Możesz sobie robić jaja - mi to rybka
Wypowiadałeś się, więc zadałem pytania. Nie umiałeś odpowiedzieć i tyle. Innych nazywasz dyletantami - twoje sprawa.
Nie w każdym przypadku garaż koniecznie trzeba ogrzewać. Im bliżej do pasywnego tym mniejsza potrzeba. Można garaż też "ogrzewać" stratami z pomieszczeń pobocznych, ale wtedy nie będziemy mieli konkretnych temperatur i będziemy mieli to co wyjdzie bez regulacji.
Niektórzy chcą mieć całą zimę min. +10-12 stopni bo lubią ciepłe auto z garażu bo twierdzą że po to robili garaż....
Niekonsekwencji nie ma. To teoretycznie to samo ciepło, ale nie do końca. Podobnie jak ogrzewanie podłogowe jest tańsze od konwekcyjnego (grzejnikowego) - analogicznie wyjdzie z ogrzewaniem stratami z innych pomieszczeń. Rozkład temp. niekorzystny i nieekonomiczny. Dodatkowo stratami grzejesz nawet jak nie ma sensu, bo w pomieszczeniu koło garażu 20 stopni, w garażu 12 stopni, a na dworze 0. Po co wtedy grzać garaż wychładzając pomieszczenia? Zależy jakie masz pomieszczenia sąsiadujące z garażem i czy chcesz ja łączyć energetycznie. Możesz uwzględnić w obliczeniach i robisz żeby próbować mieć to czego oczekujesz.. Ocieplenie ściany garażu daje dodatkowo wyciszenie, co w większości wypadków jest pozytywne.
Ty Pyxis masz garaż w zwartej bryle budynku i chyba wąski, więc przy dobrym ociepleniu nie będziesz ogrzewał garażu wcale. Jeżeli garaż jest jak u mnie (3 ściany zewnętrzne)...
...i jeszcze go odizolujesz od reszty domu, to same auta go nie ogrzeją w mrozy...
To trzeba policzyć, zrobić np. OZC i wszystko będzie jasne. Nie można generalizować wszystkich przypadków...