 z 192
Pokaż wyniki od 1.281 do 1.300 z 3827
  1. #1281
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar ewusia
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Posty
    3.613

    Domyślnie

    ktos jeszcze ma jakies pomysły? szkoda by było zmarnować takie drzewko.......

  2. #1282

    Domyślnie

    Cytat Napisał ewusia
    hm, znaczy wiem że nic nie wiem....
    hmmm,
    skłaniałbym się ku antraknozie. opryskiwania nie polecam, bo drzewko już duże, natomiast najlepszym wyjściem w przypadku antraknozy jest jesienne grabienie i palenie opadłych liści, które są źródłem infekcji
    antraknoza jest choroba występującą corocznie i powszechnie na orzechu włoskim. rozmiar uszkodzeń uzależniony jest od opadów deszczu, im częstsze tym więcej plam.

  3. #1283
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie

    A jak drzewko ma metr wysokości to pryskać? Coś byś polecił? Mam właśnie takiego orzecha i pierwszy raz w tym roku coś takiego na nim widzę. Czy uszkodzenie mechaniczne mogło spowodować większą wrażliwość na ta chorobę?
    Na świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
    Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog

  4. #1284

    Domyślnie

    Cytat Napisał JoShi
    A jak drzewko ma metr wysokości to pryskać? Coś byś polecił? Mam właśnie takiego orzecha i pierwszy raz w tym roku coś takiego na nim widzę. Czy uszkodzenie mechaniczne mogło spowodować większą wrażliwość na ta chorobę?
    jestem w tej komfortowej sytuacji, że mogę sobie samodzielnie zbadać czy jest to antraknoza (prosty preparat mikroskopowy). gdybym miał takiej metrowej wielkości drzewko, nie czyniłby nic. prawdopodobnie do jesieni liście w mniejszym lub większym stopniu się utrzymają na drzewie. drzewo ma już przyrosty, które będą się rozwijały w przyszłym roku (jeżeli ich nie wymrozi). utrata powierzchni asymilacyjnej blaszki liściowej spowodowanej rozwojem choroby może się ujemnie odbić na plonie owoców (orzechów) oraz kondycji rośliny. jeżeli już zachodzi taka potrzeba można na antraknozę zastosować:
    DITHANE M-45 80WP
    MIEDZIAN 50 WP
    NOVOZIR MN 80 WP
    PENNCOZEB 455 SC
    PENNCOZEB 80 WP

    co do uszkodzenia mechanicznego – myślę, że nie ma to w tym przypadku jakiegoś większego związku z tą chorobą

    generalnie, to jest duży problem z wykonywaniem jakichkolwiek zabiegów na dużych drzewach w otoczeniu ogrodów przydomowych

  5. #1285
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar ewusia
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Posty
    3.613

    Domyślnie

    drzewko nie jest duże, max 2m, w zeszłym roku sadzone z donicy. Przyrosty ma piekne . Skoro mówisz że nie pryskać to znaczy że wiesz co mówisz, dzięki
    na jesieni wszystko wygrabię i spalę, mam nadzieję że nie rozprzestrzeni się bardziej paskudztwo.....

  6. #1286
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    MajaK

    Zarejestrowany
    May 2007
    Posty
    117

    Domyślnie

    Mój orzech w ubiegłym roku był podobnie pokropkowany. Nie robiłam nic, bo po pierwsze- ma ok. 6-7m wysokości, po drugie- nie nadużywam chemii. Mimo tej przypadłości, orzecha, nie mojej , zebrałam mnóstwo smacznych owoców. W tym roku ma piękne, zdrowe liście, i co z tego... nie będzie żadnych orzeszków Wiosenne przymrozki zrobiły swoje.

  7. #1287

    Domyślnie

    Cytat Napisał ewusia
    drzewko nie jest duże, max 2m, w zeszłym roku sadzone z donicy. Przyrosty ma piekne . Skoro mówisz że nie pryskać to znaczy że wiesz co mówisz, dzięki
    na jesieni wszystko wygrabię i spalę, mam nadzieję że nie rozprzestrzeni się bardziej paskudztwo.....
    prawdopodobnie i tak w następnym roku choroba pojawi się powtórnie, zarodniki przenoszone są z wiatrem. większe porażenie jest wtedy kiedy w pobliżu znajduje się źródło infekcji (opadłe porażone liście)

  8. #1288
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    MajaK

    Zarejestrowany
    May 2007
    Posty
    117

    Domyślnie

    Jeśli już przy orzechu jesteśmy, to czy prawdą jest, że jego liści, nawet zdrowych, nie powinno się wysypywać na kompostownik?

  9. #1289
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Mirek_Lewandowski

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    6.787

    Domyślnie

    Konieczne preparaty systemiczne- niestety dość szkodliwe- może ziele wynieść do ogródka i tam pryskać?
    Actelic, Confidor, Marshall. Oprysk należy powtórzyć- nie niszczy jaj.

