<dani83> no cóż z fachowcami nie wygrasz - zakładaj zawór, tez się przyda.
==========
Wiecie co - dzisiaj przyszliśmy do domu, a tu jakoś tak gazem śmierdzi. A że gazu nie mamy lecę do kotłowni. Otwieram piec, a tam jakoś tak dziwnie, spieki, ognia wcale, ale żar jest i piec nie zgasł. Trochę się wystraszyłem - jeszcze nowy w tym temacie jestem. Wybrałem wszystko z popielnika i patrzę do środka. A tam wszystko w sadzy, takiej jakiejś dziwnej, jak smoła. Co to jest ? Do głowy mi przyszło tylko jedno - że piec dawno nie czyszczony. Pootwierałem wszystkie dekielki i rurę do komina i wyczyściłem z sadzy i popiołów całego. Ale co to było nie mam pojęcia. Pierwszy raz mi się zdarzyło.
- Nie wiecie kiedy sadza się robi jak smoła ?
- Czy piec może się zatkać od popiołów i to może być przyczyną ?
- Co ile czasu czyścicie piec ?
- Co ile czyścicie komin ? Sami czy wołacie kominiarza ?
- Używaliście do kotła jakiegoś katalizatora do spalania sadzy ( sadpal) ?
Pozdrawiam, Kosik
A tak tego Duala chwaliłem - a taki amerykański miał być