  10. #1290
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar MarzannaPG
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    1.967
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    37

    Domyślnie

    Tak wygląda moje drzewko brzoskwiniowe a ściśle jego liście:

    Stosowałam do tej pory i preparat na mszyce (były w początkowej fazie) potem miedzian, bo choroba toczyła je nadal mimo braku mszyc. I to lałam miedzianem niejednokrotnie. Pomimo to 'zaraza' rozprzestrzenia się nadal, przerzuciła się już na drugie drzewo brzoskwiniowe i zaraża inne (jabłko i wiśnia). Dodam, że drzewka są około 2-metrowe, mają owoce, które jednak chyba zatrzymały się w rozwoju (nadal zielonkawe, wielkości śliwki i zielonkawe), dostaliśmy je 'w spadku' od sąsiadów na wiosnę. Może były za duże na przesadzanie, ale przyjęły się ładnie, choroba rozpoczęła się gdzieś tak dwa 2-3 tygodnie temu i rozwija się mimo różnych działań - np. w początkowej fazie obrywałam i paliłam zarażone liście. Ale teraz jest ich zbyt dużo. Musiałabym ogołocić całe drzewa, które i tak powoli 'łysieją'. Co robić?

  11. #1291
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Mirek_Lewandowski

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    6.787

    Domyślnie

    Opryski na : 1) mączniak prawdziwy: Topsin M 500 SC pod koniec kwitnienia i powtarzać co ok. 10 dni; 2) kędzierzawość liści brzoskwini: Miedzian 50 WP jesienią od opadnięcia liści; oraz Syllit 65 WP, Carpene 65 WP, Pomarsol Forte 80 WG- przed i w okresie nabrzmiewania pąków; 3) parch brzoskwini: po kwitnieniu powtarzać co 2 tygodnie Kaptan zawisinowy 50 WP, Topsin M 500 SC; 4)leukostomoza: po opadnięciu połowy liści- Topsin M 500 SC; 5)rak bakteryjny: Miedzian 50 WP lub WG, Funguran OH 50 WP oprysk w fazie nabrzmiewania pąków.

  12. #1292
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar MarzannaPG
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    1.967
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    37

    Domyślnie

    Ok. Dzięki. Wypróbuję. Może jeszcze da się uratować moje brzoskwinie.

  13. #1293
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Katarina Ols
    Zarejestrowany
    Apr 2005
    Posty
    1.011
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    104

    Domyślnie

    Bardzo proszę o pomoc co zaatakowało mój ognik, mam nadzieję że czarne plamy są dość dobrze widoczne, listki zwijają się i usychają:




    Kasia

  14. #1294
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Mirek_Lewandowski

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    6.787

    Domyślnie

    Taa, parę plamek, i bądź tu mądry
    Naprawdę nie wiem. To różowate, gama chorób szeroka jest. Parch?
    Można spróbować czymś z tego:
    Bravo 500 S.C(0,3%)
    Gwarant 500 S.C.(0,2%)
    Dithane -różne grupy chemiczne(0,2-0,35%)
    Penncozeb 80WP i 455 SC(0,2-0,35%)
    Topsin M 70 WP(0,1%)
    Sarfun 500 S.C.(0,1%)

  15. #1295

    Domyślnie

    parch
    po porażeniu tylko układowe
    wyniszczająco oprócz Topsinu i Sarfunu jeszcze Score 250 EC

  16. #1296

    Domyślnie

    Witam,
    Mam od kilku lat problem z roślinami - kiedyś balkonowymi, a teraz w domu i ogrodzie. Otóż niemal co roku latem zaczynają stopniowo żółknąć liście, a pod spodem można zauważyć coś w rodzaju pyłu/drobnych ziarenek w piaskowym kolorze, dodatkowo czasem widoczne są pojedyncze, bardzo drobne owady. Są czarne, wydłużone i mogą mieć trochę powyżej 1mm długości. Właśnie atakują szeflerę i róże, 2 lata temu wykończyły kannę . Na ich widok szlag mnie trafia . Czy wiecie co to może być i czym to zwalczyć?

  17. #1297
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Mirek_Lewandowski

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    6.787

    Domyślnie

    Wiemy. Wciornastki. I aż się boję napisać, czym to truć

  18. #1298

    Domyślnie

    Dzięki, Mirku, działasz jak błyskawica. Chodziło mi głównie o diagnozę. Kiedyś zaniosłam zaatakowany liść do sklepu ogrodniczego i powiedziano mi, że to przędziorki. Ale preparat na przędziorki tego nie zniszczył

  19. #1299
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) GRYFNY KARLUSFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar jamles
    Zarejestrowany
    Nov 2002
    Posty
    18.833

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mirek_Lewandowski
    Wiemy. Wciornastki. I aż się boję napisać, czym to truć
    najlepszy jest.... klin .....może Wciorniastek napisze co Jej szkodzi

  20. #1300
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar Sloneczko
    Zarejestrowany
    Feb 2005
    Skąd
    północ Krakowa
    Posty
    6.732

    Domyślnie

    Zawsze, gdy zobaczę jakieś robale na roślinie, biorę wiaderko wody, wlewam Ludwika (2 łyżki na litr), gąbkę taką do zmywania garów i dokładnie myję liść po liściu. Jeśli płyn zostaje, wylewam go na całą roślinkę.

    Z reguły pomaga, a już mszyce dusi od razu, ale trzeba zabieg powtarzać jeśli jest taka konieczność.

    Na stonkę nie działa, to już wiem, a róże bardzo lubią ten zabieg

Strona 65 z 192